Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni

Zablokowany
bebos
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1406
Od: 1 lut 2011, o 15:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni

Post »

Prawdopodobnie to Euphorbia milii ?Cherokee? lub E. ?Cherokee? ' - hybryda - m.in. z E. martinii, ale kwestia jest niejasne - chyba więcej wilczomleczy maczało tam swoje geny...nie wiem jak mogłam taką swoją uważać dotąd za E. milii :oops: - ma tak odmienne ciernie, że aż wstyd - ale póki nie wywołałaś problemu, nie zastanawiałam się nad tym...
Awatar użytkownika
nyskadu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7181
Od: 13 kwie 2008, o 09:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni

Post »

Żanetko, ostatnio wróciłam się u cb chyba do 2013 r do śmierdziuszków, przeleciałam przez te ostatnie 2 lata w poszukiwaniu kwiatuszków i nie wiem czy przeoczyłam czy jeszcze nie kwitły. Masz bardzo ciekawe i czasem trudne do zdobycia rośliny. W dodatku uprawiane w hydro...napisz coś więcej jak sobie radzą czy doczekałaś się już pojedynczych kwiatuszków?
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni

Post »

Henryku - Agnieszko - Beatko - Agnieszko - wielkie dzięki za odwiedziny! ;:180 Cieszę się, że euforbie się spodobały. Czekam jeszcze, jak wspomniałam, na prawdziwą E. milii, będzie wtedy stuprocentowy materiał porównawczy.
hen_s pisze:Na euforbiach się nie znam to i nie pomogę w identyfikacji, za to pochwalić rośliny mogę bo należy - są ładne i kwitnące.... No i sposób ich podania jak zwykle pierwsza kasa, rzekłbym de luxe.
Miło mi ogromnie, Henryku! I jak zawsze za miłe słowa dziękuję bardzo :D
brombiel pisze:Żanetko myślę że rozpieszczasz nas tak pięknymi kwiatkami, bardzo podobają mi się E. lophogona takie różowiutkie i delikatne...takie koraliki z zielonym oczkiem po środku
Tak, Agnieszko, to jest ich wspaniała zaleta, bo kwitnienia euforbii sa wyjątkowe. Mnie też roztkliwiają :D
brombiel pisze:Dischidia też ładna, jest się z czego cieszyć
Dziękuję - dla mnie w szczególności, bo to nowość, i w zupelnie dotąd nie sprawdzonym systemie. Cieszę się, że jej to pasuje.
brombiel pisze:na zdjęciu zbiorowym kwiatek ma jaśniejszy i to sporo od pozostałych, jeśli to ma znaczenie bo nie wiem
Ja też nie wiem ;:306 Pewnie jakieś ma, chociaż zmienność kwiatów zaobserwowałam już w zeszłym roku, niemniej tutaj, w pełni rozkwitu, powinny już być (chyba) takie same. Cieszę się każdym kwitnieniem, jednak jeśli chodzi o zbiór roślin z Wyspy, one muszą (dla mnie) być oznaczone i poprawnie nazwane. W przeciwnym wypadku są po prostu... roślinami. Które oczywiście cieszą, gdy zdrowo rosną, a jak kwitną, tym bardziej.
bebos pisze:Prawdopodobnie to Euphorbia milii ?Cherokee? lub E. ?Cherokee? ' - hybryda - m.in. z E. martinii, ale kwestia jest niejasne - chyba więcej wilczomleczy maczało tam swoje geny...nie wiem jak mogłam taką swoją uważać dotąd za E. milii :oops: - ma tak odmienne ciernie, że aż wstyd - ale póki nie wywołałaś problemu, nie zastanawiałam się nad tym...
To dobrze, Beatko, że możemy się nawzajem "wyprostować" dzięki Forum :D "Cherokee", o której wspomniałaś, ma zdecydowanie większe liście i intensywną czerwień kwiatu - z tego, co wiem. I to jest masywna forma. "Martini" ma ten czerwony środek, ale sam wygląd kwiatu jest bardzo zbliżony. Ta moja "nowa" jest mniejsza, jest inna - najbliżej jej do E. lophogona, ale też po liściach widzę, że na sto procent nie jest to czysta forma. Pewnie jak wspomniałaś, więcej genów maczało w tym palce :D
nyskadu pisze:Żanetko, ostatnio wróciłam się u cb chyba do 2013 r do śmierdziuszków, przeleciałam przez te ostatnie 2 lata w poszukiwaniu kwiatuszków i nie wiem czy przeoczyłam czy jeszcze nie kwitły. Masz bardzo ciekawe i czasem trudne do zdobycia rośliny. W dodatku uprawiane w hydro...napisz coś więcej jak sobie radzą czy doczekałaś się już pojedynczych kwiatuszków?
Agnieszko - wielkie dzięki za wizytę i miłe słowa ;:196 Wywołałaś temat, nad którym ostatnio spędzam trochę czasu, więc z przyjemnością odpowiem Ci na tyle, ile będę umiała.
