W innych wątkach podejmujesz kwestie wieku oraz "duszy" kolekcji. Otóż widzę tu wielką szansę dla Ciebie. Moim zdaniem najwięcej z duszy właściciela mają te kaktusy, które są z nami od nasionka. Dlatego proponuję rozwiązanie ambitne i sentymentalne jednocześnie - nie kupuj kaktusów, kupuj i siej nasiona. Po 4-5 sezonach wysiane roślinki wielkością dorównywać będą tym, które się kupuje, z tą jednak różnicą, że będą to prawdziwie Twoje kaktusy
