
Gymnocalycium rhodantherum MT 07-249



Gymnocalycium gibbosum var. schlumbergeri n.n.



i mój najukochańszy
Gymnocalycium ferrari



i żeby nie było zbyt gymnolkowo






Thelocactus bicolor ssp. flavidispinus



Ogólnie to ja również jestem za roślinkami, wyglądem przypominające te z natury, pozbawionymi ingerencji człowieka w tworzeniu kolejnych odmian itp. Jednak gdy kupiłam tego astraka nic nie wskazywało na to, że może tak zmieniać kolor na słonku, bo w zeszłym roku nie był tak przebarwiony, ale te tegoroczne kilka upalnych dni zrobiło swoje.ejacek pisze:Ogólnie to wolę okazy botaniczne , ale to morelowe astro - bajka
tylko by się zgubił w gąszczu twoich astraczków, a u mnie przynajmniej jest zauważalnybanditoo pisze:Astraczek powinien stać u mnie
Astrophytum myriostigma "Nudum", czyli żadna wyszukana nazwaraflezja pisze:A ono jakoś się nazywa?
Z tego ostatniego postu to tylko gymno i nieprzebarwiony astrak, no i premiery są również w poprzedniej serii fotek. Gymnolki nie zawodzą, choć te upały znacznie przyspieszyły przekwitanie.maryjan13 pisze:Jeżeli wszystkie pokazane kwiaty to premiery,to zazdroszczę ci tej obfitości.
Czy tu się nazewnictwo zmieniło?honorka22 pisze:![]()
Gymnocalycium guanchinense v. mirandaense STO 83
[url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/744 ... d5802.html]