Tymczasowy ogród Margo_margo

[Margo_margo]

Witku
Bardzo się cieszę, że znów wróciłeś do nas i na dodatek ze zdjęciami

Mnożarka- orzesz Ty!!! Naprawdę robi wrażenie i nie ukrywam, że też taką bym chciała!!! A sadzonki w niej po prostu miodzio!!!
Dopiero teraz widać, ile czasu musisz poświęcić aby to wszystko ogarnąć. Samo podlewanie sadzonek to zajęcie na pół dnia. Nie mogę się doczekać zdjęć tego wszystkiego w obecnej chwili
Truskawkami narobiłeś mi smaka- nie nacieszyłam się w tym roku swoimi a sklepowe do mnie nie przemawiały
Pikuś- piękna mordka i aż trudno uwierzyć, że on na panny już chadza. A dlaczego mu zazdrościsz? Ciebie na panny nie puszczają?
Chomciak też fajny choć do zdjęcia pozować chyba nie chciał. A ten trzeci to też domowy? Dostojniak
No i część ozdobna także piękna. O ile nie lubię za bardzo iglaków, to ta jodła naprawdę jest dekoracyjna. Jak długo ją masz? Wygląda na malucha ale obsypana szyszeczkami jak marzenie. Chyba dopiszę sobie taką do listy chciejstw
Zresztą- wszystkie Twoje rośliny bardzo mi się podobają.
Jeśli chodzi o sad- piękny!!! Ja śliwy ogólnie bardzo lubię a kwitnące robią ogromne wrażenie.
Och pięknie tam u Ciebie Podziwiam Twoją pracę. Wszystko takie zadbane, że tak powiem soczyste i widać, że masz serce i dobrą rękę do roślin.
SUPER!!!
Bardzo dziękuję i proszę o więcej

Beatko Dobrze pamiętasz, nasza znajomość zaczęła się od Black Zebry i pewnie również z tego powodu zostanie na dłużej.
A Opalki przypadkiem też nie mam od Ciebie? Malachitową dojrzałą dziś rozkroję- po Twoim opisie dostałam ślinotoku a siedzę w pracy
Ilości gatunków i odmian nie liczyłam ale na prawdę nie mam tego zbyt wiele- jeszcze
Nawet złapałam się na tym, że pokazuję w kółko te same rośliny. Postaram się to zmienić hi, hi
Upały faktycznie nadchodzą- na środę w Krakowie przewidziane jest 35* w cieniu Nie wiem jak ja to przeżyję- mury nagrzane, cienia niewiele, komunikacja miejska działa do d...y bo remonty. A tam ogród wysycha. Nawet zastanawiam się czy w środę lub czwartek nie jechać podlewać
U mnie też pękają pomidory i papryka. Trudno- jeśli tak musi być.... Zjem i takie a jak nie zjem, to zrobię zupę i też zjem

Ach- i wybijcie sobie z głowy przenoszenie rozmów do innych wątków- no chyba, że do Twojego Beatko. Wiesz, że bardzo lubię maile od Ciebie i jestem pod względem ogrodu i upraw bardzo ciekawska. Teraz częściowo moja ciekawość jest zaspokajana

Zmykam coś popracować- telefony zaczynają dokuczać

Beatko- czekam na zdjęcia, Witku- czekam na zdjęcia, Marysiu- proszę o zdjęcia

Miłego tygodnia

[besia]

Małgosiu
Mnie u Ciebie dobrze . Jestem wręcz rozpieszczana . Mój wątek to daleka przyszłość , jeśli w ogóle powstanie .

Witku
Czytam Twoje posty w wątkach pomidorowych . Zdjęcia które pokazałeś u Małgosi potwierdzają , że Twoja wiedza poparta jest ciężką pracą . Jestem pełna podziwu dla Ciebie i Twojej rodziny !

Zdjęć trochę zrobiłam , ale one raczej monotematyczne . Pomidor malinowy , pomidor czerwony , czarny . Coś podeślę .
Ja też życzę miłego tygodnia . Beata .

