
PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
Tylko oby się nie potopiły
, ja już jedną pszczółkę ratowałam bo wpadła do pełnej miednicy.

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3056
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
Prawdopodobnie kwiczoł. Może gdzieś w pobliżu są rodzice.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
A jak cierpliwie pozuje na tym palcu
.

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9833
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
Dziób wskazuje na łuszczaka. Podejrzewam dzwońca.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3056
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
Takie ,,oswojenie" źle rokuje dla ptaka/ Możliwe , że chory.
- pull
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2368
- Od: 13 kwie 2012, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
Też obstawiam dzwońca.
Ptaszek przybłąkał się gdzieś nad rzeką. Nie udało się znaleźć ani gniazda, ani rodziców. Został więc zaadoptowany.
Już 5 dni przebywa pod troskliwą opieką - opieką młodych biologów.
Jak na razie: dużo je, szybko rośnie i uczy się latać. Chętnie jednak wraca na palec, gdzie czuje się bezpiecznie.
Na pewno, niechybnie, trafi do azylu.
Ptaszek przybłąkał się gdzieś nad rzeką. Nie udało się znaleźć ani gniazda, ani rodziców. Został więc zaadoptowany.
Już 5 dni przebywa pod troskliwą opieką - opieką młodych biologów.
Jak na razie: dużo je, szybko rośnie i uczy się latać. Chętnie jednak wraca na palec, gdzie czuje się bezpiecznie.
Na pewno, niechybnie, trafi do azylu.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3056
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
pull no to sytuacja się zmieniła
z korzyścią dla malucha.
Napisałam tak o być może chorobie bo parę razy spotkałam nie bojącego się podlotka który pozostawiony w krótkim czasie ,,umierał".
Mi kiedyś udało się odchować podobnego malucha którego przyniósł kot. Jak taki podlotek przyzwyczai się do człowieka to prawie jak latający ,,terrorysta". Nie lubił być sam. Wszędzie go pełno i ciągle wrzaskiem domaga się pokarmu. Było wesoło gdy przylatywał na ławę, rozstawiał nóżki i wrzaskiem z trzepoczącymi skrzydełkami domagał się nakarmienia, a jaki wybredny w robaczkach
Sam uznał kiedy dołączyć do natury i przez długi czas podlatywał jak byłam na działce.

Napisałam tak o być może chorobie bo parę razy spotkałam nie bojącego się podlotka który pozostawiony w krótkim czasie ,,umierał".
Mi kiedyś udało się odchować podobnego malucha którego przyniósł kot. Jak taki podlotek przyzwyczai się do człowieka to prawie jak latający ,,terrorysta". Nie lubił być sam. Wszędzie go pełno i ciągle wrzaskiem domaga się pokarmu. Było wesoło gdy przylatywał na ławę, rozstawiał nóżki i wrzaskiem z trzepoczącymi skrzydełkami domagał się nakarmienia, a jaki wybredny w robaczkach

- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9833
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
Zdarza się, że z powodzeniem odchowamy malucha i oddamy go naturze. Wtedy jest wielka radość, mamy poczucie, że zrobiliśmy coś fajnego! Ale niepowodzeniami nie możemy się martwić. Jak wcześniej pisałam, natura się broni. Dlatego ptaki miewają 2-3 lęgi w ciągu roku po kilka sztuk, żeby nadrobić straty potomstwa.
Będąc nad Biebrzą teraz na wakacjach dowiedziałam się, że tzw turystyka przyrodnicza może wywołać pewne zamieszanie. Piszę o takiej zorganizowanej przez biuro turystyczne. Jeśli jest to biznes, trudno uwierzyć, że to może być przeprowadzone zgodnie z przepisami i zdrowym rozsądkiem. Grupy wycieczkowe są zbyt liczne, ludzie nie zawsze są do takiej wyprawy mentalnie przygotowani, nie potrafią się zachować. Organizatorzy często wykorzystują luki w przepisach oraz znajomości, żeby osiągnąć efekt i np pokazać gniazdo rzadkiego drapieżnika. W ogóle pokazywanie ptasich gniazd uważam za szczyt ignorancji. Zaniepokojone ptaki mogą zaprzestać karmienia młodych i potomstwo ginie. Taki był przypadek "zamęczenia" rodziny dudków.
Pamiętajmy więc, że czasami lepiej zrezygnować z ciekawości, by ocalić przyrodę dla naszych potomnych.
A teraz dudki, które fotografowałam z czatowni (zostałam do niej wprowadzona i z niej wyprowadzona), a wokół biegały dzieci, chodziły krowy, jeździł traktor i młodzież na motorkach. Młode przez cały czas były karmione. Nie ma młodego, bo celowo go nie pokazuję.


Będąc nad Biebrzą teraz na wakacjach dowiedziałam się, że tzw turystyka przyrodnicza może wywołać pewne zamieszanie. Piszę o takiej zorganizowanej przez biuro turystyczne. Jeśli jest to biznes, trudno uwierzyć, że to może być przeprowadzone zgodnie z przepisami i zdrowym rozsądkiem. Grupy wycieczkowe są zbyt liczne, ludzie nie zawsze są do takiej wyprawy mentalnie przygotowani, nie potrafią się zachować. Organizatorzy często wykorzystują luki w przepisach oraz znajomości, żeby osiągnąć efekt i np pokazać gniazdo rzadkiego drapieżnika. W ogóle pokazywanie ptasich gniazd uważam za szczyt ignorancji. Zaniepokojone ptaki mogą zaprzestać karmienia młodych i potomstwo ginie. Taki był przypadek "zamęczenia" rodziny dudków.
Pamiętajmy więc, że czasami lepiej zrezygnować z ciekawości, by ocalić przyrodę dla naszych potomnych.
A teraz dudki, które fotografowałam z czatowni (zostałam do niej wprowadzona i z niej wyprowadzona), a wokół biegały dzieci, chodziły krowy, jeździł traktor i młodzież na motorkach. Młode przez cały czas były karmione. Nie ma młodego, bo celowo go nie pokazuję.


Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
Tak przy tych upałach ptaszkom współczuję, że nawet przestałam je przeganiać z zagrody (2 dni temu pierwszy raz widziałam aby dziki ptak siedział na gałęzi i ledwo dyszał z otwartym dziobkiem
).

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
A jak tam sytuacja z bocianami, już odleciały, czy jeszcze nie?
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
Jak ja lubię tu zaglądać.
Piękne zdjęcia naszych sprzymierzeńców - ptaków.
Też rozstawiałam wodopoje dla wróbli i innych małych ptaków, na czas upałów.
Piły chętnie, nawet nas się nie bały.
Piękne zdjęcia naszych sprzymierzeńców - ptaków.
Też rozstawiałam wodopoje dla wróbli i innych małych ptaków, na czas upałów.
Piły chętnie, nawet nas się nie bały.
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
U mnie płynie strumyk, czy raczej ciek wodny, więc na moje szczęście, pojenie mam z głowy.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
- minia821
- 500p
- Posty: 659
- Od: 20 wrz 2010, o 13:48
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
U mnie na ogrodzie też zrobiłam wodopój dla ptaków.
Użyłam do tego wielkiej podstawki do doniczki.
Najchętniej korzystają z wody wróble i mazurki - piją i kąpią się.
Użyłam do tego wielkiej podstawki do doniczki.
Najchętniej korzystają z wody wróble i mazurki - piją i kąpią się.
Pozdrawiam Kaśka