
Ogród Różą malowany
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Ogród Różą malowany
Witajcie Kochani! Wypoczęłam trochę i ...zmęczyłam totalnie nicnierobieniem. Pożarłam (intelektualnie) w ekspresowym tempie z pięć książek, zmroziłam wnętrze straszną ilością lodów i przesypiałam po 12 godzin na dobę. Czysty horror!!!
Cieszę się, że już jestem w domu
W ogrodzie robi się trochę smętnie, bo część róż zakończyła pierwsze kwitnienie, a to co zostało zniszczył upał i burze. Na duchu podtrzymuje mnie nadzieja na powtórkę
Tymczasem...
UWAGA, UWAGA!!! Sezon cebulowy już otwarty! Można zamawiać w sklepach internetowych tulipany i inne rarytaski
Oczywiście, ja już ze 200 sztuk zamówiłam, ale to dopiero połowa... Czekam na jeszcze jednego dostawcę, który ma prawdziwe perełki, a swoje podwoje otworzy w sierpniu
I dobrze - przyjemności należy sobie dawkować
Sabinko - nifredil ja również nie jestem zachwycona Rhapsody, uważam, że są inne, ładniejsze odmiany w tym kolorze. Moja rapsodia wciąż chorowała, jako pierwsza łapała plamistość, dlatego ją przesadziłam na tył rabaty, gdzie prawie jej nie widać.
Novalis ma zupełnie inny odcień fioletu, jasny, jagodowo-siny. Moje 2 szt. przesadzane już 2 razy, więc nie szaleją zbytnio, za to jak zobaczyłam Novalis u teściowej... to mi szczęka opadła
. Dała czadu z kwitnieniem w tym roku i tak ogromne klastry kwiatów wyprodukowała, ze nic tylko stać i jęczeć z zachwytu
Postanowiłam sobie już tych moich nie tykać - niech rosną tam gdzie są, a może też się doczekam takich kwitnień jak u Mamy...
Ewuś - ewamaj66 no i nie odpowiedziałaś... Wątku nie będzie? Buuuu
Jolu - April nowych fotek tymczasowo brak, czekam aż Celebrytka powtórzy.
Jeżeli o twoją chodzi,to po jedynym kwiatku trudno orzec... Daj jej jeszcze czas. Let's celebrate w ubiegłym roku mnie rozczarowała - miała jakieś pojedyncze, małe kwiatki, w dodatku plamiaste
Dopiero w tym roku zobaczyłam, że może zachwycić - kolor ma bardziej intensywny, no i kwitnie klastrami
To na pewno jeszcze nie jest tak jak być powinno, bo przesadzałam ją wiosną, ale sądzę, że już w przyszłym roku może być szał ciał. Kwiaty Let's Celebrate w zasadzie nie są maziaste, to raczej efekt jasnej obwódki i białego rewersu płatków.
Jolu, kupowałaś Let's celebrate u Kamili?
Moni - Alania jesteś bardzo miła, ale prawda jest taka, że moim różom do Twoich tak daleko jak kaczce do pawia, albo osiołkowi do rumaka
Do tej pory nie zasilałam moich róż, ponieważ to były maluchy. W tym roku zapodałam nawóz z naturalnym guano i magiczną siłę... do pomidorów (taki nawóz jest najlepszy, o czym doniosło kilka odrębnych źródeł
).
Czy jestem zadowolona z Perełki? Trudno powiedzieć, zaszczyciła mnie dopiero 1 kwiatkiem... Na pewno brak jej bujności
rabatówek, ale tam gdzie rośnie mi nie przeszkadza - obok niej są krzaczaste i maskują jej wielkokwiatowość
Moniko - Soczewka ach... pomarzmy razem...
Powiem tylko tyle: gdybym umiała sama takie skrzynie zbudować, to już bym je miała, tymczasem czekam na wygraną w Lotto (w które nie gram
)
Dorotko - dorotka350 Lion's Rose w ubiegłym roku (pierwszoroczniak) podobała mi się średnio. Kwiaty miała jakieś bardziej puste i prawie całkowicie białe. Dopiero w jesiennym kwitnieniu pokazała "szampański" środek. W tym roku za to
dała czadu - to jedna z najbardziej obficie kwitnących moich róż
No i każdy kwiatek zasługiwał na swoją nazwę:
"champagne moment". Poleciałam do Twojego wątku, żeby zobaczyć fotki Twoich Lionsów, ale coś mało zdjęć im zrobiłaś...
Znalazłam jedno, a na tej podstawie trudno orzekać. Wstaw więcej fotek, może to nie pomyłka?
Ewa - Ewa7 w zeszłym roku zgodziłabym się z Tobą, w tym roku zmieniłam zdanie - Lion's dał popis w każdej wersji
Maju - majka411 widziałam Twoją Laduree - nie powiem, grzechu warta
Planuję ją na rabatę słoneczną (ciągle w sferze marzeń, ale to dobrze, bo jest na co czekać
) Sommersonne ma kwiat bardzo pełny, ciężki, dlatego na bardziej wiotkich łodyżkach kwiaty mogą zwisać. Cały urok tej róży to kremowe rewersy płatków - jak dla mnie genialne
Róża zdrowa, w tym roku bardzo się rozrosła, na szczęście nie wypuszcza długich batów. Z Jasminą nadal bez pomysłu...
Aniu - Annes77 uważam, że Sommersonne jest warta szerszego rozpropagowania, to naprawdę świetna róża
Czekam jeszcze na kilka kwitnień pierwszoroczniaków np. My girl, Kronprinsesse Mary, Glyndebourne, William Shakespeare,
Tickled Pink, Tea Clipper, Blue Girl, Champagne Celebration, Schloss Ippenburg... Tymczasem w Ogrodziu kwitną spóźnialskie panny:
Andre la Notre - ach jak żałuję, że nie jest rabatówką, ciągle mam niedosyt jego kwiatów:

Artemis:

Bordure Nacree

Guernsey - nareszcie

Herzogin Christiana

Lady Romantica

Sharifa Asma

Savoy Hotel

Pashmina

Największa z pierwszoroczniaków - Angie, szaleje z kwiatami aż miło
Zasłużyła na małą sesję:



Tutaj w duecie ze Stefanią

Druga na liście przebojowych pierwszaków - Granny

I takie tam...

Canova

Annemarie's Dream


Ostrogowiec Coccineus - kwitnie non stop, podobno może tak do października
Zobaczymy...


Cieszę się, że już jestem w domu


Tymczasem...




Sabinko - nifredil ja również nie jestem zachwycona Rhapsody, uważam, że są inne, ładniejsze odmiany w tym kolorze. Moja rapsodia wciąż chorowała, jako pierwsza łapała plamistość, dlatego ją przesadziłam na tył rabaty, gdzie prawie jej nie widać.
Novalis ma zupełnie inny odcień fioletu, jasny, jagodowo-siny. Moje 2 szt. przesadzane już 2 razy, więc nie szaleją zbytnio, za to jak zobaczyłam Novalis u teściowej... to mi szczęka opadła


Ewuś - ewamaj66 no i nie odpowiedziałaś... Wątku nie będzie? Buuuu

Jolu - April nowych fotek tymczasowo brak, czekam aż Celebrytka powtórzy.
Jeżeli o twoją chodzi,to po jedynym kwiatku trudno orzec... Daj jej jeszcze czas. Let's celebrate w ubiegłym roku mnie rozczarowała - miała jakieś pojedyncze, małe kwiatki, w dodatku plamiaste


Jolu, kupowałaś Let's celebrate u Kamili?
Moni - Alania jesteś bardzo miła, ale prawda jest taka, że moim różom do Twoich tak daleko jak kaczce do pawia, albo osiołkowi do rumaka


Czy jestem zadowolona z Perełki? Trudno powiedzieć, zaszczyciła mnie dopiero 1 kwiatkiem... Na pewno brak jej bujności
rabatówek, ale tam gdzie rośnie mi nie przeszkadza - obok niej są krzaczaste i maskują jej wielkokwiatowość

Moniko - Soczewka ach... pomarzmy razem...