[Margo_margo]

Beatko Bardzo się cieszę, że jest Ci u mnie dobrze i jeśli tylko podpowiesz czym mogę Cię nadal rozpieszczać to wiesz....
Melduję, że skonsumowałam pierwszą paprykę Urzej. Ważenia? Wodnista, bez smaku i nawet mało paprykowa. Oczywiście jeszcze kreski na niej nie postawiłam ale został tylko jeden owoc a alej już nie kwitnie.
Może to jakieś błędy w uprawie, może za wcześnie zerwana (ale popękała więc i tak na krzaku nie mogła zostać) albo złe stanowisko

Mlachitowa nadal czeka na konsumpcję- jeden pomidor na dwa domy i musimy zgrać dzień rozkrojenia

[Faworyt]

Beatko dzięki za miłe słowa,które zawsze dają mi dużo energii do dalszej pracy.U Ciebie to dopiero musi być wyjątkowo szczególnie że mieszkasz w pięknym regionie.Nie mów że zdjęcia są monotematyczne,bo każde które robimy przedstawia ogrom pracy i serca włożonego żeby to wszystko urosło i wyglądało wyjątkowo.
Małgosiu gdybyś mieszkała bliżej to taką mnożarkę bym Ci sprawił,ale gdy już kiedyś się zdecydujesz służę radami. Mnie na panny po prostu brakuje czasu Jak już się puszczam to między pomidory Łabądek żyje sobie niedaleko na stawach,kiedyś była tam kopalnia siarki,a obecnie są pięknie zagospodarowane stawy i nawet są ryby.Jodła faktycznie jest niska a ma już ze cztery lata,ale ona ma to do siebie że rośnie wolno,a szyszki miała już w drugim roku.Nigdy nie jest tak że można zawsze nad wszystkim do końca zapanować.Sad i podwórko już proszą się o koszenie a i papryka i cebula trochę zarosła,o truskawkach nie wspomnę,ale one niestety jeszcze na wyplewienie muszą niestety poczekać.Cieszę się że Ci się u mnie podoba.Wczoraj nie mogłem znaleźć zdjęć mnożarki z zewnątrz i przed sezonem,oto one.


W maju pomidory intensywnie kwitną i wiążą owoce

Z lewej strony tunelu jest sad,z prawej kwitnąca dwuletnia truskawka-odmiany Honeoye,Vicat,Korona i Elsanta.Za nią z przodu młode nasadzenie Roksany.W tym roku były owoce na smak,za rok będzie więcej jak zimą coś nie wymarznie.


Astry przed kwitnięciem, myślę że na sobotę już coś zakwitnie.
Ta chałupina w głębi to moja.


Dla mnie najsmaczniejszy pomidor-Red Pear

A to część piątkowych zbiorów-pomidor Faworyt i ogórek Bara,bardzo plenny,mam go pierwszy rok i to zupełnie przez przypadek.

Sakiewkowy zawrót głowy-żółte,czarne i czerwone.

Za bardzo się chyba rozpanoszyłem u Ciebie Małgoś

[Maska]

Małgosiu co Ty mi tu o zdjęciach, ja nigdy nie ośmielę się wstawić zdjęć swoich nędznych zbiorów obok zdjęć Witka. Aż się zapowietrzyłam Marzę od lat o wspaniałych własnych truskawkach i jakoś nie mogę się takowych dorobić. Kupuję w różnych miejscach różne odmiany, czasem dostaję od kogoś i ledwo wystarczy na bieżącą konsumpcję Nie wiem co robię nie tak? Pomidory w tunelu też jak patrzę krzak wysoki, a na nim 2 lub cztery ogromne pomidory Jedynie koktajlówki jako takie. Sierpień! a ja zjadłam 15 dkg swoich czerwonych pomidorów Ech ! ogrodniczka
Beatko mam troje dzieci w tym dwie córki, które w jednym czasie startowały do życia towarzyskiego. Jedna jest towarzyska i komunikatywna, druga raczej zamknięta w sobie. I zawsze ta zamknięta podbierała jej koleżanki bo była starsza bardzo nad tym bolałam jak to robiła, więc ja nigdy Małgosi nie podbierałabym gości ...o nie!
Witku podziwiam, że oprócz upraw powiedzmy zawodowych chce Ci się jeszcze uprawiać rączniki i budleje z nasion (też kiedyś wyhodowałam i mam do dzisiaj). Bo byliny to co innego Moje dzieci zamierzają tworzyć szklarnię z okien i mają już materiał więc jeżeli pozwolisz podeślę im Twoje zdjęcie może im się przyda

A Beatko w propos tutek ! mam o nich niezłe zdanie ...nornice nie podgryzają korzeni a to że się nie rozkładają? to chyba nie szkodzi, bo rośliny w nich nie usychają. Zbieram i z przerażeniem patrzę ile tego papieru zużywa się w 4 - osobowej rodzinie

Życzę Wam dobrej nocy!

