Dormichu - większość liliowców u mnie pachnie...Miło się spaceruje wśród naturalnych perfum
Bizu- podziwiam siłę woli przebicia się przez moje wątki. Dużo roślin miałam i już nie mam.
Chyba z tych najstarszych uchowały się trzykrotki, bluszcz, kilka paproci, epipremmum, soleirolia i chyba tyle.
Obecnie moja kolekcja jest nastawiona na rośliny kwitnące.
Iwek- i tylko żal, że zapachu kwiatów liliowców nie da się przesłać
Mnożarek ze skrętniczkami, to ja mam kilka...nie mówiąc o podrośniętych sadzonkach.
Gianna- tak, zgadzam się. Żłobek skrętnikowy rośnie... jeszcze piękniejszy jest widok wysianych skrętników. Wnet zaczynam właśnie wysiewy
Chyba wszystko naraz ze skrętników zakwitnie. Bo siewki z 2013 roku - też mają już duże pączki.
Liliowce dopiero się rozkręcają... niektóre mam kupione w tym roku, zatem na kwitnienia to sobie poczekamy. Poza tym siewki wnet będę sadzić do gruntu (w sierpniu). Mam nadzieję, że ładnie przezimują.
Ewa321- no co Ty ;) To dopiero początek sezonu liliowcowego u mnie, pewnie do sierpnia będą kwitły. Może jeszcze inne siewki puszczą pędy, a wtedy kwitnienia do września będą...
Majestic Move i Wyatts Cameo - też są oczywiście pachnące
Mi się z siewek spodobały pająkowe liliowce, bo takich na żywo nigdy nie widziałam. Większość pachnie, więc zostaje u mnie w kolekcji do krzyżówek.
Krzysia- cieszę się, że Zajrzałaś do mnie. O tak...teraz festiwal liliowców w pełni. Kolory, zapachy... są tak różnorodne i tak piękne.
Skrętniki nareszcie kwitną w większej ilości. I liście rosną duże i zdrowe.
Dziś pokażę Wam moje skrętniki - variegata.
W sumie mam 4 odmiany variegata( z tymże jeden to maluszek, dopiero co naszczepiony).
Zbiorówka trzech dorosłych:
Liść odmiany
Iced Pink Flamingo...czyż nie piękny:
Kwiaty odmian: po lewej: Iced Pink Flamingo, po prawej- Iced Vine:
Kwitnie dużo skrętników...zatem kolaże będą:
Uwaga! Chwalę się... Udało mi się wyhodować z listka mojej siewki - kolejną siewkę. I matka, i córka kwitną identycznie. Ależ się cieszę
Na sadzonkę mojej siewki czeka nowy domek - moja Przyjaciółka ją dostanie.
Z przodu sadzonka,z tyłu matecznik:
Kolejny achimenes kwitnie w białym, delikatnym kolorze:
Kohleria
Tane - u mnie debiut, krwisto czerwony kolor:
I kohleria
Blackberry Butterfly... mocny kolor "piegów", jedna z najpiękniejszych kohlerii:
Jedna z nowinek,
philodendron Pincushion:
Bez hoi nie wyobrażam sobie mojej kolekcji roślin domowych...a zwłaszcza bez tych dwóch. hoja lacunosa Snow Caps i hoja lacunosa Snow Caps Select... razem wsadzone, non stop kwitną:
Uczesana hoja bella variegata, oczywiście też rośnie i kwitnie non stop:
Pelargonie balkonowe...
A na koniec pachnące liliowce... pewnie niektóre już pokazywałam...
Aż chciałoby się Wam życzyć... liliowcowego popołudnia
