Jagódko

bardzo dziękuję za miłe powitanie.
Trochę trwało , nim zabrałam się za relację, a właściwie zabrałam się już dawno, tylko trochę czasu mi to zajęło.

Dzięki za reprymendę , to bardzo pomaga.

Ale musiałam ochłonąć.
Jak zaczynałam się zbierać za relację , to zapadałam w oglądanie swoich zdjęć z wycieczki a czas tak szybko mijał,
że na pisanie już czasu brakło.

Alu

Ale frajdą ogromną są też nasze wzajemnie odwiedzane ogrody.
Hm, we włoskich ogrodach jeszcze mnie nie było ....

Justynko

Z tego co piszesz wychodzi, że masz Centifolię Muscosę i Blanche Moreau.
Teraz pewnie są jeszcze niewielkie ale poczekaj ....

Asiu

Tak już jest, że w ogrodowaniu trafiają się nam sukcesy ale też i porażki.
Grażko

Ale już sił na takie zamierzenie nie mam a środków chyba szkoda.
Chyba lubię robić coś takiego, żeby z tego co mam wyszło coś innego.
Ale już nie taka wielka rewolta. Moje pamiątki są pokazane w poprzednim poście.
Dwie rośliny - przetacznikowiec i ciekawa rodgersja.
Witaj Lisico

Ty to wiesz, jak człowieka zdopingować.

Relacja rozpoczęta, mam nadzieję, że dość dokładna.
Buziaki

Jaguś

Miłego weekendu na Kaszubach

Ala

Twoje słowa to jakby przyzwolenie dla mnie. W końcu to dzięki Tobie mogłam tam pojechać.

Czekam teraz na Twoja relację, przecież pisałaś kronikę z naszej wycieczki.