[Faworyt]

Marysiunie rób sobie żartów ze mnie że nie będziesz wstawiać zdjęć.Ty to robisz i masz z tego przyjemność.Ja oprócz przyjemności muszę jeszcze powiązać koniec z końcem więc mam tego trochę dużo.Każdy jest dobry w tym co robi na swój sposób.Jak mi powiesz jaką masz ziemię pod truskawki i jakie choroby ewentualnie i szkodniki może są u Ciebie coś poradzimy.Wybór odmian to już będzie najmniejszy problem.Pomidory do tunelu Ci dobiorę na przyszły rok żebyś była zadowolona ze smaku i plenności.Mam w swoim banku nasion kilka dobrych odmian,a po tym sezonie dojdą cztery nowe-wartościowe.Głowa do góry. Dzisiejsze zdjęcia mnożarki wstawiłem tez po to aby można było pomysł wykorzystać,więc spokojnie dzieciom pokaż.Dodam jeszcze że całość jest od środka uszczelniona pianką mrozoodporną.

-- 3 sie 2015, o 23:49 --


Z nasion udało mi się wyhodować siedem jodeł koreańskich,na razie są wielkości trzech cm. Tylko cztery gatunki magnolii odmówiły współpracy.

[Maska]

Witku nie stroję sobie żartów , nie będę u Małgosi wstawiać zdjęć dla porównania. U siebie wstawiam zdjęcia głównie roślin i tu mogę trochę z Tobą (Wami) się porównywać U mnie glina prawie wszędzie, a moja wiedza rolnicza jest jeszcze gorsza niż gleba. Przyznaję się bez bicia, że nie znam się na uprawie ziemi, a przy tym stronię od nawozów sztucznych Jak zastosowałam obornik to potem tylko miałam inne chwasty, a jarzyny i tak marnie rosły. W tunelu pewnie też równowaga składników odżywczych jest zachwiana stąd moje niepowodzenia, ale jestem otwarta na pomoc Kupiłam kiedyś nawóz koński, który poluzował glebę w której w korytarzach mnożyły się nornice. Kiedyś weszłam do tunelu i z przerażeniem zobaczyłam dziesiątki myszek... dobrze że nie białych
Bardzo dziękuję za chęć niesienia pomocy i rady i dołączam do grona uczennic
Ja naprawdę doceniam Twoje wysiłki, bo doskonale wiem że to ciężka praca utrzymać się z gospodarstwa
Dobrego dnia

[besia]

Marysiu
Przez myśl mi nie przeszło , że miałabyś podbierać Małgosi znajomych . Powinnam zaglądać również do Ciebie , do Twoich wątków . U Ciebie dużo ludzi , a ja po prostu jestem trochę wycofana . Tłok mnie przytłacza . Tu , u Małgosi rozgadałam się , a też trochę broniłam się przed pisaniem na forum , a nie na pw czy maila . Jeśli w jakiś spósób Cię uraziłam to serdecznie przepraszam , nie miałam takich intencji .
Małgosiu
Lubię tu do Ciebie zaglądać , dam się trochę porozpieszczać .
Witku
Masz rację , zdjęciami trzeba się dzielić . Poproszę Małosię , to może coś mojego wstawi .

Pozdrawiam Was serdecznie w tym prawdziwie letnim dniu . Beata .

[Maska]

Beatko absolutnie nie czuję się urażona jedynie się usprawiedliwiam i uzasadniam! Siedź sobie moja droga tam gdzie Ci dobrze i pisz i pokazuj, a i mnie jak widzicie pasuje atmosfera tego wątku a ponieważ jestem spod znaku bliźniąt lubię różnorodność to i swój wątek kocham
No to do roboty!

[besia]

Marysiu
Z tutkami jak ze wszystkim , co komu . Jak się u Ciebie sprawdzają to dobrze . Mnie trochę zeźliły , ale nie wiadomo czy nie spróbuję ponownie .
Wczoraj skończyłam przerabiać buraki . Powstały trzy rodzaje przetworów , wszystko zawekowane i wyniesione do piwnicy .
Małgosiu
Widzisz , dobrze nam tu u Ciebie .