Stapeliakami zainteresowałam się chyba nawet wcześniej, bo w 2013 już je pokazałam na Forum,a więc jakiś czas były, jakies pojedyncze sztuki. Nigdy tak specjalnie ich nie kolekcjonowałam, ale lubię ich kwitnienia i zawsze chciałam po prostu mieć kilka ciekawostek, stąd jak się trafiały, to brałam, głównie z All, wymiany i innych. W efekcie mam ich już kilka, ale nie wszystkie są poprawnie nazwane. Dopóki nie zakwitną, ma ich "robocze" nazwy, najczęściej rodzajowo poprawnie, gatunkowo jako sp. Dlatego też specjalnie ich nie pokazuję.
A z kwitnieniem nie jest łatwo. Przez te kilka lat poszukuję dla nich odpowiedniego stanowiska, odpowiedniego podłoża - u mnie jest problem z wilgotnością powietrza i muszę na to uważać. Jedne potrzebują niewielkiego nasłonecznienia, inne południowego słońca, a wszystkim było dobrze na stanowisku zachodnim, to znaczy na oknie, gdzie słońce mają od około 16. Tyle, że przelewałam wszystkie - jakie podłoże by nie było, to zazwyczaj najcenniejsze sztuki traciłam przez przelanie, albo przez zmianę warunków, jakie miał u hodowcy a u mnie. Zdarzało się też, że trafił się jeden z wełnowcem i chemia go załatwiła. Trwają u mnie już naprawdę twarde sztuki :D
W zeszłym roku zimą, studiując potrzeby hoi i innych asklepiadaków pomyślałam sobie, że w tym sezonie spróbuję z tymi stapeliakami zrobić inaczej. Wsadziłam je w podłoże, które mam dla hoi i generalnie - dla asklepiadaków, czyli: stapeliaki, hoje, ceropegie, cynanchum - wszystko to siedzi w semi-hydro. Nazwałam to tak, choć nie wiem, czy jest taka forma uprawy, ale gdzieś to wynalazłam, więc chyba jest. Chodzi o to, że w miejsce podłoża jest lawa wulkaniczna, zazwyczaj w granulacji 5-8 mm. Miałam też mniejszą, ale 5-8 jest najlepsza. I normalnie rośliny rosną w tej lawie, w kaktusowych doniczkach zwiększanych w razie potrzeby, a w kolorystycznie dobranych osłonkach. Podlewam je normalnie, to znaczy raz na dwa tygodnie - może jak kiedyś na początku lipca były upały, to ciut częściej, po lawie widać, kiedy wysycha całkiem. I całkiem niedawno robiłam przegląd wszystkich, bo zabierałam je z balkonu (niestety, 13 stopni w nocy to trochę za zimno) i postanowiłam sprawdzić korzenie. Słuchajcie, to co zobaczyłam, przeszło moje oczekiwania i naprawdę byłam z tych roślinek dumna! To nie były korzenie, to są robale wręcz! Stare jakby przestały funkcjonować, pojawiają się nowe, białe, grube, silne...Szok! Żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia, ale proszę uwierzyć na słowo :D
Tak więc jeśli chodzi o system korzeniowy, dla mnie najważniejsza sprawa, to jestem zadowolona, nawet bardzo. Nie straciłam do tej pory żadnego "stapeliaka", a gdyby były w dotychczasowym podłożu, pewnie już miałoby to miejsce. Te, co miały odpaść - odpadły, były słabe po zimowaniu lub po prostu słabe. Te zaś, co rosną, nabierają krzepy, koloru, połysku i jeśli rzeczywiście wizualnie - jak to określiła Beatka, która je przecież widziała - "mają jak pączki w maśle", to jestem pełna nadziei na to, że wyrosną na silne rośliny.
Czy zaś zakwitną - tego nie wiem. Zależy to również od słońca, a tego mamy koszmarnie mało. Patrzę na temperatury u Was i serce mi się kraje, bo my mamy naprawdę koszmarnie zimno! Dziś niektórzy nawet czapki mieli na głowach, bo rano było dosłownie 13 stopni! Zależy też, czy stanowisko, które im dałam, będzie odpowiadało. Jeśli para poszła w tworzenie korzeni, to z kwitnieniem może być różnie w tym sezonie. Jestem jednak dobrej myśli, bo dla mnie zasadniczo najważniejszy jest system korzeniowy, a kwitnienie to taki "bonus", niemniej pożądany bardzo, bo kwitnienia są rewelacyjne.
Niektóre z nich są jeszcze za młode na kwitnienie, bo maciupeńkie sadzonki, inne jednak mogłyby się już postarać. Jednak zobaczymy, niech tylko rosną.
Stąd w poszukiwaniu miejsca, podłoża i wszystkich tych "przygód" niewiele ich kwitło u mnie. Do tej pory miałam szczęście oglądać u siebie kwitnienia:
Echidnopsis cereiformis:
Obrazek

