Kolejna jesień w moim ogródku i znowu wiosna ...CD

[marpa]

Alu rośliny podlewane sukcesywnie więc nie odczuły jeszcze ale dzisiaj 36 st na termometrze ma być ...nie będę ryzykować zabierać eMa na działkę bo On niezbyt dobrze znosi takie temp. Pewnie wieczorkiem reanimować co się da pojedziemy bo z rana inne plany...A w domu mam miły chłodek , nie narzekamy.Dziękuję za foto uznanie!
Tereniu każdy ma inne talenty ...Tobie zapewne co innego lepiej wychodzi niż mnie... Na razie jeszcze skwar ok. 3 dni się zapowiada a później odpoczniemy od upałów...
Grażynko dziękuję za miłe uwagi , jeżeli sprawiłam i Tobie przyjemność to
Marto czyżbyś mi odmawiała możliwości krótkiego odpoczynku ...tylko forumowa harówa??? Większość forumowej braci zmęczona i się oszczędza więc i na mnie przyszło! Od czasu do czasu trzeba akumulatory naładować .... Za miłe odwiedziny

Mój cd...


a ja płonę...

rozświetlam blaskiem

[dorcia7]

Maryniuale ranny ptaszek z Ciebie , piękna seria zdjęć ,piszesz ,że odpocząć trzeba od forum ,ale wiesz ,że wypoczynek może być czynny ?
Mam takie pytanie czy hosta z tego zdjęcia http://images66.fotosik.pl/1023/bb06b8e013c83550.jpg rośnie w donicy,albo na jakimś podwyższeniu jest wrażenie że góruje nad pozostałymi roślinami, znasz jej imie bo mam taką samą lub podobną ale NN-miłego dnia

[marpa]

Dorciu czynny wypoczynek i ja zalecam innym ...Ja zaczynam przechodzić w bierny od czasu do czasu...wszak urlopik wszystkim przysługuje...korzystam i ja!

Hosta w donicy to Brim Cup jako ruchomy wypełniacz służyła...Już była wkopana w innym miejscu ale koncepcja się zmieniła ...minuta osiem i zajęła miejsce jako rozświetlacz cienistego miejsca ustawiona tylko na wierzchu , żeby była widoczna...Myślę, że nieźle tam się wkomponowała..nie lubię stagnacji ..Każdy "ruch"na rabatach pobudza mnie do dalszych poczynań... Zastąpiła rosnącą tam również w donicy ulubioną lepnicę,która przekwitła...Coś musi się dziać ...

[Pulpa222]

Ile lat ma Twoja hosta Brim Cup?. Moja od 3 lat ma jeden kieł i dalej ani rusz . Bardzo ją lubię i chciałabym, żeby jej było więcej .
A leniuchowanie wskazane, oj wskazane, wręcz zalecane . A po cóż tak się przepracowywać w takim upale?. Powolutku, spokojnie, z szacunkiem do pracy .
Nie dało się u mnie dzisiaj podlewać, bo chyba wodociągi przykręciły ciśnienie; ledwie ciurkało w kranach. Wstanę raniutko i podleję, jak wszyscy jeszcze będą spać .

[marpa]

Aniu ta hosta może mieć ok.5-6 lat i dzielona była...Z nimi to czasem tak jest...Moja ulubiona fire & ice pierwsza kupiona w renomowanej szkółce na początku mojego zauroczenia hostowego dotychczas nie osiągnęła więcej niż jednego kła ... Nawet nie wiem czy jeszcze żyje bo pewno ją jakaś olbrzymka nakryła... Wodociagi to i u nas szalały dzisiaj...była awaria na osiedlu i nie było ok.2 godz.wody. A ja za pranie poduszek i kołder się wzięłam wcześniej po jednej wypranej pralce z drugim rzutem musiałam czekać...Ale już się suszą bo temp.38 st.w cieniu sprzyjająca a ja balkon słoneczny mam ...Siostra mnie zainspirowała...i Prznajmniej jakąś korzyść z tego upału i przymusowego siedzenia w domu mieć będę !
Na działkę mam nadzieję wieczorkiem się udać...i lać, lać,lać....chyba zakazu nie ma ...