[Margo_margo]

Ojojoj Ale mam zaległości
Witku Ty mi się tu odległością nie zasłaniaj tylko wpadaj i coś razem zmontujemy Ty mi mnożarkę, a ja w naturze wynagrodzę
Jodełka piękna więc gdybyś miał jakieś malutkie nasionko to chętnie przytulę i popróbuję swoich sił z iglakami.
Uwierzę Ci na słowo, że nie nadążasz z plewieniem czy koszeniem ale patrząc na zdjęcia nie do końca jestem przekonana czy to prawda. Jak na tak ogromne uprawy i pracę etatową masz bardzo zadbane grządki, szklarnię i teren tzw ozdobny.
Mnożarka naprawdę pierwsza klasa i bardzo solidne stoły. Powtórzę się pewnie ale też mi się takie coś marzy. Czy Ty ją ogrzewasz jakoś?
Ja niestety mimo 11 arów nie mam gdzie postawić nawet małego foliaka. Może przyjdzie czas na rozebranie stodoły i wtedy "odzyskam" część terenu. Astry piękne i dorodne i mimo, że mamy suszę roślinki u Ciebie pełne wigoru.
Chałupinka niczego sobie Poproszę nieco bliżej
No i plony- naprawdę piękne pomidory i ogórki masz zebrane. Gdyby nie odległość poprosiłabym 5 kilo ogórków do kiszenia
U mnie wszyscy lubią kiszone a te ze sklepu wychodzą jak kapcie Na szczęście mam wciąż nastawia małosolne więc do jesieni zaspokoimy kwaśne smaki.
Pomidor Red Pear jest przepiękny!!! A jak smakuje? Możesz pokazać go w środku? Czy on może być w gruncie? Jaki wysoki?
Pocieszyłam się trochę, że i u Ciebie pęknięte się zdarzają ale takiego pełnego koszyka to chyba w tym roku nie przywiozę do domu
Oj, narobiłeś mi smaka- idę skubnąć jakiegoś pomidorka

Marysiu Ja chyba też już nie wstawię żadnych zdjęć pomidorków bo przy pięknych Witkowych moje to jakieś- takieś mizerne się wydają Na truskawki nie narzekam choć w tym roku bardzo krótko były. Może faktycznie Witek coś pomoże wybrać. A liście kosisz po zbiorach?
Tutki po papierze też cały czas zbieram bo nigdy nie wiadomo do czego się przydadzą. Kiedyś chomik córki siedział w takich, część idzie do kompostownika jak za dużo trawy z koszenia dorzucę a w zeszłym roku siałam do nich groszek pachnący. Łatwo się go potem wysadzało i na jesień nie miałam już po nich śladu. Jeśli mówisz, że nornice zostawiają je w spokoju to chyba tak fasolkę wysieję i zobaczymy. Prawdą jest, że wysychają dość szybko a jak za dużo wody to znów pleśnieją. Zdoniczkami torfowymi jest zresztą podobnie.
Marysiu? A te myszki to nie były po kosztowaniu winka mężowskiego?
Ja dałam obornik suszony i nie widzę więcej chwastów niż w roku poprzednim. Może dla tego, że i teraz i poprzednio kiepsko idzie mi plewienie
Nie umiem motyczką tylko na kolanach, małymi grabkami albo pazurkami
Jak rolnik d-pa to i narzędzia zbędne
Obiecałam sobie, że jak zrobię remont warzywnika na jesień, to dam glebę do badania. Może wtedy będzie łatwiej

Marysiu!!! Mnie nawet przez myśl nie przeszło jakieś podbieranie gości. No co Ty? Bardzo sobie cenię Wasze towarzystwo, z ciekawością czytam o czym piszecie i cieszę się z każdych Waszych odwiedzin Zwiedzane innych wątków jest dozwolone a nawet wskazane- zawsze to jakieś nowinki można poczytać, jakieś ploteczki no i przede wszystkim ludzie!!! Ja czytuję Twój regularnie choć nie zawsze się odzywam. Ale wiesz, że mam do Ciebie słabość (i do Twoich róż)
A jeśli zechcesz ozdobić ten wątek jakąś piękną fotografią to będziemy bardzo szczęśliwi- robisz naprawdę piękne zdjęcia

Beatko Maila wysłałam
Oczywiście zaraz będą zdjęcia od Ciebie.

[Margo_margo]

Małe wyjaśnienie na początek- Beatka nie może wstawiać zdjęć sama ze względu na.... brak możliwości
Opisy oryginalne

1. Jak na razie największy . Nasiona z AWN . Malinowy Duży Owoc od Zuzi koniarki .



2. Cebula dzisiaj rano . W życiu z dymki takiej nie miałam . To Exhibition i czerwona Ałtajska (nasiona z Ukrainy , dostałam kilka ziarenek )



3. Pomidory w gruncie . Z testowanych tu kokotoilówek zostaje tylko Snow White .



4. Nasz dom . Jak widzisz malutki . Z lewej strony przybudówka to łazienka , z prawej wiata na samochód obłażona drwewnem .



