Roślinka na zdjęciu nr 2 też mi przypomina szarłat. W tym przypadku szarłat prosty
Amaranthus powelii. Być może jest to jakaś odmiana ozdobna tego gatunku, albo po prostu został jako chwast. Ale to całkiem ładny chwast, więc kiedyś nawet zostawialiśmy go, żeby sobie rósł gdzieś między grządkami z marchewką
Młodych liści można używać jak młodego szpinaku - do sałatki z fetą, pomidorami, słonecznikiem, oliwą i łyżką francuskiej musztardy z pełnymi ziarnami gorczycy. Tylko faktycznie muszą być młode, bo potem twardnieją im nerwy i tracą kruchość. Jak u ludzi
Pozdrawiam!