Heliotropy już próbują rozwijać pączki.


Kasiula, staram się w miarę możliwości wpadać na FO choć na kilka minut. Nie lubię mieć zaległości. Jednak niekiedy coś wypadnie i kicha.

Zuziu, dla Ciebie ...

Staszko - niestety, gołębie to szkodniki, ale na wolność wychodzą tylko podczas naszej obecności na działce i non-stop trzeba mieć je na oku. Uwielbiają młodziutkie buraczki, dlatego po zasianiu ich od ręki nakrywamy agrowłókniną. Poza tym mają ten niedobry zwyczaj, że wyciągają młode roślinki i dlatego nie można ich spuścić z oczu tak długo, jak długo młode rośliny dorastają do odpowiedniej wielkości. Mam też na nie sposób: zauważyłam, że smakują im kwiatki smagliczki nadmorskiej, więc sieję ją przy dróżce specjalnie dla gołąbków. No lubię tych drani i wiele jestem w stanie im wybaczyć.

Skalniak nie jest już taki 'goły'.


Iwonko [00.. ] - ja też kupiłam tego powojnika w markecie i również bez nazwy. Nieważne. Ważne, że ładnie się rozrasta i kwitnie.


Dziewczynki miłe, wybaczcie, ale zajrzę do Was jutro. Jakoś siły mnie opuszczają, bo jestem totalnie niewyspana.
Dobrej nocy! Kolorowych snów! Udanego wtorku wszystkim!
