
Ależ miałam dzisiaj ucztę różaną u Ciebie, nadrobiłam wszystkie zaległości i przysiadłam z podziwu aż


Wpadły mi w oko te szczupłe pozakręcane na pojedynczych pędach podpórki, możesz coś bliżej o nich powiedzieć, myślę, że się sprawdzają?
April pisze:Cześć Majeczko, wróciłam na forum. A gdzie ty jesteś? Liczyłam na nowe fotki. Jak sobie radzisz z tą aurą?
justi177 pisze:Cuda....
Ale wiesz co? Po takim dniu jak dzisiaj, nawet twoje nowe, różane zakupy nie działają na mnie - no nic, a nic....Serio! Nie wyrabiam z obsługą swoich
Rabatowa 'Dolce Vita' na twoich zdjęciach jednak jest dla mnie najbardziej fajowa - ze wszystkich
Ps. Majeczka... Już lepiej zmień różę nie charakter rabat - mniej zachodu. Mary Ann to u mnie wariatka
Ciekawe, jaka będzie u Ciebie???
Tolinka pisze:Dziękuje Majuczytając u ciebie o Lacre zaprosiłam ją do siebie i jestem bardzo zadowolona kupiłam dwa krzaczki ale na tym na pewno się nie skończy,zresztą podejrzałam też u ciebie inne panienki i twoje opinie są tak trafione że jestem zadowolona
Georginia pisze:Majeczko,bardzo trafione nowości.No i przepięknie kompozycje.Nabrałam ochoty na kilka księżniczek.
takasobie pisze:Muszę się bacznie przyglądać Twoim nabytkom, bo może coś wypatrzę, co później będzie mogło zakwitnąć u mnie. Na razie uderzyła mnie uroda Jamesa Galway Austina. Zwłaszcz, ze jest dostępna i stosunkowo niedroga.
Elwi pisze:Majuś, no cuda kwitną na Twoich rabatkach, cuda prawdziweAle ja, z czego jestem dumna, zaczynam być coraz bardziej odporna na różane nowinki. Czyżby to objaw dojrzałości? Albo to nie ta pora roku? Hm, fakt, że obłędu dostaję dopiero jesienią i zimą
![]()
![]()
W każdym razie z nowości u Ciebie wezmę w ciemno Dolce VitęCiekawa jestem czy u mnie miałaby ten sam kolor co u Ciebie? Zauważyłam u siebie inne barwy róż niż Twoje i tak np.Guernsey u mnie nie jest ani trochę kremowa, za to biało-różowa. Lacre natomiast jest u mnie pudrowo-różowa
Aha, chciałabym Ci podziękować za tą różę, bo kupiłam ją dzięki Tobie
Jest to obok Angie najlepsza pierwszoroczniaczka u mnie i spasowała mi pod każdym względem.
A w temacie Blue Girl - na pewno to Twoja sprawkaJak chcesz, to sprawdź swój wątek zimowy
Zresztą to nieważne
![]()
Marc Chagal podoba mi się bardzo w wersji wyblakłejDobrze, że od początku tak nie jest, bo miałabym silną pokusę
![]()
Jak zwykle cudownie skomponowałaś rabatę kolorystycznie, pod tym względem jesteś "champion of the world". Chapeau bas!
Azalia pisze:Majeczko, ogród przepiękny, dla mnie niedościgły wzór harmonii i piękna.
Widzę, że zdecydowałaś się na Jamesa Galwaya. Mam go od 5 lat. Jest cudny, przez pierwsze 3 lata trzymał się
w ryzach, ale w ostatnich dwóch stał się olbrzymem, pokrytym tymi swoimi pięknymi kwiatami przez całe lato,
z krótką tylko przerwą między kwitnieniami. Nie wiem czy go ciąć, gdyż nie mam dużo miejsca, zasłania mi
wszystko w promieniu 1,5 metra. Zobaczę jak się zachowa u ciebie.
Powiedz, czy twoja Celebrating Life ma faktycznie takie jasne brzegi i kolor wpada w lawendę? Moja zakwitła
ale kwiaty są jednolicie różowe, czyżby pomyłka?
Pozdrowienia i czekam na dalsze prezentacje.