Dorotko - dorotka350 Lion's Rose w ubiegłym roku (pierwszoroczniak) podobała mi się średnio. Kwiaty miała jakieś bardziej puste i prawie całkowicie białe. Dopiero w jesiennym kwitnieniu pokazała "szampański" środek. W tym roku za to
dała czadu - to jedna z najbardziej obficie kwitnących moich róż

"champagne moment". Poleciałam do Twojego wątku, żeby zobaczyć fotki Twoich Lionsów, ale coś mało zdjęć im zrobiłaś...
Znalazłam jedno, a na tej podstawie trudno orzekać. Wstaw więcej fotek, może to nie pomyłka?
Ewa - Ewa7 w zeszłym roku zgodziłabym się z Tobą, w tym roku zmieniłam zdanie - Lion's dał popis w każdej wersji

Maju - majka411 widziałam Twoją Laduree - nie powiem, grzechu warta



Aniu - Annes77 uważam, że Sommersonne jest warta szerszego rozpropagowania, to naprawdę świetna róża

Czekam jeszcze na kilka kwitnień pierwszoroczniaków np. My girl, Kronprinsesse Mary, Glyndebourne, William Shakespeare,
Tickled Pink, Tea Clipper, Blue Girl, Champagne Celebration, Schloss Ippenburg... Tymczasem w Ogrodziu kwitną spóźnialskie panny:
Andre la Notre - ach jak żałuję, że nie jest rabatówką, ciągle mam niedosyt jego kwiatów:

Artemis:

Bordure Nacree

Guernsey - nareszcie


Herzogin Christiana

Lady Romantica

Sharifa Asma


Savoy Hotel

Pashmina


Największa z pierwszoroczniaków - Angie, szaleje z kwiatami aż miło




Tutaj w duecie ze Stefanią

Druga na liście przebojowych pierwszaków - Granny

I takie tam...

Canova

Annemarie's Dream


Ostrogowiec Coccineus - kwitnie non stop, podobno może tak do października


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród Różą malowany
A mi się Pashmina najbardziej podoba
choć podobno przereklamowana.
Let's Celebrate kupowałam w sklepie na F...
I z pewnością pomyłka, półpusta, biało kremowa nijak się nie zmieni w pełną różową, o zupełnie innym kształcie kwiatu


Let's Celebrate kupowałam w sklepie na F...



- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11746
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród Różą malowany
Elwi dobrze,że jesteś i czarujesz swoimi cudnymi pannami
Guernsey ciekawa róża,moja mamcia ma ją na balkonie w donicy i jak ją zobaczyłam to padłam z wrażenia
Czytam,że zamawiasz już cebule...no szybka jesteś
Miłego dzionka

Guernsey ciekawa róża,moja mamcia ma ją na balkonie w donicy i jak ją zobaczyłam to padłam z wrażenia

Czytam,że zamawiasz już cebule...no szybka jesteś

Miłego dzionka

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Różą malowany
Mnie przede wszystkim urzekła Angie podobna do mojej Bordure Champagne i uwielbiam ten kolor i kwiat.Narzekasz Elwi na Rhapsody, a ja jestem z niej bardzo zadowolona .Zakwitła jedna z pierwszych i dopiero dzisiaj ścięłam jej ostatnie kwiaty .Fakt ,że w pierwszym roku raczej była na straconej pozycji jednak pomogła perswazja
i niskie cięcie W ogrodzie wciąż kolorowo, bo kwitną lilie

- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Różą malowany
Elwi, kwiatów Lions Rose było raptem trzy sztuki
...nie było jak zrobić więcej zdjęć. Powiem jedno...jestem bardzo rozczarowana
Ta róża zupełnie mi się nie podoba. Może następne kwiaty będą ładniejsze i zmienię zdanie. Na dzień dzisiejszy ona i Chantal Thomas, to dwie debiutantki, które całkowicie mnie rozczarowały
A może zrobiłam się już wybredna....?
Sharifa Asma
zgadzam się. Kwiat prześliczny, pachnący i u mnie ciągle tworzy nowe pąki. Jednak dobrze zrobiłam, że w tym roku postawiłam na Austinki. Żadna z nowości mnie nie zawiodła 



Sharifa Asma


- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród Różą malowany
Cieszę się, że już jesteś zwarta, wypoczęta i gotowa do serwowania nam kolejnych cudnych zdjęć.
Granny, Sharifa Asma, Guernsey to róże na które ostrzę sobie pazurki, poleruję klawiaturę i koszyki sklepów internetowych.
No i czekam z niecierpliwością na fotorelację Tea Clipper, bo ją też chcę mieć!

Granny, Sharifa Asma, Guernsey to róże na które ostrzę sobie pazurki, poleruję klawiaturę i koszyki sklepów internetowych.

No i czekam z niecierpliwością na fotorelację Tea Clipper, bo ją też chcę mieć!
-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Ogród Różą malowany
Sądzę, że wygrana w Lotto tu jest nie potrzebna, ale bez męskiej pomocy niestety się nie obędzie. Może się doczekamy
Elwi pokazujesz piękne róże.
I niesamowicie skromnie dawkujesz sobie przyjemności
Dwieście cebul i to dopiero poczatek 

Elwi pokazujesz piękne róże.
I niesamowicie skromnie dawkujesz sobie przyjemności


Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17343
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród Różą malowany
Elu,
Te róże to masz zjawiskowe.Takie dorodne i tak ci obficie kwitną.
Masz dobrą rękę do nich.I takie ładne odmiany.
Czymś specjalnym je karmisz??
I te lilie , umm to też moje ulubione kwiatuchy

Te róże to masz zjawiskowe.Takie dorodne i tak ci obficie kwitną.
Masz dobrą rękę do nich.I takie ładne odmiany.

Czymś specjalnym je karmisz??
I te lilie , umm to też moje ulubione kwiatuchy

- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Różą malowany
Andre le Notre - to również jedna z niewielu wielkokwiatowych, które mnie zachwycają
Widzę u Ciebie sporo nowości różanych w tym sezonie, Elwirko 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1602
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogród Różą malowany
Wychodzi na to, że warzywa trudniejsze są w uprawie niż róże, sadź więc róże bo te widać że zadowolone. Czas na warzywa jeszcze przyjdzie, ja każdego roku sadzę pomidory których nie jem bo zżera je zaraza, w tym roku przykryję folią, może się uda.
A gdybyś miała wybrać tylko jedną różę, to którą byś wybrała?
A gdybyś miała wybrać tylko jedną różę, to którą byś wybrała?
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Ogród Różą malowany
Dzisiaj będzie Narzekanie i Marudzenie (tak, tak, z wielkiej litery, bo to Wielkie Marudzenie
) Pogoda sprzyja "kwaśnym" nastrojom, a mnie dodatkowo dobijają liliowce - i to co dnia od nowa. Zgodnie z nazwą Daylily, trwają jeden dzień i wkurzają mnie jeden dzień
.Niestety, kolejnego dnia zakwitają następne i znów wkurzają mnie jeden dzień. Tym sposobem chodzę marudna i kapryśna od tygodnia! Sytuację próbowały ratować niezawodne kolezanki z FO: Kogra, Alania, Georginia, którym serdecznie dziękuję
Jednak nawet ich perswazje wylatują mi z głowy w obliczu paszczaków rabatowych. Dzisiaj rozkwitł kolejny nabytek z wiosny, miał być fioletowy jest... czerwony
Żeby różowy, to bym przebolała, ale to jest już chyba piąty czerwony! A wszystkie takie same: bez plamek, bez falbanek - łyse pały!!! Klony jakieś czy co?
Zaczęłam podejrzewać, czy to nie sprawka złego uroku
: kupuję normalne, a jak wsadzę do ziemi zmienia się w czerwone???
Druga opcja - teoria spiskowa. Wrogie siły (bliżej niesprecyzowane) zakradają się nocą do Ogrodzia, wykopują moje cudne odmiany i podrzucają czerwone. W jakim celu? Tajnym oczywiście
Bo co by to była za teoria spiskowa bez tajemnicy??? I na pewno biorą w tym udział tajne służby różnych państw, a kosmici chichoczą w tle
.
Jakkolwiek by było, nie poprawia mi to nastroju. Tera bedzie sesja tych, co są OK, tzn. jeszcze nie zostały podmienione
Czerwonym nie robię zdjęć, mam je w nosie!!!
Najładniejszy wg mnie - Big Smile:


Border Music po deszczu jakby ożył, chociaż kolory dalej nieprawidłowe

I jakiś pomyłkowy, czerwonawy, ale nie do końca

Jedyny pretendujący do koloru fioletowego - kolejny NN

Niezawodny od lat El Desperado za 5 zł:

Jolu - April Pashmina jest wyjątkowo fotogeniczna
Czy przereklamowana? Dla mnie nie, ale gusty są różne. Ja w każdym bądź razie nie rozczarowałam się jak ją zobaczyłam. Natomiast lekko rozczarowałam się Herzogin Christianą - ma mało kwiatów i w dodatku wszystkie wiszą głową w dół. Nie zniechęcam się, w końcu to jej pierwszy rok...
Z Celebrytką masz wszystko OK. Jeżeli kupowałaś w F... to jest to Celebrating Life, a nie Let's Celebrate. To dwie różne
róże, różnych hodowców. Celebrating Life zakwitła mi jednym kwiatkiem i to tak beznadziejnym, że nawet zdjęcia nie zrobiłam
. Kładę to na karb tego, że musi się ukorzenić i zaaklimatyzować. Poza tym upały i susza nie sprzyjały roślinom. Dla Ciebie odgrzebane zdjęcie Let's Celebrate z pierwszego rzutu i oczywiście Pasminka 


Aniu - Annes77 z Guernsey jestem bardzo zadowolona, mimo że jest u mnie inna niż u Majki411. Generalnie jestem zadowolona z nowych nabytków i nawet udało mi się skomponować je tak, że nie będę nic zmieniać na nowej różance
Cebule już zamawiam, bo ja taka niecierpliwa jestem
Dla Ciebie jedna z moich ulubienic - Lacre:


Jadziu - Jakuch Angie to jak na pierwszoroczniaka fenomen
Tak obficie kwitnie, ładnie się krzewi,cudownie pachnie, że zasługuje na szersze rozpropagowanie. Rhapsody daję szansę na rehabilitację, może w przyszłym roku zmienię o niej opinię. Dla Ciebie bujne klastry Rosenstadt Freising


Dorotko - dorotka350 poczekaj, nie skazuj jej jeszcze na wygnanie
. Ja w zeszłym roku też byłam nią rozczarowana, za to w tym roku dała popis. Najbardziej szampańskie kwiaty są przed pełnym rozkwitem, później bieleją. Dla Ciebie odkurzone jej zdjęcia:


Aniu - aneczka1979 Granny bierz w ciemno - to super rabatówka
. Właściwie nie wiem czemu jej wcześniej nie kupiłam...
Może dlatego, że zdjęcie w sklepie było takie sobie? Fotorelacja Tea Clipper to jeszcze nie tak prędko, na razie panna się ukorzenia i rozrasta, żadnych pączków nie zauważyłam, niestety
Dla Ciebie Aniu Wedding Bells
:


Monika - Soczewka nie natrząsaj się, bo jestem przerażona czekającymi mnie wydatkami
. Niestety, jak chcę, żeby był efekt,
to muszę mieć między 300 a 400 cebulek
Tej jesieni idę w inny styl kolorystyczny - biało-kremowo-żółty. Ciekawe czy taka kompozycja przypadnie mi do gustu... Tymczasem dla Ciebie róże w tejże wersji kolorystycznej - młodziaki Kronprinssese Mary i Lady Romantica

Aniu - anabuko1 dziękuję za miłe słowa
róże jeszcze nie wszystkie spełniają moje oczekiwania, ale czekam spokojnie, bo to młodziaki. Staram się nie karmić roślin nawozami sztucznymi, bo przestraszyłam się informacji, że po kilku latach tak wzrasta zasolenie gleby, że jest ona praktycznie do wymiany. Dlatego nawozy sztuczne dawkuję bardzo oszczędnie - trochę Azofoski na wiosnę, czasem trochę nawozu do pomidorów, poza tym tylko naturalny obornik lub humus. Lilie uwielbiam i właśnie kilka z nich dla Ciebie:


Moni - Alania w tym sezonie zrozumiałam Twój dystans do wielkokwiatowych
. Są piękne, ale kwiatów jest zdecydowanie za mało...
Mam sporo nowych róż i jestem w większości zadowolona. Są i porażki, ale ponieważ to pierwszoroczniaki z wiosny, to
z opinią się wstrzymam do przyszłego roku
. Dla Ciebie jedna z moich ulubienic
Stephanie Baronin zu Guttenberg czyli Stefa z Gutenberga
(mam nadzieję, że Jagis nie czyta - nie chcę się narazić
)


Uleńko - lawenda Ty to jak gruchniesz, to od razu z kałacha
I co ja mam odpowiedzieć? Jedna róża... Daj mi czas do namysłu, OK? Na razie mam 6 typów: Cream Abundance, Tea Clipper, Eglantyne, Alexandra Princesse de Luxemburg, Eden Rose i You're Beautiful.
Tymczasem dla Ciebie fotki jednej z nich czyli Oli Luksemburskiej:


A na dobranoc dam Wam po oczach ognistą, krwistą, soczystą, przepaścistą... czerwienią. Wiem, wiem, że to kolor niezbyt popularny na FO, szczególnie dla róż, ale wierzcie mi - takiej świecącej czerwieni ze świecą szukać.
Jest pod każdym względem N I E S A M O W I T A ! Tadam, przedstawiam GRANDE AMORE:






Zaczęłam podejrzewać, czy to nie sprawka złego uroku

Druga opcja - teoria spiskowa. Wrogie siły (bliżej niesprecyzowane) zakradają się nocą do Ogrodzia, wykopują moje cudne odmiany i podrzucają czerwone. W jakim celu? Tajnym oczywiście


Jakkolwiek by było, nie poprawia mi to nastroju. Tera bedzie sesja tych, co są OK, tzn. jeszcze nie zostały podmienione

Najładniejszy wg mnie - Big Smile:


Border Music po deszczu jakby ożył, chociaż kolory dalej nieprawidłowe

I jakiś pomyłkowy, czerwonawy, ale nie do końca

Jedyny pretendujący do koloru fioletowego - kolejny NN

Niezawodny od lat El Desperado za 5 zł:

Jolu - April Pashmina jest wyjątkowo fotogeniczna

Z Celebrytką masz wszystko OK. Jeżeli kupowałaś w F... to jest to Celebrating Life, a nie Let's Celebrate. To dwie różne
róże, różnych hodowców. Celebrating Life zakwitła mi jednym kwiatkiem i to tak beznadziejnym, że nawet zdjęcia nie zrobiłam




