
Ogródkowe rozmaitości cz.7
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16250
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.7
Dziękuję Nelu za poglądowe zdjęcie Lavender. Jak widzę, "codziennie prawie i o każdej porze" uzbrojone jesteśmy w aparat i gotowość do polowań z obiektywem 

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.7
Wandziu Nelka ma rację , że ta piżmówka jest bardzo wigorna .Też ją mam i dorasta do sporych rozmiarów także miejsca potrzeba dla niej sporo.Płot dla niej za mało i dobrze ,że przezornie posadziłaś ją bliżej elewacji.Teraz muszę ją sporo przyciąć bo biedny Generał de Gaulle nie może oddychać przez nią .Czytam Neluś ,że w Raju masz efekty burzowe w postaci zwalonego świerka .No cóż będzie trochę widniej
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13120
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.7
Nela ja powracam do prowadzenia powojników z różami - podpowiedz jak sobie radzisz z powojnikami kiedy przekwitną, przycinasz, wycinasz itp.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.7
Aniu mój Polish spirit przygniótł LL do parteru, więc nie wiem czy warto powojniki sadzić przy różach szczególnie pnących .On jest potworem i zastanawiam się nad jego eksmisją
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.7
Upałów na razie nie widać, ale woda na wagę złota.
I tak u Ciebie spadło więcej deszczu niż u mnie.
Ja mam tylko jedną beczkę pełną.
Przydałoby się więcej deszczu zamiast tego zimna.
I tak u Ciebie spadło więcej deszczu niż u mnie.
Ja mam tylko jedną beczkę pełną.
Przydałoby się więcej deszczu zamiast tego zimna.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.7
Mariolko(kropelka) ... Dzięki ,lilie urosły pięknie ,ale tylko w donicy ,te co posadzone zostały w ogrodzie ,nie miały szans się wybić ,ślimaki spałaszowały i po liliach...
Wandziu masz rację ...szczególnie podczas wycieczek krajoznawczych,a odwiedziłam ogród botaniczny w Wojsławicach ,to i przy okazji wstąpiłam do dwóch pobliskich szkółek ,gdzie można było pooglądać tzw.ogrody pokazowe...
Jadzia świerk powalony,widno jest,ale kłopotów masa.Muszę zlikwidować masę gałęzi ,które tarasują parking,a z takiego 30-letniego drzewa jest tego sporo...a i prądu jeszcze nie mam ...
Taruś różnie to bywa z tym połączeniem róż z powojnikami...wszystko zależy jakie odmiany posadzimy do róż...zbyt agrsywne,czyli z tą wielką masą zieleni ,może przytłoczyć różę,akurat u mnie Cl.Solina z Lawender Lassie ma się dobrze,ale w tej plątaninie jest też wiciokrzew Serotina...w pewnym momencie trudno zapanować nad tymi pnączami...Może dlatego Lawender urosła tak wysoko ,aby wyswobodziić się ze szpon rosnących z nią pnączy...
Po kwitnieniu powojniki wcześnie kwitnące ,czyli wielkokwiatowe,tnę poniżej kwiatów,czyli gdzieś do połowy,a Viticelle ,i późno kwitnące nie trzeba obcinać ,dlatego ,że i tak będą miały za mało czasu aby zakwitnąć przed pierwszymi przymrozkami...także je zostawiam do wczesnej wiosny i wtedy je obcinam.
Jadzia z powojnikami to jest tak ,że w porę trzeba nad nimi zapanować i rzucić je na pergolę dla nich przeznaczoną ,albo powyżej róży ,tym bardziej przy Cl.Polish Spirit,a część na różę ...Ale biorąc pod uwagę cenne miejsca w ogrodzie,trudno to zrealizować
Grażka podczas nawałnicy parę dni temu ,popadało dość sporo,ale widocznie takie nagłe,krótkotrwałe ulewy bardziej spływają niż wsiąkają w glebę...tym bardziej przy terenie pochyłym ,ale i na płaskim jest podobnie ,bo skolei pnącza tworzą dach nad ziemią i woda nie dociera do tych miejsc...

Wandziu masz rację ...szczególnie podczas wycieczek krajoznawczych,a odwiedziłam ogród botaniczny w Wojsławicach ,to i przy okazji wstąpiłam do dwóch pobliskich szkółek ,gdzie można było pooglądać tzw.ogrody pokazowe...

Jadzia świerk powalony,widno jest,ale kłopotów masa.Muszę zlikwidować masę gałęzi ,które tarasują parking,a z takiego 30-letniego drzewa jest tego sporo...a i prądu jeszcze nie mam ...

