Tu nie mam najmniejszych problemów. Moja druga połówka toleruje kaktusy na parapecie w łazience i w kuchni a wczoraj złamała się i pozwoliła mi wstawić kuwety z siewkami też na parapet w dużym pokoju. Wszystkie wschodnie parapety w mieszkaniu są już zajęte przez kaktusy

Pozostałe parapety są północne - tam niech męczą się storczyki.
Wczoraj popołudnie spędziliśmy wspólnie w mojej kolekcji oglądając kwitnące kaktusy. Było miło i przyjemnie.
Jak się wszystko dobrze ułoży to kiedyś pojedziemy razem do Ameryki Południowej - ale turystycznie a nie kaktusowo. Pokażę jej swoje śmieci po drugiej stronie oceanu.