Zawsze za krótkie lato cz. 26

[witch]

Mało byłam na forum ostatnio i czytałam dość nieuważnie
Marysiu, bardzo Ci współczuję chorego oczka.
Jakie są rokowania? Poprawia się jego stan?

[Maska]

Dorotko jedziecie nad morze , to życzę żeby te upały co mają nastać tam się skierowały
Dziękuję za zdrówko z okiem lepiej Floksy u mnie w cieniu też marnie kwitną, ale tak zostały posadzone i jakoś nie chce mi się ich przesadzać, za to jak ktoś chce floksy to daję stamtąd Ja dorzucam pod róże skórki bananów One błyskawicznie wysychają na wiór i wyglądają jak kora

Asiu właśnie przez to zdrówko dzisiaj chodziłam po FO jak mocno świeciło słońce i znalazłam Twój wątek Dzięki że wpadłaś Tak słyszałam o południowych ale u nas wrzuca się wszystko

Lucynko dzisiaj zakwitł kolejny i zapomniałam zrobić mu zdjęcie, ale wsadziłam nos w wiechy i wąchałam, bo pachniał jakoś inaczej ...tak ładnie Śliczna ta rudbekia, prawda? Oczywiście jak tylko nasionka dojrzeją to je zbiorę, a jest kilka pączków czyli i kwiatków będzie więcej. Oj dziękuję

Zosiu dziękuję jakoś chyba opatrzność nade mną czuwa i jest lepiej, chyba jutro będę mogła zmniejszać liczbę zakropień, bo 8 to strasznie kłopotliwe W czasie gdy najmocniej świeci słońce to ja na ogół nie wychodzę, co prawda teraz dzień już jest krótszy i czasu mniej, ale co tam ważne oczy
Zosiu skórka wysycha na mały wiórek i udaje kawałek kory

Agulu wszystko wybuchło w ciągu dwóch dni ale na szczęście jak szybko wybuchło tak chyba i odchodzi. Kontrola dopiero w piątek więc wtedy ogłoszę wynik leczenia Ja z kolei dzięki dolegliwości więcej jestem na FO

Dzisiaj tylko parę niebieskości









I mój leniwiec



Miłego wieczoru!

[lora]

Leniwiec prawdziwy he, he
a zdjęcia bardzo pracowite

[Margo_margo]

Marysiu, zdjęcia jak zwykle piękne a ta różyca na drugiej fotce I duecik dziś także piękny
Kiciulę wymiziaj ode mnie

A co do skórek od banana- ja używam ich do "odkurzania" liści storczyków. Pięknie i długo błyszczą, kurz szybko nie siada ale teraz odłożę kilka dla roślin w ogrodzie

Buziaki i życzę szybkiego powrotu do słonecznego ogrodu ze zdrowym okiem

[TerDob]

Marysiu cieszę się że z okiem lepiej
Niebieskości piękne Leniwiec
Serdecznie pozdrawiam i oby oko już nie bolało

[witch]

Leniwiec prześliczny, proszę wycałować

[asma]

Zaskakują mnie pomysły na bananowe odpady,aż żal wyrzuconych do kosza.
Nie legną się tam muszki?
Druga fotka cudna i przekonała mnie do zmiany miejsca swojego białego...nazwy zapominam dosadzę do różyczki
Ujęcia

[JAKUCH]

U mnie nie doczekam sie ogórków bo noce już chłodne a dopiero zaczęły kwitnąć .Niestety już kolejny rok muszę kupować ogórki, a nie ma to jak swoje .Dobrze ,ze z okiem już w porządku ,a właściwie lepiej . Mizianki dla ślicznego leniwca

[chinanit]

Marysiu, doczytałam ze z okiem lepiej. Super!
Leniwiec rozbrajający. Dobrego dnia.

