Górale z Andów - blabla cz. 3

Post » 16 lip 2015, o 22:24

Nie pamiętam jaki to kolor. Nie przywiązuję do tego zbyt dużej wagi. Ważne, by azotu nie było za wiele. Podlewam jak podłoże wyschnie i jak mam czas. Średnio wychodzi naz na 3-4 tygodnie. Siewki i 2-letnie roślinki podlewam częściej. Raz na 7-10 dni.

ejacek · Post » 16 lip 2015, o 22:34

To ja także dopytam . Do którego miesiąca podlewasz z nawozem ?

Post » 16 lip 2015, o 22:52

Daję jeść roślinkom cały sezon. Pierwsze podlanie bez nawozu.

marta_lara · Post » 17 lip 2015, o 09:36

Lobivia haematantha v kuehnrichii TB701.1. -

ŚLICZNA!!!

raflezja · Post » 17 lip 2015, o 22:01

Kristalon pomarańczowy kupiony. Tylko po co mi trzy kilo?

Pewnie sukcesów takich jak u Ciebie nie odniosę, ale coś w tym kierunku trzeba robić. Dzięki za informacje.

Post » 18 lip 2015, o 00:53

Mi schodzi jedno opakowanie na sezon.

raflezja · Post » 18 lip 2015, o 10:54

No tak, ale Twoja kolekcja jest duża.

Jeszcze Cię ponudzę. Akurat kristalon może być stosowany też dolistnie. Czy to ma jakikolwiek sens u kaktusów, które być może coś wchłoną przez ciernie, ale specjalna budowa skórki raczej to uniemożliwi.
Jak sądzisz Tomek?

przemo1413 · Post » 18 lip 2015, o 12:23

Czym podpisujesz etykiety? Chodzi mi o te pisane ręcznie

Mam jedną taką od Ciebie już chyba 3 sezon i cały czas jest ładna czytelna więc wnioskuję że są dosyć odporne na warunki atmosferyczne

Post » 18 lip 2015, o 20:55

raflezja pisze:Jeszcze Cię ponudzę. Akurat kristalon może być stosowany też dolistnie. Czy to ma jakikolwiek sens u kaktusów, które być może coś wchłoną przez ciernie, ale specjalna budowa skórki raczej to uniemożliwi.

Nie lubię polewać roślin wodą z nawozem bo później jego pozostałości tworzą nalot na roślinach. To pierwzy problem. Drugi to fakt, że aparaty szparkowe kaktusów są w dzień zamknięte, otwierają się dopiero w nocy. Czyli roztwór musiałby na roślinie pozostać do wieczora. Z tym podawaniem nawozu przez pęd to bym sobie odpuścił.

przemo1413 pisze:Czym podpisujesz etykiety? Chodzi mi o te pisane ręcznie

Mazak Steadtler permanent Lumocolor czarny grubość S typ 313-9

Post » 19 lip 2015, o 09:53

piasek pustyni · Post » 19 lip 2015, o 10:40

Tomku, zaglądam tu zawsze, jak się pojawi coś nowego, ale rzadko kiedy mam coś mądrego do powiedzenia. Wiem tyle, że wspaniale czyta się Twoją encyklopedię. Lobivia arachnacantha - niby jedna i ta sama, a różnią się kolorem kwiatów..Nie wiedziałam zaś, że mogą się tworzyć naturalne hybrydy, dla mnie to ciekawostka. I zawsze się będę zastanawiać, jak Ty to robisz, że tak wiernie oddajesz ten naturalny kolor czerwieni - dla mnie on jest szalenie trudny do uchwycenia, zawsze kwiat wydaje się taki "naklejany", jak wycięty fotoszopem. U Ciebie to jest naprawdę nie dość że z detalami, to jeszcze pokazane wszystko, co trzeba. Wielkie dzięki, że tu jesteś

honorka22 · Post » 19 lip 2015, o 16:48

piasek pustyni pisze:Tomku, zaglądam tu zawsze, jak się pojawi coś nowego, ale rzadko kiedy mam coś mądrego do powiedzenia.

Ja Żaneta mam tak samo, z uwagi na wielkie uznanie dla Tomka i wszystkiego, co do tej pory osiągnął

, ale jak tu nie zostawić po sobie ślady, gdy zachwytów nie ma końca

Post » 20 lip 2015, o 19:42

piasek pustyni pisze:Nie wiedziałam zaś, że mogą się tworzyć naturalne hybrydy, dla mnie to ciekawostka.

Tak, to czasem zdarza się. Jestem niemal 100% pewny, że w Argentynie wydziałem hybrydy Echinopsis leucantha x Trichocereus terscheckii, Soehrensia x Trichocereus terscheckii oraz Lobivia crassicaulis x Lobivia huascha.

piasek pustyni pisze:I zawsze się będę zastanawiać, jak Ty to robisz, że tak wiernie oddajesz ten naturalny kolor czerwieni - dla mnie on jest szalenie trudny do uchwycenia, zawsze kwiat wydaje się taki "naklejany", jak wycięty fotoszopem.

Staram się dobrze ustawiać balans bieli w zależności od aury (czy jest pełne słonko czy też dzień jest pochmurny) oraz zmniejszam ustawienia czułości tak, by zdjęcie zawsze było lekko niedoświetlone. Wtedy nie ma przekłamań barw i zdjęcia nie są prześwietlone.

piasek pustyni · Post » 20 lip 2015, o 20:47

A widzisz, ile się człowiek może tutaj rzeczy dowiedzieć - cenniejszych tym bardziej, że opowiadasz "z natury". Co do zdjęcia - to cenna wskazówka! Będę kombinować u siebie, jak coś czerwonego mi znowu zakwitnie, a jest w fazie pączków, więc zdążę poćwiczyć na "niekwiatowym" egzemplarzu

Post » 24 lip 2015, o 10:37

Ogrodniczo Działkowe Forum

Górale z Andów - blabla cz. 3

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3