Orbea wismanni
Obrazek

Stapelia (Orbea) variegata:
Obrazek

Stapelianthus decaryi
Obrazek

Trichocaulon cactiforme
Obrazek

Mam nadzieję, że nie zanudziłam, ale jeśli coś napisałam niejasno, to mówcie :D
Ale skoro jesteśmy przy asklepiadakach, to chciałam pokazać kilka stapeliakowatych nowości od Ewy (eba), no i właśnie przyszła długo oczekiwana paczka z innymi nowościami... I aparat się rozładował :? Będzie kupa śmiechu na następny raz :D
Pozdrawiam bardzo cieplutko :wit
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20305
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni

Post »

Jejku - ile czytania! ;:218
Na szczęście czytaty jestem to mnie to cieszy - zawsze się człek czegoś nowego naumieć może. ;:173

Doskonały tekst podparty świetnym zdjęciami ładnych roślin - aż miło się całość czyta i ogląda. Dobrze, że masz takie zacięcie... dydaktyczne, ktoś taki na Forum jest nam bardzo potrzebny. ;:333

Chylę czoła! ;:180
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach roślin proszę pisać na priv.
Awatar użytkownika
brombiel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3007
Od: 22 cze 2014, o 13:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni

Post »

Zdrowy kawałek do poczytania...bardzo ładnie opowiadasz o roślinkach :D ja lubię te opowieści i jeszcze super zdjęcia ;:196 ...wszystkie te szczegóły tworzą całość ciekawszą od książki przyrodniczej :333
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni

Post »

Obrazek
- ;:oj , krótko napiszę, zamurowało mnie. W przyszłym sezonie słonka w pokoju nie będzie nawet za przysłowiowy "grosz".
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
ejacek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3093
Od: 16 lis 2008, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni

Post »

Nie tylko fotki ale też praktyczne spostrzeżenia i doświadczenia nad uprawą , to lubię ;:333

Chciałbym tylko się upewnić , Stapeliaki siedzą w 100% lawie czy jest ona tylko dodatkiem do podłoża ?
Jeśli 100% lawa to czy nawozisz je regularnie ?
Jak postępujesz zimą - całkiem na sucho czy ciut wody co jakiś czas dostają ?
Awatar użytkownika
sokolica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 28 maja 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni

Post »

Śmierdzielki mają niezwykłe kwiaty. To jest po prostu kosmos! Nie znam żadnych równie ładnych, niebanalnych. Kolory, wzory, faktura, kształt... Tu wszystko jest niesamowite. No, ale ta zasadnicza wada... Zapaszek!
Piękne kwiaty, dobrze się Ciebie czyta ;:333
Awatar użytkownika
nolina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6664
Od: 20 mar 2010, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni

Post »

Przeczytałam z miłą chęcią :D Super opisujesz o Twioch roślinkach i ich przygodach :D
U mnie śmierdziuszki też się nie trzymają i jak zauważyłam lubią je wełnowce :wink: Stapelia gigantea co trochę się wzmocni to już dostaje wełnowca...stale z nim walczę ;:223

Stanowisko Hojowe rewelacja :!: jak tam sterylni :!: ;:215
Po obejrzeniu stwierdziłam ,że u mnie to mydło i powidło na parapecie z Hawortia :!: doniczki różniste ...wprost brzydota :D muszę to zmienić :!: i zabrać się za uporządkowanie tego cyrku :D
Awatar użytkownika
mrooofka
1000p
1000p
Posty: 1097
Od: 4 paź 2014, o 20:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mysłowice

Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni

Post »

Ja również przeczytałam..nie wiem jak to robisz..... bo przecież mam w głębokim poważaniu takie rośliny. Ale jak już zaczynasz o nich opowiadać/pisać to nie ma siły - to po prostu trzeba przeczytać :D
Na moim parapecie CZ I CZ II aktualna
AAA-Astrophytum, Ariocarpus, Aztekium
Pozdrawiam Magda
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni

Post »

Żanetko! Mówisz w lawie?
Dobrze wiedzieć, to ajk tylko coś się trafi, spróbuję w ten sposób. Ja straciłam do śmierdzielków serce, gdyż tak jak piszesz, wszystkie mi padały. oczywiście na skutek przelania. Dziękuję za wskazówki.
Awatar użytkownika
marta_lara
500p
500p
Posty: 679
Od: 12 mar 2012, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni

Post »

Ja również przeczytałam z ogromną ciekawością. Nigdy bym takiego podłoża do tych roślin nie zastosowała, bałabym się że korzenie albo zgniją albo wyschną na wiór... A jednak ;:202 Jestem naprawdę zaskoczona.
Mam tego typu roślin trochę... a nawet bardzo dużo, kiedyś wpadłam w szał zakupowy ze stwierdzeniem "zbiorę je wszystkie" ale to niemożliwe, musiałabym mieć szklarnie wielką jak u Iwony... I też testowałam podłoże, mam sprawdzoną mieszankę (prawie jak dla większości sukulentów), jak do tej pory nic mi nie padło (tfu, tfu nie zapeszając).
Ciekawa jestem jak to podłoże sprawdzi się u Ciebie w zimie ;:108
I mam jeszcze pytanie, jak podlewasz, to przelewasz wodę przez tą lawę i nadmiar odlewasz czy one siedzą w tej wodzie zanim nie odparuje albo nie wsiorbią jej w całości?
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni

Post »

