śliczne maleństwo nam tu rosnie na forum ale żeby zaraz się nas wstydzić ?Kochaniutka dbaj o siebie ,a na forum wpadaj po prostu poplotkować....bo przecież o tej porze roku to w ogódkach monotonia całuski
Iwonko jak to nie masz o czym pisać,przecież o dzieciach to najlepszy temat i nieskończony ,teraz to już o wszystkim,bo w ogrodach już nie ciekawie niestety.Pa,trzymaj się cieplutko,a z rozpakowywaniem powolutku się wyrobisz.
dziękuję Wam wszystkim za ciepłe słowa! Miło mi, ze mnie nie zapomnieliście. Moze przy odrobinie wysiłku i zachęty z Waszej strony rozpakuję w końcu toto wszystko... ;)
Pokażę się jutro. I postaram sie też trochę Was poodwiedzać. Miłej nocy!
Pozdrawiam, Iwona. moje wątki ten się nie myli co nic nie robi
coccinella pisze:Wybaczcie, ale miałam tak zalatany dzięń... Chyba dopiero w poniedziałek mi się ciut uspokoi. Życzę wszystkim miłej niedzieli i dużo słonka!!!
Ja wczorajmiałam dzień odwykowy od kompa ;) ale za to wczoraj miło spędziliśmy niedzielę. Ja spałam do 10.30, Marzena prawie godzinę dłużej! R w tym czasie z Kurczakami był w kościele. Potem obejrzeliśmy film, a przed obiadem poszliśmy na spacer i puszczaliśmy latawiec. Super się uśmialiśmy, trochę zmarzliśmy, ale wróciliśmy zadowoleni. A dzisiaj czeka mnie przeprawa z przemeldowywaniem prądu itp. Ależ mi się nie chce ruszaćz domu, tym bardziej, ze leje jak opętane.
Pozdrawiam, Iwona. moje wątki ten się nie myli co nic nie robi
No to fajnie że mile spędziłaś czas. Po tych remontach, przeprowadzkach przyda się to Tobie i rodzince. Chwilka relaksu jest bardzo ważna bo działa podobnie jak doładowanie na telefon
Iwonko cieszę się,że relaksujesz się z rodzinką ,u Ciebie padało ,u nas pięknie i dość ciepło jak na listopad 12 st,spraw urzędowych Ci nie zazdroszczę ,pa
Witaj Iwonko, ciesze się, że u Ciebie wszystko ok! Nie ma nic przyjemniejszego niż takie puszczanie latawca z dziećmi wtedy człowiek sobie przypomina, że dzieci to nie utrapienie tylko źródło radości której nie da się wyrazić słowami - ja ostatnio mam więcej tych cudownych doznań bo Szymek szczęśliwie zakończył (mam nadzieję) okres totalnego uporu i jest fajnym i pracowitym chłopczykiem (ci co do mnie zaglądają wiedzą jak uwielbia prace na roli!). Pozdrawiam i czekam tak jak wszyscy na jakieś zdjęcia nowego mieszkania!