Aniu - Annes77 z Guernsey jestem bardzo zadowolona, mimo że jest u mnie inna niż u Majki411. Generalnie jestem zadowolona z nowych nabytków i nawet udało mi się skomponować je tak, że nie będę nic zmieniać na nowej różance




Jadziu - Jakuch Angie to jak na pierwszoroczniaka fenomen



Dorotko - dorotka350 poczekaj, nie skazuj jej jeszcze na wygnanie



Aniu - aneczka1979 Granny bierz w ciemno - to super rabatówka






Monika - Soczewka nie natrząsaj się, bo jestem przerażona czekającymi mnie wydatkami

to muszę mieć między 300 a 400 cebulek



Aniu - anabuko1 dziękuję za miłe słowa



Moni - Alania w tym sezonie zrozumiałam Twój dystans do wielkokwiatowych

Mam sporo nowych róż i jestem w większości zadowolona. Są i porażki, ale ponieważ to pierwszoroczniaki z wiosny, to
z opinią się wstrzymam do przyszłego roku






Uleńko - lawenda Ty to jak gruchniesz, to od razu z kałacha

Tymczasem dla Ciebie fotki jednej z nich czyli Oli Luksemburskiej:


A na dobranoc dam Wam po oczach ognistą, krwistą, soczystą, przepaścistą... czerwienią. Wiem, wiem, że to kolor niezbyt popularny na FO, szczególnie dla róż, ale wierzcie mi - takiej świecącej czerwieni ze świecą szukać.
Jest pod każdym względem N I E S A M O W I T A ! Tadam, przedstawiam GRANDE AMORE:



- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Różą malowany
Elwirko, Stephanie to i moja faworytka
Herzogin Christiana potrzebuje czasu - u mnie drugi ro, kwiaty ma sztywne, ładny krzaczek, kwitnie dobrze, kwiatów sporo. Teraz ma przerwę - zobaczymy jak długą
Będziesz zadowolona
Liliowce masz piękne - nie narzekaj
Ten czerwony nie bardzo, bo ja nie lubię czerwieni i sama gromadzę jedynie białe, różowe, lila, ale ... zawsze możesz się z kimś wymienić 



Liliowce masz piękne - nie narzekaj


- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród Różą malowany
Aniu - Annes77 z Guernsey jestem bardzo zadowolona, mimo że jest u mnie inna niż u Majki411.
Elwi cześć

w tym sezonie moje Guernsey miały takie samie kwiaty jak w ubiegłym roku, ale zauważyłam, że kwiaty mają delikatne pastelowe kolory jak jest mniej ostrego słonka.
Jak przyszła fala upałów, to moje w końcowej fazie kwitnienia również dostały tych charakterystycznych rumieńców.
Pashminka jest idealną modelką

Tej jesieni idę w inny styl kolorystyczny - biało-kremowo-żółty.
Zmieniasz kolorystykę w ogrodzie

- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród Różą malowany
Elwi pisze:
Druga opcja - teoria spiskowa. Wrogie siły (bliżej niesprecyzowane) zakradają się nocą do Ogrodzia, wykopują moje cudne odmiany i podrzucają czerwone. W jakim celu? Tajnym oczywiścieBo co by to była za teoria spiskowa bez tajemnicy??? I na pewno biorą w tym udział tajne służby różnych państw, a kosmici chichoczą w tle
.
Jakkolwiek by było, nie poprawia mi to nastroju.
Normalnie jakbym Chmielewską czytała!


Aż strach się przyznać ale w tym sezonie zdecydowanie więcej czasu spędzam w różanych ogrodach jak w clematisowych.

Wedding Bells jest warta upchnięcia w jeżówki. Koniecznie!

A Granny biorę w ciemno, tak samo Guernsey, Pashminę, Tea Clipper, Stephanie Baronin zu Guttenberg i Alexandra Princesse de Luxemburg.