Henryku - Agnieszko - Mieczysławie - Jacku - Magda - Małgosiu - Magda2 :D - Iwonko - Marta - podziękowaniom za Wasze wizyty nie ma końca ;:138 Dziękuję, że podoba się to, co piszę, bo czasem piszę za dużo i zastanawiam się zawsze, czy nie przynudzam, stąd naprawdę się cieszę!
hen_s pisze: Doskonały tekst podparty świetnym zdjęciami ładnych roślin - aż miło się całość czyta i ogląda. Dobrze, że masz takie zacięcie... dydaktyczne, ktoś taki na Forum jest nam bardzo potrzebny.
Henryku - dziękuję! Owe "zacięcie" dydaktyczne najwyraźniej pozostało mi z czasów, gdy byłam nauczycielem tudzież wykładowcą chwilami, szczęśliwie w tym zawodzie nie pracowałam długo, ale za to dawno, więc się nie liczy :;230 A miło mi bardzo!
brombiel pisze:Zdrowy kawałek do poczytania...bardzo ładnie opowiadasz o roślinkach. Ja lubię te opowieści i jeszcze super zdjęcia ...wszystkie te szczegóły tworzą całość ciekawszą od książki przyrodniczej
Agnieszko - to bardzo miłe słowa, ale mam zbyt małą wiedzę, by nadawało się do publikacji cokolwiek ;:306 To po prostu pasja, a że mam ją z kim dzielić - czyli z Wami - to tak samo wychodzi. I bardzo za tę możliwość dzielenia się pasją Wam dziękuję :D
Akwelan_2009 pisze: krótko napiszę, zamurowało mnie. W przyszłym sezonie słonka w pokoju nie będzie nawet za przysłowiowy "grosz".
Mieczysławie! Bardzo dziękuję ;:180 A co do słońca, to... to jest sypialnia, tam nie musi być słońca :;230 Wskazany nawet jego brak, a więc całość okien ma być dla roślin i niech porastają w zdrowiu i pomyślności :D
ejacek pisze:Chciałbym tylko się upewnić Stapeliaki siedzą w 100% lawie czy jest ona tylko dodatkiem do podłoża ?
Jacku, dzięki również za miłe słowa i po kolei odpowiadam: to jest wyłącznie i 100 procent lawy, granulacja 5-8 mm.
ejacek pisze:Jeśli 100% lawa to czy nawozisz je regularnie ?
Tak, za każdym podlaniem dostają pożywkę, w moim przypadku używam nawozu Kristalon, biały zmieszany z żółtym. Są też specjalne nawozy do roślin w hydro, ale nie testowałam, bo nie widzę potrzeby.
ejacek pisze:Jak postępujesz zimą - całkiem na sucho czy ciut wody co jakiś czas dostają ?
Zimą jeszcze tego nie testowalam, zmieniłam podłoże dopiero wiosną. Zimą mam zamiar tylko lekko pryskać wierzchnią warstwę, by korzenie nie wyschły i całkowicie odstawić pożywkę od października i użyć jej dopiero w marcu. Stapeliaki jako takie podobno nie potrzebują zimowania, ale jednak ze względu na ograniczone słońce lepiej im ten spoczynek w jakimś stopniu zapewnić - tylko tyle, by podtrzymać funkcje życiowe.
Jeśli coś Cię jeszcze interesuje, a mogę odpowiedzieć, to pytaj śmiało.
sokolica pisze:Śmierdzielki mają niezwykłe kwiaty. To jest po prostu kosmos! Nie znam żadnych równie ładnych, niebanalnych. Kolory, wzory, faktura, kształt... Tu wszystko jest niesamowite. No, ale ta zasadnicza wada... Zapaszek! Piękne kwiaty, dobrze się Ciebie czyta
Dziękuję, Magda! ;:196 Te kwitnienia w nich są najpiękniejsze. A zapaszek... Stapelia czy też obecnie Orbea variegata śmierdzi okropnie, ale w zasadzie z bliska, tak w pokoju ten smród (bo to nie zapach) nie jest wyczuwalny. A przynajmniej dało się znieść, jednak trzeba wziąć poprawkę, że zakwitła jednym kwiatem, a co będzie, gdy wyrośnie więcej? Będę w razie czego obrywać, ale najpierw z maską gazową obfocę jak trzeba :;230
nolina pisze:Przeczytałam z miłą chęcią :D Super opisujesz o Twioch roślinkach i ich przygodach :D
U mnie śmierdziuszki też się nie trzymają i jak zauważyłam lubią je wełnowce :wink: Stapelia gigantea co trochę się wzmocni to już dostaje wełnowca...stale z nim walczę
Małgosiu - również dziękuję ;:196 Ja opryskałam je tak samo, jak opryskuję (znaczy, podlewam z Bi58) wszystkie sukulenty. Te w tym semi-hydro dostały taką samą dawkę, takie same podlanie jak pozostałe. I jakoś szczęśliwie -odpukać- nie spotkałam się z wełnowcem w tym sezonie i oby tak dalej :D
mrooofka pisze:Ja również przeczytałam..nie wiem jak to robisz..... bo przecież mam w głębokim poważaniu takie rośliny. Ale jak już zaczynasz o nich opowiadać/pisać to nie ma siły - to po prostu trzeba przeczytać :D
Magda - wielkie dzięki również! Bardzo mi miło :D
raflezja pisze:Żanetko! Mówisz w lawie?
Dobrze wiedzieć, to jak tylko coś się trafi, spróbuję w ten sposób. Ja straciłam do śmierdzielków serce, gdyż tak jak piszesz, wszystkie mi padały. oczywiście na skutek przelania. Dziękuję za wskazówki.
A ja dziękuję Iwonko za wizytę. Jak wspomniałam, lawa w miejsce podłoża i to wszystko - doniczka, podstawka/osłonka, odpływ, wszystko pozostaje. I najlepsza lawa nie płukana, bo chodzi o ten piasek, który się osadza.
marta_lara pisze:Ja również przeczytałam z ogromną ciekawością. Nigdy bym takiego podłoża do tych roślin nie zastosowała, bałabym się że korzenie albo zgniją albo wyschną na wiór...
Marta - ja też się boję! Tu jest o wiele większe ryzyko przelania niż w podłożu przepuszczalnym. Chodzi o to, że lawa jest porowata i w tych mikroskopijnych dołkach kryje się woda, co dla korzeni jest rewelacyjne, ale nadmiar podlewania może znacznie zaszkodzić. Dlatego będę zimą tylko pryskać wierzchnią warstwę, a już ta odrobina wody osiądzie w tych dołeczkach, korzonki ją sobie znajdą.
Jeśli masz sprawdzony sposób, to super, dopinguję Twoim roślinkom - ja właśnie miałam cały czas problem. Teraz - nie zapeszając - nie padła mi żadna. Jak się sprawdzi zimą - zobaczymy, mam nadzieję że będzie dobrze.
marta_lara pisze:I mam jeszcze pytanie, jak podlewasz, to przelewasz wodę przez tą lawę i nadmiar odlewasz czy one siedzą w tej wodzie zanim nie odparuje albo nie wsiorbią jej w całości?
Przykładowo: mam doniczkę kaktusiarkę 6x6. Osłonka ma dolną średnicę 6,5 cm. Podlewam i widzę, że woda z pożywką przeleciała przez granulat i osiada na dno. Leciutko, jak tylko zobaczę pierwsze kropelki na dnie, kończę podlewanie. Woda tam powoli spływa i zostaje, ale jak zaznaczam: ma być jej na dnie tylko odrobina. Po jakimś czasie jest wszystko wchłonięte przez granulat. Jeśli pozostanie coś na dnie dłużej niż kilka godzin - należy to usunąć, to jest nadmiar. Pierwsze podlania sprawiały problem, ale potem już wyczułam. Na dnie osłonki pozostaje piasek - osad i on jest źródłem witamin i minerałów dla rośliny. Granulat wysycha i to widać, gdy jest cały suchy, i wtedy można podlewać raz kolejny. Przeciętnie wychodzi to raz na dwa tygodnie.
Na razie idzie jak wspomniałam w miarę dobrze. Dziś, przy okazji robienia zdjęć, kilka udało mi się wychwycić:
Stapelia gigantea przyszła od Mateusza do ukorzenienia całkiem niedawno - 18 kwietnia: i dziś ma taki system korzeniowy:
Obrazek

