Po zimowym ścięciu oleandrów - prawie równo z ziemią, bałam się, że padną.
Ale na wiosnę odbiły, a jeden z nich 3 miesiące temu wyglądał już tak
natomiast dzisiaj wygląda tak
Niby wszystko jest w porządku, rośnie ładnie,
ale coś takiego dzieje się z jego liśćmi
Od razu informacja - nie ma żadnego robactwa, liście są zdrowe,
nie są przypalone ani zaschnięte.
Co to może być ??
Wcześniej był cały zielony, dopiero jak jest więcej słońca,
liście wybarwiają się na prawie seledynowe.
Przypomina mi odmianę variegata, ale nie sądzę, żeby to było możliwe ...
Wszystkie młode przyrosty od jakiegoś czasu wyglądają podobnie.
Mam się przejmować, czy to normalne ?
Pozostałe trzy oleandry są w 'normalnym' odcieniu zieleni.
---4 lip 2015, o 20:09 ---
?
Znalazłam odpowiedź na swoje pytanie ?
Może komuś przyda się informacja, że takie śliczne, seledynowo-żółte liście na roślinie - to niedobór azotu i przenawożenie potasem,
co powoduje zahamowanie wzrostu rośliny.
I to się zgadza - rośnie wolniej, ale coraz piękniej się wybarwia ?