Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
- Elfia
- 500p
- Posty: 518
- Od: 1 kwie 2014, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopom.
- Kontakt:
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Moje kilka razy wypuszczały listki, po czym usychały, jakby spalone. I tak kilka razy marniały gubiąc liście. Nawet ich nie wysadzałam do gruntu. Jeden, jedyny, który odbił ma dopiero kilka liści i rośnie sobie w donicy. Ciekawe czy doczekam się jakiegokolwiek plonu?
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Jeśli chodzi o więdnące kwiaty to obstawiam, że to z powodów upałów. Mi też więdną a wcześniej nie więdły. Teraz je pryskam samą wodą i wydaje mi się, że dobrze to na nie działa.
Muszę się Wam pochwalić, dzisiaj zjadłem pierwszego miniaturowego bakłażana z doniczki. Zostały mi jeszcze 4 owoce i sporo normalnych kwiatów.
Muszę się Wam pochwalić, dzisiaj zjadłem pierwszego miniaturowego bakłażana z doniczki. Zostały mi jeszcze 4 owoce i sporo normalnych kwiatów.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Jeśli oberżyna słabo rośnie,kwiaty więdną i nie zawiązują owoców,to może to być atak przędziorka.Liście są pokryte włoskami i szkodnika trudniej zauważyć.
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Ale my tu rozprawiamy o więdnięciu i żółknięciu liści. Przy czym nie cały krzak to ma ,tylko dolne liście. Mam wrażenie,ze to jakieś patogeny odglebowe. Więdnięcie furazyjne? ( jak w przypadku papryki)
Pozdrawiam serdecznie- Ela
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Tak było w ubiegłym sezonie.Dolne liście marniały i żółkły,kwiaty nie wiązały owoców,krzaczek był oklapły.U mnie były przędziorki,co szkodzi sprawdzić?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Zauważyłam, że bakłażany suszę źle znoszą i skoki temperatur. Liście podwiędnięte z braku wody po pewnym czasie żółkną i opadną. A krzak puszcza boczne - nowe. Po przesadzeniu do doniczek na balkon też dolne zżółkły i opadły. Teraz to są piękne krzaczory. Te w gruncie narażone na pogodę to marne namiastki tych z balkonu. Liście im niestety żółkną, ale puszczają nowe z boku. A robactwa nie ma bo je co jakiś czas traktuję preparatami na mszyce (które bakłażany kochają).
- ElfyTrzy
- 50p
- Posty: 95
- Od: 24 lut 2014, o 08:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niemcy / Kraków
- Kontakt:
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Dopisuję się do wątku.
Ten rok to rok moich eksperymentów i zbierania doświadczeń ogrodniczych. Pierwszy rok mam tunel foliowy, pierwszy raz pomidory i bakłażany z własnej rozsady.
I pytanie laika: czy małe bakłażany są od razu fioletowe? Czy na początku są zielone?
I jeszcze jedno - rośliny są porządnie rozrośnięte, mają mnóstwo kwiatów, ale chyba ani jednego owocu, a niektóre kwiaty czernieją i zasychają, opadają. Szkodniki? Grzybek?
A te żółte i zdrowe wcale nie dają owoców. Mam tam ganiać z pędzelkiem i zapylać??
Ten rok to rok moich eksperymentów i zbierania doświadczeń ogrodniczych. Pierwszy rok mam tunel foliowy, pierwszy raz pomidory i bakłażany z własnej rozsady.
I pytanie laika: czy małe bakłażany są od razu fioletowe? Czy na początku są zielone?
I jeszcze jedno - rośliny są porządnie rozrośnięte, mają mnóstwo kwiatów, ale chyba ani jednego owocu, a niektóre kwiaty czernieją i zasychają, opadają. Szkodniki? Grzybek?
A te żółte i zdrowe wcale nie dają owoców. Mam tam ganiać z pędzelkiem i zapylać??
Pozdrawiam,Elżbieta
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Cześć Elfie ;)
Małe bakłażany są od razu fioletowe a przynajmniej u mnie tak jest.
Najpierw kwiaty są gładkie, ale jak zostaną zapylone to tworzą się kolce.
Małe bakłażany są od razu fioletowe a przynajmniej u mnie tak jest.
Najpierw kwiaty są gładkie, ale jak zostaną zapylone to tworzą się kolce.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14019
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Dokładnie. Kolce się mają nijak do zapylania. 
Moja największa jeat na razie taka:

Marcoo16 Jakie one rosną duże?

Moja największa jeat na razie taka:

Marcoo16 Jakie one rosną duże?

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Bakłażanek na zdjęciu powyżej ma 16 cm.
- Marcoo16
- 1000p
- Posty: 1053
- Od: 24 mar 2013, o 15:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Błażeju - U mnie rosły do długości około 20 cm 

Pozdrawiam Marek
Mój "mały" zakątek... - czyli ogród i pogaduchy
Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. [Mark Twain]
Mój "mały" zakątek... - czyli ogród i pogaduchy
Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. [Mark Twain]
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14019
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Dzięki za info. 

- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
Moje bakłażany w gruncie ani myślą by zakwitnąć. Spróbuję zasilić je jakimś nawozem z potasem bo na liście to ja ich nie hoduję
Mszyce faktycznie je lubią.

Pozdrawiam Jola
Re: Oberżyna - uprawy z rozsady cz2.
W tym roku zasiałam bakłażany etiopskie, są jeszcze bardzo małe, zastanawiam się czy zdążą przed jesienią - są w niskim tuneliku.
Zimno jak jesienią się zrobiło, ciężki rok dla upraw, jak nie upały i susza to chłód ale warzywa sobie jakoś radzą.
Zimno jak jesienią się zrobiło, ciężki rok dla upraw, jak nie upały i susza to chłód ale warzywa sobie jakoś radzą.