Witam Was przywrócona światu, bo nad ranem solidna burza przeszła nad moją wsią i niestety prąd zabrała. Jednak koło 10 naprawili i w ogrodzie podlane, a rośliny nawet nie ucierpiały, dodatkowa korzyść nie muszę stać w ogrodzie i lać wody, mogę lać ją w przenośni tutaj
Marysiu to tak jak i u mnie, ja się bardzo cieszę bo to przecież zupełnie inne podlewanie. Róża to Burgund i popatrz jak wygląda po burzy ....niesamowita! Mam do Ciebie prośbę kwitną liliowce z ubiegłorocznych darów i oczywiście bez imion, jeżeli któryś poznajesz a znasz nazwę to proszę o pomoc

a oto róża!
Iwonko rozumiem Cię i jesteś całkowicie usprawiedliwiona

Rehabilituj się bo zdrowie najważniejsze
Mam dla Ciebie jeszcze inną lilię
Ale już nie wiem czy Mapira czy Dimension
Ewuniu nareszcie mi podlało! przeszła gigantyczna chmura nad ranem przed 6. Było ciemno a na tej ciemnej chmurze była jeszcze jedna jakby kolorowa i jak była nad moim ogrodem to ogromne drzewa gięła jak trawki

Na szczęście szkód nie ma, a jedynie na tarasie zrobiło przemeblowanie, za to ogród napity
Moje pierwsze ogórki rok temu (też byłą susza) to były piłeczki pingpongowe

z ogonkiem!
Mam dla Ciebie mojego faworyta wśród liliowców
'Shuffle the Deck'
Asiu z krzewami owocowymi to już tak jest z latami najlepiej owocują, czasem i po 7 - 8 latach, ale warto czekać

i warto sadzić dużo, bo po latach można część zlikwidować jako mniej atrakcyjne. Np przy ogrodzeniu rządek krzewów owocowych kolorowo, ozdobnie i praktycznie

Nie dziwię się chłopcom ja najwięcej owoców zjem z krzaka

I jeżynę wypatrzą, a borówkę amerykańską to dzieci zjadają najchętniej często ledwo się zaczerwieni
Ja kupowałam maleńkie krzaczki po 5 zł o OBI posadziłam i za 4 lata mam kilogramy borówek....do zebrania

ale mrożę i całą zimę jak znalazł
Dla Ciebie mam inne liliowce bezimienne, ale śliczne!
Aniu a u mnie prądu przez 4 godziny nie było, ale przynajmniej się wyspałam

bo cisza w domu i we wsi jak makiem siał

Ja często dodaję do dżemów takich mniej albo za bardzo charakterystycznych (np. czarna porzeczka, aronia) płatki róży albo plasterki imbiru! pyszne spróbuj może Tobie też posmakuje. Z agrestu na ogół nic nie robiłam, bo go było mało (zjadałam na pniu) albo trochę sobie mroziłam. Placek taki ucierany z olejem i wrzucony agrest był bardzo dobry. W tym roku trzeba było na szybko zebrać to zrobiłam (robię) dżem. Robię kilka dni, bo nie smażę na otwartym ogniu tylko w piekarniku, dzięki temu garnki mam nie przypalone
Dla Ciebie kolejna lilia!
Trzy razy w międzyczasie traciłam łączność, bo ciągle wyłączają u nas prąd więc najpierw odpowiadam, a potem będą nowości
