Milenko,tyle teraz kwitnie roślin,że aż się proszą o fotografowanie ,ale nieraz myślę,że zanudzam ,do tej pory wszystko musiałam sama zrobić ,ale kiedy się trochę pochorowałam to znajoma mi pomogła,teraz nie przychodzi bo na takie upały nic nie da sie robić w ogrodzie,oprócz wieczornego podlewania.języczce mogą listki owiędnąć na takie upały ,ale wieczór wszystko wraca do normy,cieszę sie ,ze już języczka będzie kwitła,to teraz będzie coraz większa ,ja bardzo lubię języczki i mam sporo odmian ,mogę Ci dać jeszcze inne,jezówki też uwielbiam ,ale strasznie u mnie jedzą je myszy ,ja jestem aż bezradna wobec nich,chyba pod ziemią stworzyły ogromną metropolię.pozdrawiam i buziaczki
Marysiu,na pewno nie pokazuję całego ogrodu,bo to chyba nie możliwe ,ale same kwitnienia ,bo zdjęć byłyby tasiemce ,kompociki znowu zrobiłam tym razem z zielonego agrestu,dzisiaj nie chce mi sie podlewać ,może tylko przed ogródek ,bo tak cudnie kwitną w nim róże,że sama nie wierzę ,ze to możliwe.pozdrowienia ,teraz troszkę chłodniej to odpoczywaj po gorącym dniu,buziaczki dla Ciebie
Iwonko,u nas już są agresty i zaraz czarna porzeczka i znowu będą kompociki,tak fajnie mieć swoje owoce,pozdrawiam
Ala,miło mi ,że zaglądasz,ze podobają sie kwiatuszki i ,że jakaś namiastka rośnie już u Ciebie,pozdrawiam i buziaczki
Kasiu,botaniczny to zobaczyłabyś w realu,bo nie da sie przedstawić wszystkich drzew i krzewów,które są u mnie ,praktycznie to tylko kwitnące przedstawiam,nie wszystkie kocimiętki lubią koty,u mnie tylko w nepecie się tarzają ,a nawet czasem dostają takiego szaleju,ostróżki to takie babcine kwiaty ,tez je uwielbiam ,a tak pieknie wyglądają ,że sama stoję przed nimi w ogrodzie i sie gapię i chciałabym zatrzymać czas,róże też dają popis to prawda,jeszcze nigdy nie miałam tyle róż,ale w tym roku zrobiłam różany przed ogródek i teraz to je widać

,pozdrawiam
Grażynko,uwielbiam takie romantyczne zakątki,szkoda,że sie tak szybko starzeję

,u mnie też wielka susza,codziennie podlewam i jakoś to sie trzyma ,ale jest bardzo czasochłonne to podlewanie i wody idzie dużo,przetwory zaczęłam od truskawek i teraz do późnej jesieni robota z nimi ,ale przecież spiżarnia musi być pełna