[Maska]

Witam w nowym miesiącu, niestety ostatnim letnim miesiącu, bo wrzesień to już się nie liczy

Misiu zdjęcia niestety robione ukradkiem więc są jakie są, ale nie mogłam sobie podarować
Jestem więcej w domu to leniwce mnie oblegają

Małgosiu Monia wymiziana zawsze po umyciu liści możesz podrzucić skórkę pod krzew róży
Dziękuję za życzenia i donoszę że idzie nalepsze

Tereniu oby! w piątek tak naprawdę się okaże, maszyna prawdę powie
Dzięki i dobrego dnia

Asiu tak jak pisałam wcześniej skórki wysychają na pieprz, jeszcze nigdy nie widziałam rozkładającej się
Twórz dueciki, u mnie wychodzą najlepiej te samoistne

Aguś to moja mała ja ją wychowałam pospołu z kotem Maćkiem

Jadziu może jeszcze będziemy mieć jakieś ogórki ? ja mam nadzieję
Leniwiec pozwoli na mizianki jak będzie chciał

Marysiu na razie czuję poprawę ze swojej strony a w piątek mam nadzieję potwierdzi to wizyta u lekarza. Mocno mnie nastraszyła i przyłożyłam się Poza tym co to za dni spędzone z dala od ogrodu i nawet od okna

Dobrego miesiąca! bo zaczął się ładnie

[kasik 69]

Marysiu piękna fotka tej fioletowej róży z ..chyba werbeną .Kociaka chętnie bym wymiziała,ostatnio miałam okazję,bo jakiś obcy przyszedł do nas na ogród i usadowił się na moich kolanach,mój nawet nam fotkę zrobił .O bananowych skórkach słyszałam,ale myślałam,że to tylko do dołka przed sadzeniem.
Ogórki u nas chyba się kończą,bo na ryneczku już podrożały.
Miłej soboty.

[Daria_Eliza]

No tak, ostatni letni miesiąc. jak to szybko znowu zleciało. Za szybko.
Tylko upały dały w kość, za mało przez nie zrobiłam.

Mam nadzieję, że z Twoim okiem jest coraz lepiej. Ja też zaliczałam w tym roku lekki światłowstręt, ale nie musiałam aż tak często zakraplać.
A swoją drogą to możesz mi podesłać na PW namiary na tę fajną przychodnię okulistyczną, bo jak piszesz, że przyjazna ludziom, to super - coraz trudniej o takie.

Ciekawe rzeczy z tymi skorkami bananowymi pod różami. Też wykorzystam ten pomysł!
Rzeczywiście inne owoce egzotyczne strasznie długo rozkładają się w kompoście, ale jak skórki udają korę - to bardzo dobrze.

[Maska]

Mam przerwę na kropelkowanie. Zebrałam borówki ale coś marnie dojrzewają, pierwszy rzut był dużo wcześniej a potem jakby zastój. Oczywiście szpaki nie dają za swoje i mimo ofirankowania pod krzewami pełno ociupanych

Kasiu to werbena hastata, niektórym mniej się podoba od patagonki, a ja nie jestem pewna
No to czuję że będzie zdjęcie kolan z koteczkiem Oj to muszę na targ chyba skoczyć Miłego weekendu

Dario już wysyłam pw.
Banany mają dużo potasu więc i o to chodzi, a inne chyba nie są tak bogate jako nawóz Lepiej byłoby mieć skórki bananów dojrzewających w słońcu, ale .... Oj wszystko co dobre jakoś za szybko mija

[zwkwiat]

Marysiu, Monisia już dostojna Pani. My mamy kłopot z kotami. Okazało się, że córka jest uczulona na kocie alergeny. Do tej pory złe samopoczucie składaliśmy na karb ciągłych przeziębień. Niestety, to nie przeziębienia. Młode kociaki Xero, Kreska i Kropka mieszkają w budynku gospodarczym, ale nestorka kociej bandy 12-letnia Muszka i pan Frędzel w domu i nie mają ochoty na zmianę zakwaterowania.
Ależ niebieskości biją ze zdjęć.

[Maska]

Zosiu to współczuję (wszystkim). Mój syn jest alergikiem i akurat nie miał w testach uczulenia na zwierzęta, ale jak był dorastającym młodzieńcem pojechaliśmy do koleżanki, która miała kota i przy głaskaniu go wyszła mu wysypka na szyi. Miał tam zostać na wakacje i już go chciałam zabrać, ale koleżanka zaprzeczyła. To był jeden epizod i po latach kot w domu i bałam się że będzie problem, ale dziewczyna Maćka twierdzi że nie można całkowicie unikać alergenów. I jakoś współżyją koty i syn czasem coś wysypie, ale na ogół jest ok! Co nie znaczy, że każdy reaguje tak samo
Może u Was za dużo tej kociej sierści