[Pulpa222]

Hostę przesadzę jesienią w inne miejsce i niech się dzieje, co chce .
Zakazy bywają już w Polsce, ale to miejscowe decyzje . Niektórzy mają studnie, ale wody w nich mało i też jest problem. No nic, na razie ...lejemy .

[cyma2704]

Marysiu, tak tak, sama natura, a Ty tylko fotki robisz. Tylko ile osób na FO potrafi tak pięknie pokazać ogród. Mikołajek śliczny, czy w roku wysiania zakwitnie.

[marpa]

Aniu u mnie w nocy popadało może pół godziny , 3 x zagrzmiało i popędziło dalej...nie wiem,czy na działkach też był deszcz..O zakazie podlewania u nas nie słyszałam ani nie czytałam chętnych do podlewania wczoraj ok.20 nie było ...
Soniu miła jesteś dla mnie sąsiadko! Mikołajka - sporą sadzonkę kwitnącą kupiłam w ub.roku w Zielonej Dol...u mnie .

Takie tam letnie obrazki z mini ogródka...w ramach walki z nudą....

[Pulpa222]

W moim 'osobistym' konkursie, wygrało oczywiście ostatnie zdjęcie .
Patrząc wczoraj na mapę z burzami, pomyślałam, że powinno o Ciebie zahaczyć, ale, jak widzę, tylko postraszyło, czyli lejemy dalej .
Ja wykrakałam zakaz podlewania u siebie, ale wolno w nocy, więc nie ma problemu, bo do 6.00 rano jest teraz tutaj noc .

[dorcia7]

Maryniu mimo wszystko u Ciebie suszy nie widać ,moje rośliny te co na słońcu jeśli nie zaschnięte to tak wyglądają jakby zemdleć miały

[Margo2]

U Ciebie chyba musiało padać wcześniej, bo wcale nie widać, żeby rosliny były umęczone
U mnie mimo codziennego podlewania róże bardzo szybko więdną. I nie tylko one
Zawsze podziwiam u Ciebie bujność nasadzeń.
Gęsto, ale wcale nie widać bałaganu

[marpa]

Aniu,Dorciu ,Gosiu do Waszych pogodowych utyskiwań dołączę i ja...Miałam nadzieję,że nocna wczorajsza ulewa wystarczająco zasili w wodę i mój ogródek plus wcześniejsze wieczorne lanie zwolnią mnie od obowiązku wieczornego podlewania ... Ale przypadkiem, sąsiadom nawaliło auto i zadzwonili z prośbą o podwiezienie na działkę...A na działce wcale nie było deszczu,mojego wieczornego podlewania też nie było śladu... Więc podlewania nastąpił cd ...dzisiaj już chyba marne resztki zostały by z moich roślin... Nadal ok.35 st w prognozie...
Gosiu witam w moich progach szczególnie bo nieczęsto tu bywasz Mówisz,że gęsto u mnie no jakoś się poruszam jeszcze ... Widzę, że i inne forumowe ogrody zagęszczają się ... to wynik zaspokajania chciejstw, braku miejsca , upodobań i wygody wreszcie ... A do tego różnego rodzaju wypełniacze i upiększające ogrodowe akcesoria zapełniają ogrody .
Bałaganu nie widać ... nie ma prawa ! wszak pracuję nad tym , żeby go nie było !

Słyszę o nocnych i porannych burzach w kraju mam nadzieję, że i do nas dotrze oby spokojnie przeszła....Są i straty aż strach bierze... Na razie zamglenie i coraz ciemniej...Wybrałam w związku z powyższym spokojne fotki... cisza przed burzą...

[dorcia7]

U mnie też po nocnej burzy i wichurze, lało jak z cebra na balkonie zniszczeń nie widzę na działce zobaczę po pracy-miłego dnia

[marpa]

Dorotko u mnie powiało ,postraszyło i poooszło dalej ... Deszczu jak z konewki i to dziecinnej... Na balkonie zdejmowałam na niższy poziom doniczki ale nawet ich nie podlało...Skwar dziś upiorny , nawet w mieszkaniu dotychczas chłodnym , siódme poty... Aby do jutra!

[Pulpa222]

U mnie burza też była, ale tylko z nazwy. Po 20 min. było "po zawodach" . Dobrze, że zajechałaś na działkę .
Ładne rzeczy, tu kwitnie dzielżan, u Ciebie zawilce jesienne maj spore pąki, co też się wyrabia .