Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
wodny111
100p
100p
Posty: 129
Od: 29 maja 2015, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazury

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

Witam. Męczą mnie dwie kwestie:

1. W paru miejscach znalazłem informację, że pomidor koktajlowy koralik jest wysokorosnący i tworzy grona o liczebności 30-40 owoców. Ja mam koralika po raz pierwszy i zgodnie z sugestiami wielu forumowiczów puściłem go "na żywioł". Trzymam go w gruncie. Roślinki krzaczą się niemiłosiernie we wszystkie strony, obecnie mają po ok.150-200 kwiatów i owoców, ale są raczej niskie, zaś pojedyńcze grono liczy najczęściej 8 owoców.
Czy zrobiłem coś nie tak?

2. Opryskałem krzaki zapobiegawczo 2 razy Curzate Cu przeciw ZZ. Ostatnio 10 dni temu. Dziś kilkakrotnie padało. Na najbliższych kilka dni zapowiadają u mnie deszcze. Proszę o radę co zrobić: opryskać teraz, poczekać aż skończą się deszcze, czy opryskiwać dopiero, gdy pojawią się ewentualne objawy ZZ?

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
krynka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1494
Od: 13 sty 2014, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice stolicy

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

Ja bym pryskała teraz,jak będzie możliwość,tzn jak przed wieczorem będzie jakaś dłuższa przerwa w opadach deszczu. Też kombinuję ,jak tu się wstrzelić z opryskiem,bo albo pada,albo jest mokro po deszczu,albo wieje :(
Przy takich warunkach,jakie są teraz, zz może rozprzestrzenić się błyskawicznie :roll:
Pozdrawiam serdecznie- Ela
Awatar użytkownika
justa_be
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 740
Od: 26 lut 2014, o 08:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: WLKP

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

Ja pryskałam 2 tyg temu Amistarem Opti, w domu mam jeszcze Curzate Cu, nada się na kolejny oprysk czy kupić coś innego?
Pozdrawiam ;)
Awatar użytkownika
Faworyt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3752
Od: 2 gru 2014, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

Na następny będzie.Dobrze żebyś miała w odwodzie jeszcze Acrobat.Kiedyś jak sadziłem jeszcze w gruncie to była żelazna trójka środków które musiałem mieć pod ręką.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1496
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

Ja pierwszy oprysk zrobiłam Acrobatem ,mam jeszcze Ridomil i Curzate.Oprysk robiłam ok 2 tyg. temu,czy powinnam już opryskać ze względu na tą pogodę i który wybrać?
Awatar użytkownika
Faworyt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3752
Od: 2 gru 2014, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

Jeśli u Ciebie jest po deszczach to jak najbardziej opryskaj.Obydwa są kontaktowe.Curzate powiedzmy.W następnej kolejności podasz Ridomil też zapobiegawczo jak zajdzie taka potrzeba.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4174
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

Tak jak tu czytam, to niektórzy zrobili już po 2 - 3 opryski zapobiegawcze, mimo, że pogoda przeciwdziałała zz ;:oj . Jestem zwolenniczką chemii, ale nie w nadmiarze. Moim zdaniem, wszystko zależy od tego, jak często bywa się na działce. Jeżeli jest to raz w tygodniu, to zgoda - lepiej zabezpieczyć pomidory na wszelki wypadek ;:224 . Natomiast jeżeli co 2-3 dzień, lub ma się je przy domu, to wystarczy dokładnie je oglądać. Widzi się jedną plamkę, to wszystko opryskiwać. Ja na razie 2 tygodnie temu opryskałam HT. Oczywiście trochę się martwię, czy przy tej pogodzie zz nie zaatakuje, ale jutro i w niedzielę je obejrzę i jak będą OK, to nadal nie opryskuję ;:108. Chciałam jeszcze dodać, że kiedyś nie było środków systemicznych a mimo to, nawet jak opryskiwałam po zauważeniu pierwszych objawów, też udawało mi się zwalczyć chorobę. Teraz przy tych dostępnych środkach to w ogóle mały pikuś ;:333 .
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