Taruś różnie to bywa z tym połączeniem róż z powojnikami...wszystko zależy jakie odmiany posadzimy do róż...zbyt agrsywne,czyli z tą wielką masą zieleni ,może przytłoczyć różę,akurat u mnie Cl.Solina z Lawender Lassie ma się dobrze,ale w tej plątaninie jest też wiciokrzew Serotina...w pewnym momencie trudno zapanować nad tymi pnączami...Może dlatego Lawender urosła tak wysoko ,aby wyswobodziić się ze szpon rosnących z nią pnączy...

Po kwitnieniu powojniki wcześnie kwitnące ,czyli wielkokwiatowe,tnę poniżej kwiatów,czyli gdzieś do połowy,a Viticelle ,i późno kwitnące nie trzeba obcinać ,dlatego ,że i tak będą miały za mało czasu aby zakwitnąć przed pierwszymi przymrozkami...także je zostawiam do wczesnej wiosny i wtedy je obcinam.
Jadzia z powojnikami to jest tak ,że w porę trzeba nad nimi zapanować i rzucić je na pergolę dla nich przeznaczoną ,albo powyżej róży ,tym bardziej przy Cl.Polish Spirit,a część na różę ...Ale biorąc pod uwagę cenne miejsca w ogrodzie,trudno to zrealizować

Grażka podczas nawałnicy parę dni temu ,popadało dość sporo,ale widocznie takie nagłe,krótkotrwałe ulewy bardziej spływają niż wsiąkają w glebę...tym bardziej przy terenie pochyłym ,ale i na płaskim jest podobnie ,bo skolei pnącza tworzą dach nad ziemią i woda nie dociera do tych miejsc...

Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.7
Masz rację Neluś.
Dzisiaj na szczęście pada
i oby tak przez kilka dni.
Jest tak sucho, że woda wpada w szczeliny w ziemi i przelatuje nie wiadomo gdzie.
Na razie zapełniło mi jedną beczkę a czeka jeszcze druga, wanna i oczko z którego wybrałam chyba z połowę stanu.
Powojniki tez tnę dopiero wiosną, bo niektóre kwitną aż do przymrozków i zwyczajnie mi ich szkoda.
Mam dwie takie mocne róże i też wiem ile trzeba wysiłku, żeby jakoś to wyglądało, że o ranach odniesionych podczas tego zabiegu już nie wspomnę.
Dzisiaj na szczęście pada

Jest tak sucho, że woda wpada w szczeliny w ziemi i przelatuje nie wiadomo gdzie.
Na razie zapełniło mi jedną beczkę a czeka jeszcze druga, wanna i oczko z którego wybrałam chyba z połowę stanu.
Powojniki tez tnę dopiero wiosną, bo niektóre kwitną aż do przymrozków i zwyczajnie mi ich szkoda.
Mam dwie takie mocne róże i też wiem ile trzeba wysiłku, żeby jakoś to wyglądało, że o ranach odniesionych podczas tego zabiegu już nie wspomnę.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25209
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.7
Ja tam wcale za upałami nie tęsknię i chcę tylko 25 stopni
Tak przypuszczałam, że za wielu krzaczków się nie pozbyłaś z ogródka
Za pusto by było
A tak posiedzieć w takim kwitnącym gąszczu to raj na ziemi
A siedzisz czasem na tych krzesełkach?

Tak przypuszczałam, że za wielu krzaczków się nie pozbyłaś z ogródka

Za pusto by było
A tak posiedzieć w takim kwitnącym gąszczu to raj na ziemi

A siedzisz czasem na tych krzesełkach?
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4563
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.7
Krzesełko dopiero teraz się odnalazło - w czasie przycinania przekwitniętych różMargo2 pisze: A siedzisz czasem na tych krzesełkach?

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.7
Nelka no właśnie moją LL Spirit całkowicie wcisną do parteru .Biedna nie umiała się wyswobodzić z jego objęć .Lepiej gdyby powędrowała nad siatke .W tym miejscu mam totalną plątaninę i nie wiem jak się z tym uporam
Do tego dołączyła także mchówka Nuits de young .Z bliska wygląda to tragicznie a pergoli nie ma gdzie wstawić do tego jeszcze mocarz Maigold i biedny The Pilgrim musiał jakoś sobie poradzić i kwitnie na wyżynach
Totalna masakra
U nas dziennie pada więc deszczu mam aż za nadto



- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.7
Grażka na szczęście wczoraj nieźle podlało,może już nie będzie takiej suszy w ogrodzie...a i temperatura niższa
,ukropy za nami...Mam nadzieje ,że róże napojone ,zbiorą się teraz do następnego kwitnienia...
Zresztą susza nie dotyczy tylko róż ,floksy u mnie marnieją i hortensje zwieszają kwiatostany i liście...
Jadzia... Polish Spirit ,zdaje się ,że jest bardziej ekspansywny niż Solina,,choć u mnie odwrotnie ,ale to za sprawa cienia...Polish rośnie w ekstremalnych warunkach,także nie jest wielki i gęsty...Plątaniny roślin ładnie wyglądają ,ale następuje moment ,kiedy trzeba co nieco uporządkować i w tym tkwi cały problem...co tu ściąć.,..powojnik ,tym bardziej viticella ,można mocno ciąć więc jedna roślina uporządkowana w miarę,a reszta ,to wg uznania...
Małgosia ...w zasadzie nie ma czasu siadać na krzesełkach...wciąż coś trzeba w takim buszu ciąć,plewić ,porządkować ...ale gdy jaki znużony przechodzień -znajomy przechodzi obok ogródka zawsze może przycupnąć...
Teraz po przekwitnięciu róż ,nie jest tak bardzo ukwiecony ogród,...obecnie kwitną zawilce japońskie,krokosmie...floksy,
Nie mogę na razie pokazać zdjęć,bo laptop mi strajkuje...nie mam możliwości nawet dojść do swoich zdjęć na Picaso...
Chyba czeka mnie spory wydatek
Andrzej ..Ty się nie śmiej ,Ciebie to samo czeka,jeżeli poddasz się mani różanej...
,ukropy za nami...Mam nadzieje ,że róże napojone ,zbiorą się teraz do następnego kwitnienia...

Zresztą susza nie dotyczy tylko róż ,floksy u mnie marnieją i hortensje zwieszają kwiatostany i liście...
Jadzia... Polish Spirit ,zdaje się ,że jest bardziej ekspansywny niż Solina,,choć u mnie odwrotnie ,ale to za sprawa cienia...Polish rośnie w ekstremalnych warunkach,także nie jest wielki i gęsty...Plątaniny roślin ładnie wyglądają ,ale następuje moment ,kiedy trzeba co nieco uporządkować i w tym tkwi cały problem...co tu ściąć.,..powojnik ,tym bardziej viticella ,można mocno ciąć więc jedna roślina uporządkowana w miarę,a reszta ,to wg uznania...

Małgosia ...w zasadzie nie ma czasu siadać na krzesełkach...wciąż coś trzeba w takim buszu ciąć,plewić ,porządkować ...ale gdy jaki znużony przechodzień -znajomy przechodzi obok ogródka zawsze może przycupnąć...

Teraz po przekwitnięciu róż ,nie jest tak bardzo ukwiecony ogród,...obecnie kwitną zawilce japońskie,krokosmie...floksy,
Nie mogę na razie pokazać zdjęć,bo laptop mi strajkuje...nie mam możliwości nawet dojść do swoich zdjęć na Picaso...
Chyba czeka mnie spory wydatek

Andrzej ..Ty się nie śmiej ,Ciebie to samo czeka,jeżeli poddasz się mani różanej...

Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.7
Neluś u mnie popadało ale bardzo skąpo.
Nawet ziemia pod bylinami nie zamokła, ale dobre i tyle.
Najważniejsze że upał zelżał i wreszcie jest czym oddychać.
Róże powtarzać kwitnienie też chyba będą skromnie, chociaż widzę że te starsze poradziły sobie z suszą całkiem dobrze.
Nawet ziemia pod bylinami nie zamokła, ale dobre i tyle.
Najważniejsze że upał zelżał i wreszcie jest czym oddychać.
Róże powtarzać kwitnienie też chyba będą skromnie, chociaż widzę że te starsze poradziły sobie z suszą całkiem dobrze.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.7
Najpierw deszczu aż nadto, a teraz susza okropiczna i jak tu rośliny mają wytrzymać .W tym roku mają ekstremalne warunki i tylko najsilniejsze to przetrzymają.Gdybyś tak spojrzała Neluś na moja stronkę ,bo wykopałam róże której nie podobały mi się łodygi ,a na jednym korzonku miała zgrubienie jakby kulka ziela angielskiego ,ale taka większa.Czy to raczysko jakieś ją powaliło ?????
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.7
Grażka u mnie w zasadzie,pojedynczo róże się pokazują,Shympatia wciąż kwitnie ,Pink Cloud tez tworzy kwiaty,natomiast Jasmina zastygła ,żadnych nowości...LL to samo...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25209
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.7
Ale piekne to pierwsze zdjęcie
Floksa rozpoznałam
Jackmanii faktycznie robi wrażenie.
U mnie już żaden klematis nie kwitnie
Ja też nie mam za bardzo czasu na posiedzenie.
Tylko kiedy przychodzą goście.
A ostatnio i pogody nie były sprzyjające
Floksa rozpoznałam

Jackmanii faktycznie robi wrażenie.
U mnie już żaden klematis nie kwitnie
Ja też nie mam za bardzo czasu na posiedzenie.
Tylko kiedy przychodzą goście.
A ostatnio i pogody nie były sprzyjające