5. Aunt Ruby's German Green . Ładny , smaczny , ale Malachitowa Szkatułka dużo lepsza .



Beatko Może i dom nie jest wielki ale ma charakter. Ja lubię drewniane a Twój doskonale pasuje do okolicy. Naprawdę bardzo mi się podoba
Cebula dorodna i po jej wielkości trudno uwierzyć, że jest susza
Jeśli chodzi o pomidory- czerwony piękny i koniecznie napisz, jak smakuje. U mnie z koktajlowych także Snow White zostaje na kolejny rok. Smak ma delikatny i bardziej owocowy niż pomidorowy, skórka miękka i wygląd na 5+. A ten zielony pięknie wygląda
Czy Twoja Malachitowa miała pestki? Ja dziś pochłonęłam dwie sztuki ale nie znalazłam ani jednego nasionka
Jeśli chodzi o smak- dojrzała- lekko pomarańczowa, pyszna, taka kremowa konsystencja i skórkę mogłam ściągnąć palcami. Zielona- nieco bardziej kwaskowata ale także bardzo smaczna, skórka dobrze trzyma się miąższu. W zasadzie nie mogę stwierdzić, która smaczniejsza.

U mnie problem z twardą skórką może być ze względu na nadmiar azotu. Doczytałam na FO. Smerf także miał twardą tak jak i Ildi.
Zobaczymy co będzie w następnych- potas uzupełniam regularnie, co tydzień.

Zmykam do spania choć jest tak gorąco, że nie wiem czy usnę

[Maska]

Małgosiu z tym podbieraniem gości to nie tak Beatka tłumaczyła się że powinna u mnie zadawać mi pytania, ale.... no i stąd (chyba jak pamiętam ) wyszło qui pro quo Nie wracajmy już do tego
Myszki jak pisałam nie były białe jak się nie boję myszek to te wprawiły mnie w panikę i od razu nasypałam im odpowiedniej karmy
Ja też nie umiem motyczką i bałabym się że wyciupię coś obok, a wiesz że u mnie wszędzie coś rośnie Wszystko na kolanach. Na fotki to chyba jednak zapraszam do wiejskiego
Beatko miałam w ubiegłym roku parę ziarenek tej czerwonej cebulki, jaka ona by la pyszna ! zeżarłam ją sama i próbowała szukać nasion ale bez skutku Jakby Ci się udało to pomyśl o nas
Pomidorki jak marzenie i cebulka też, a chałupinka bardzo mi się podoba i ta droga dojazdowa z kamieni
Dobrej nocy i chłodu troszeczkę

[besia]

Małgosiu
Dziękuję za wstawienie zdjęć . Jak tak dobrze to idzie to jeszcze podeślę.
W mojej M . Sz. nasiona były . Nie zbierałam , nazbieram z innych . Natomiast nie było nasion w tym , który jest na zdjęciu .
Marysiu
Domek jest mały , ale fajny , wystarczający . Zbudowany jak termos , latem chłodny , a jesienią gdy się już rozgrzeje to ładnie trzyma ciepło .
Marysiu , ja też zaglądam do Ciebie i podziwiam Twoje zdjęcia . Są śliczne , nietuzinkowe . Te delikatne chabry w zbożu rozczuliły mnie bardzo .
Witku
Ja dopiero drugi rok uprawiam pomidory i wszystko co z nimi związane bardzo mnie ciekawi . Taka mnożarka to fajna sprawa .

Pozdrawiam Was .
U mnie prawdziwa letnia noc . Świerszcze lub cykady ( czy w Polsce są cykady ? ) głośno grają , cykają . Ma się wrażenie że są wszędzie .

[besia]

Marysiu
Zapomniałam napisać o cebuli Ałtajskiej zwanej też Krymską .
Dostałam dwadzieścia nasionek , wzeszły wszystkie i wszystkie rosną . Rozesłałam już wici po znajomych by szukali znajomych Ukraińców , bo te właśnie były przywiezione z Ukrainy . Spróbuję ze dwie przechować przez zimę i posadzić na nasiona , ale lepsze byłyby nasiona orginalne . Oczywiście będę o Was pamiętać . Trzebaby tej cebuli kupić każdemu po paczce , bo ona bardzo smaczna .
Jemy już naszą cebulę Exhibition , pycha ! Biała , słodka , chrupka . Nie znałam jej do tej pory , teraz będzie u mnie co roku . Podobno nie nadaje się do przechowywania , ale u nas i tak nie będzie czego , bo szybko się skończy .

Pozdrawiam . Beata .