W.o. Psach cz.10
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: W.o. Psach cz.10
Jak głębokie rozcięcie to może lepiej by wet szwy założył? Szybciej się zagoi i infekcji nie będzie.
Pozdrawiam
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2308
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: W.o. Psach cz.10
Glinka, dobrze zabandażuj jej łapkę, zamieniaj opatrunki, dobrym środkiem odkażającym jest octenisept, a jak się już zacznie goić, zacznij smarować maścią cynkową.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W.o. Psach cz.10
Może aż tak źle nie będzie
, szczególnie że jak teraz tak gorąco to nawet się z podłogi nie rusza tylko przechodzi czasem w chłodniejsze miejsce, bandażować nie ma sensu bo będzie ją denerwować i może się zaparzyć przy takim skwarze (ostatnio miała bandaż, bo to "brudna" pora była), idę rozpuścić tabletki i jej troszkę polać (szczęśliwa nie będzie
).


"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W.o. Psach cz.10
Nad butami myślałam od jakiegoś czasu, ale zawsze mi umknie (a jak robię zakupy to wypada z głowy), przy następnych internetowych zakupach będę pamiętać.
Bandaż może jednak jej założę, zgubiłam gdzieś jej "prywatny" bandaż ale odcięłam z dużego kawałka i wyprałam w szarym mydle, nie jest typem psa psującego więc opatrunku nie ruszy ale to jak obmyje ranę (muszę gaziki kupić bo nie widzę w apteczce), może dokupię trybiotyku bo się kończy i zobaczę czy mają tutaj ten octenisept bo czasem by się przydał przy oparzeniach.
No to wybywam, bo jeszcze rachunki muszę opłacić
.
Bandaż może jednak jej założę, zgubiłam gdzieś jej "prywatny" bandaż ale odcięłam z dużego kawałka i wyprałam w szarym mydle, nie jest typem psa psującego więc opatrunku nie ruszy ale to jak obmyje ranę (muszę gaziki kupić bo nie widzę w apteczce), może dokupię trybiotyku bo się kończy i zobaczę czy mają tutaj ten octenisept bo czasem by się przydał przy oparzeniach.
No to wybywam, bo jeszcze rachunki muszę opłacić

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: W.o. Psach cz.10
Mój Gustaw był kilka razy szyty, przeważnie łapy. Raz nie był, a jak się okazało powinien być. Smarowanie, bandażowanie itd. Jak poduchy podeschły, to znowu się przebiegł, później wylizał i wszystko pękało. Ostatecznie trafił na stół u weta, gdzie go zszyli, ale wcześniej musieli dookoła wyciąć chore tkanki. Trwało to dwa razy dłużej i drożej. Mówię o solidnej ranie, a nie o jakimś lekkim zadrapaniu.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W.o. Psach cz.10
Aktualnie rana nie krwawi, widać że opuszek będzie rozchylony ale środek widocznie się zrasta, po spacerze ma obmywane wodą z szarym mydłem bo wiadomo wszędzie piach, normalnie staje tylko jak się urazi to kuśtyka (śmialiśmy się z biedactwa niesamowicie, bo sierotka nie może złapać tempa i podskakiwała jakby ją ziemia w łapy parzyła
).
W nocy popryskałam jej octeniseptem (tak aby nie zlizywała), zaraz poleje jej rivanolem.


W nocy popryskałam jej octeniseptem (tak aby nie zlizywała), zaraz poleje jej rivanolem.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: W.o. Psach cz.10
Szare mydło, mało doceniane przy urazach i chorobach ludzi jak i zwierząt. Najlepsza jest "mydlanka", tylko jak namówić pupila żeby potrzymał spokojnie łapę w wodzie. Mi się nie udało 

Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W.o. Psach cz.10
Moja czasem nie ma wyjścia, teraz aby mi nie uciekała miała ją polewaną z góry aby wypłukać brud, wcześniej miała zranienia na przednich łapach więc łapa do kubka z mydlanką i opłukiwanie delikatnymi ruchami, widać przeżyć wcześniejsze zabiegi jakoś przeżyła...zobaczymy jak to będzie w tym przypadku, rana lekko się sączy ale myślę że to jednak normalne (teraz ma bandaż aby nie lizała rivanolu).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W.o. Psach cz.10
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W.o. Psach cz.10
Łapka ładnie się zrosła
, jeszcze rozchylić się rozchyliła ile trzeba było i się zagoiło, także operacja się udała, pacjent przeżyje. Tak w zasadzie mało przy niej robiłam, bo jak to każdy zwierz boli to się ucieka, jedynie czasem przemywanie przy dużym zabrudzeniu, polewanie rivanolem i z 2-3x pray'em odkażającym (rekonwalescencja ok 2tygodnie).

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: W.o. Psach cz.10
Myślę,że to jest ciekawa, warta rozpropagowania akcja. To NIE JEST reklama!
http://dogline.pl/awaryjnyopiekun.html
http://dogline.pl/awaryjnyopiekun.html
Pozdrawiam - BabajAGA
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W.o. Psach cz.10

Można by rzec, że klapki na oczy nabierają zupełnie nowego znaczenia (szczególnie gdy się ma zamiar zasnąć w dzień).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W.o. Psach cz.10
Szczęśliwy pies to mokry pies, dobrze by było jakby jeszcze nie bał się pływać
.

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"