Witam.Jeśli chodzi o róże mchowe to u mnie rosną sobie swobodnie,jak były młode to w ogóle nie cięłam,bo nie przemarzają po zimie.
Wycinam przekwitłe kwiatostany po kwitnieniu ,ewentualnie jakieś nie pasujące mi do całości pędy,taka kosmetyka.Po kilku latach wycina się te najstarsze pędy,które obumierają,to wszystko.Te róże nie wymagają nic nadzwyczajnego w pielęgnacji
W wolnej chwili dokładnie zwiedzę Wasz ogród