Jolu nawet nie wiesz jak ucieszył mnie Twój wpis ;:168 . Dopiero zaczynam pomidorową przygodę i tak do końca się na tym nie znam. Czytałam o tych wszystkich opryskach i myślałam, że jakiś kamikadze jestem, bo chemia póki co leży na półce. Opryskuję tylko HT, KSM, na początku było raz OW. Ale tak jak piszesz, chodzę codziennie je oglądać i na razie zdrowiutkie (odpukać) ;:333 .
Mam nadzieję, że zakupione preparaty chemiczne poleżą do kolejnych sezonów ;:131.
Jeszcze raz dzięki za uspokojenie ;:333.
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4174
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

Kasiu i tak trzymać ;:333 . W końcu my amatorzy uprawiamy pomidory dla smaku i po to, żeby mieć zdrowe jedzenie. Takie opryskiwane co tydzień można sobie kupić w sklepie. Oczywiście inna jest sytuacja ogrodników, dla których jest to źródło utrzymania. Oni nie mogą sobie pozwolić na straty, a trudno dojrzeć pierwsze zmiany chorobowe jak ma się tysiące krzaków ;:oj
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
zuzia55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2992
Od: 24 kwie 2008, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Parczew

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

Jolu-mam identyczne zdanie dotyczące oprysków.W gruncie pryskałam 1 x zapobiegawczo, ponad miesiąc temu,jak zapowiadali u nas przez tydzień ciągłe deszcze.Teraz dokąd nie zauważę ZZ,nie mam zamiaru niczym pryskać.W tunelu jeszcze nie pryskane wcale.Jak dotąd żyją i mają się dobrze.W gruncie też już dojrzewają . Obrazek
zielonaplaneta
200p
200p
Posty: 389
Od: 7 gru 2014, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

jode22 i zuzia55,czym będziecie pryskać jak już będzie ZZ ?
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4174
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

W pogotowiu mam Mildex, Infinito i Amistar - z zeszłego roku. Któryś z nich będzie ;:131 .
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1496
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

Ja opryskałam zapobiegawczo tylko dlatego ,że zaczął sie sezon truskawkowy i nie jestem w stanie być tak często na działce jak dotychczas.Wolę dmuchać na zimne ,bo w ubiegłym roku nie pryskałam i jak wróciłam to ZZ było już posunięte.
Pozdrawiam Teresa :wit
Awatar użytkownika
krynka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1494
Od: 13 sty 2014, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice stolicy

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

W ubiegłym roku też czekałam na pierwsze objawy ZZ ,jak już zobaczyłam,to nie mogłam opryskać,bo albo deszcz,albo mokro po deszczu,albo wiatr. Po trzech dniach choroba już mocno się rozprzestrzeniła,Mildex nie bardzo sobie poradził :(

W tym roku do tej pory pryskałam raz Curzate Cu,i teraz ,po deszczach i przed kilkudniową falą następnych, chciałabym opryskać Mildexem,bo wiem na bank,że przy obecnych warunkach pogodowych zaraza się pokaże lada chwila.Ale nie mogę opryskać,bo albo pada,albo się chmurzy,albo wieje.Co gorsza,po niedzieli znów co dzień deszcze. Jeśli o mnie chodzi ,to w takiej sytuacji wolałabym zapobiec,niż leczyć,( nie wiadomo z jakim skutkiem )ale pogoda mi na to nie pozwala. Nie lubię przesadzać z chemią,ale też nie chciałabym stracić ładnie zapowiadających się plonów pomidorków.
Pozdrawiam serdecznie- Ela
Awatar użytkownika
Faworyt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3752
Od: 2 gru 2014, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5

Post »

Teresa-Ela:
Macie rozsądne podejście do tematu.Słuszną jest teza że lepiej zapobiegać niż leczyć.Te trzy czy cztery profilaktyczne opryski raz że nie będą miały wpływu na owoce bo na przestrzeni czasu rozłożą się,a dwa przy wcześniejszym czy późniejszym wystąpieniu ZZ a jest to praktycznie nieuniknione rośliny będą już w pewien sposób uodpornione i po jej wystąpieniu nie użyjemy tylu zabiegów w porównaniu z roślinami w ogóle nie chronionymi.Jeśli dodać do tego, trafi na okres wielodniowych deszczy to z uprawą można się pożegnać.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”