Od Ewy (eba) przyszły takie stapeliaki (nie wszystko obfociłam, bo zapomiałam o Piaranthus, ceropegiach i Sarcostemma stolonifera, ale pewnie będzie kiedyś okazja) wszystkie do ukorzenienia, bo ucięłam korzonki, jeśli jakieś były:

nr 1: Obrazek

nr 2: Obrazek
i ten się może pochwalić takim korzonkiem:
Obrazek

nr 3: Obrazek

nr 4: Obrazek

I niech rosną, a najlepiej zakwitną, bo będzie wiadomo co to jest.

A tymczasem znów wyszedł post długi, toteż inne nowości, które wreszcie dotarły z Holandii pozostawię na kolejny raz, pochwalę się tylko wielką radością odnośnie trzech piękności (w zasadzie wszystkie są piękne, tylko na razie tego nie widać ;:306) - pokażę te, co przynajmniej jakoś wyglądają:

Rhipsalis baccifera ssp. horrida - jedyny Rhipsalis występujący na Madagaskarze:
Obrazek

Poszukiwany długo Lepismium -Acanthorhipsalis monacantha
Obrazek

i jeszcze dłużej poszukiwany Lepismium houlletianum Obrazek

Dziękuję - szczerze i z całego serca - że doczytaliście do końca, bo tym razem chyba pobiłam rekord rozpisania się ;:306 Miłego weekendu życzę, słońca i wypoczynku!
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
marta_lara
500p
500p
Posty: 679
Od: 12 mar 2012, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni

Post »

Hmmm ciekawe jest to co piszesz, chętnie zobaczę jak to podłoże spisze Ci się na dłuższą metę. W tym temacie jesteś chyba pionierem ;:oj
Życzę Ci oczywiście aby przeszło Twoje i moje najśmielsze oczekiwania, żebyś miała rewelacyjne przyrosty, potem będzie się czym wymieniać ;:224
Awatar użytkownika
Korund
100p
100p
Posty: 173
Od: 23 kwie 2015, o 22:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Madagaskar i reszta świata 4 - piasek pustyni

Post »

Wszystkie swoje kaktusy trzymam w mieszance lawy i... lawy (czy może bardziej precyzyjnie utworów piroklastycznych i piroklastycznych) tj. 2/3 grubszych okruchów ok. 5 mm i 1/3 tej samej lawy zmielonej do fracji 0-2 mm. Osobiście nigdy nie byłem bardziej zadowolony z rezultatów - roślinki rosną bardzo dobrze, żadnych problemów z gniciem, pomimo, że podlewam stosunkowo często.
Korundowa kolekcja kaktusowa
Serdecznie pozdrawiam,
Konrad
Zablokowany

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”