Jagna Biedermeier jest śliczna i masz rację że nawet w tym bledszym odcieniu ,jej dużą ozdobą są błyszczące zielono-bordowe przyrosty na których tworzy pąki ,wygląda to slicznie jak z takiej bordowej rozety wyłania się nagle biały jakby obwiązany różową nitką pąk

a do tego jest zdrowa,zdrowiutka i rośnie u mnie w pełnym słońcu ,nawet specjalnie jej brak wody nie przeszkadzał ,kiedy inne gubiły liście ona stała jak prima balerina

uwielbiam ją i myślę o kolejnej
Dalie...kiedyś już je miałam ,potem nie miałam bo zapomniałam je wykopać
Aniu mam nadzieję że Rosenfaszination się rozkręci bo póki co tylko wzdycham jak na nią patrzę
Dalie są piękne i warto je mieć ,bo kiedy róże odpoczywają dalie mają swoje apogeum ,no chyba że je wcześniej podgryzą ślimaki ,a później młode przyrosty którym wreszcie udało się urosnąć spali słońce

tak było u mnie w tym roku....coś tam się uratowało a część szybko nadrabia i mam nadzieję że coś jeszcze będzie do pokazania
Dorotko z moim Abrahamem to dłuższa historia bo on ma parę latek ,był jedną z pierwszych kupionych przeze mnie w obi róż pod nazwą Angielska i rósł sobie w jednym miejscu ,później w drugim i w końcu jako Abraham Darby trafił na właściwą rabatę w 2013 roku wiosną czyli to jej trzeci sezon.W tym roku na prawdę mnie cieszy i kwiaty.... masz racje.... ma ładniejsze niż wcześniej

Myślę że róże mocno broniły się przed upałami ,widać to na krzewach ciemniejszych róż te z upałów były bardziej blade te które zaczynają rozwijać się teraz są wyraźne nasycone,a na Biedermeier wróciły rumieńce więc już chyba wszystko wraca do normy
Sylwia wiosną była Cafe w Ca...mie ,a drugą kupiłam u Pana Lipienia ,to na prawdę urodziwa panna

ale nie zazdrość póki co ma oberwane wszystkie liście i wypuszcza nowe ,nie wiem czy jeszcze zakwitnie
Daysy skuś się skuś ,do tych naszych bladawców pasuje doskonale
Nie wiem jak jest z mrozoodpornością Biedermeiera bo zimowała u mnie pierwszą i to całkiem ciepłą zimę ,ale tylko pod kopczykiem ,myślę że okryta jeszcze stroiszem da sobie radę ,to niska różyczka ,więc może być cięta nawet do kopczyka .
Póki co uważam z całą stanowczością że warto ją mieć
Dzisiaj wybaczcie zdjęć nie będzie bo nie miałam czasu ,ale postaram się nadrobić ,ściskam Was mocno i zapraszam rankiem na ławeczkę....czeka kawa w różanych filiżankach
