Ogród Różą malowany
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Różą malowany
A powiedz mi kochana, co ty masz przeciwko Aprikoli? Bo ja bym właśnie chciała ją sobie mieć, a tu nagle zasiałaś w mojej głowie ziarno wątpliwości. Ponoć ona zdrowa i obdarzona ADR-em?
Jeśli chodzi o kolor, to oczywiście wiadomo, nie ma co gadać. Kwestia gustu. Ale może coś jeszcze?
Jeśli chodzi o kolor, to oczywiście wiadomo, nie ma co gadać. Kwestia gustu. Ale może coś jeszcze?
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogród Różą malowany
Uśmiałam się czytając warzywny odcinek ogrodziowy
To tak trochę jakby o mnie, z tą różnicą, że Ty poległaś przynajmniej ambitnie, a ja na najzwyklejszym szczypiorku...
Ostatnio pytałam o sumaka, nie odpowiedziałaś, ale na ostatnim zdjęciu widzę, że to jednak on. W dodatku chyba nie ta pospolita odmiana? Pobawię się w zgadywankę - Dissecta? Długo u Ciebie rośnie? Zachwycam się Twoimi różyczkami, ale dziś konkretnie powzdycham nad kurtyną z kokornaka. Dlaczego chcesz ją ścinać? Tak tajemniczo to wygląda, pozwoliłabym mu choć trochę zaszaleć 



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród Różą malowany
Brawo, Elwi!
Świetnie pokazałaś jak niełatwe jest życie badylarza
.
Jak przeczytałam Twoją opowieść i kiedy patrzę na rozterki Filozofa to już wiem na 300% - ani skrawka swojej bezcennej ziemi nie oddam pod uprawę warzyw
. Filozof łazi, drapie się po glacy i narzeka: ogórki już trzeci raz siane nie wykiełkowały, bób wyrósł nawet duży, ale kwiaty coś mu zżarło, więc kicha, popikowane nadludzkim wysiłkiem pory (brzuszysko przeszkadza!) zarosły chwastami tak, że w ogóle ich nie widać, itd, itp.
A Twoje róże za to
. I to jest trud odpłacony
. A rzodkieweczki? Na rynku za 1,50 można kupić wielki pęczek chrupiących i świeżutkich...
.
Rozy piękne wszystkie, ale teraz zachwyciło mnie zdjęcie Eifelzauber ze świerszczem
. Ta róża u mnie do tej pory sprawowała się średnio, a teraz zachwyca urodą i kolorem.
Narzekasz na Jasminę. Ja też ją mam (na cześć mojej najstarszej wnuczki, Jaśminki) i jest to najbardziej kłopotliwe krzaczysko w moim ogrodzie, przebija nawet berberysy. Kolczaste jak wszyscy diabli i w wiecznym zwisie
. Twoja leży na ziemi, moja ma zamiar utopić się w wodzie
, ale jako modelka dla starych mistrzów pędzla - świetna
.
Dziś lekki odpoczynek po wczorajszych obchodach, tylko Pani Porządnicka na kawie z lodami.
Bużka - Jagi
PS. Zdjęcia, jakie robisz różom, mogą przyprawić o zawrót głowy
.
Świetnie pokazałaś jak niełatwe jest życie badylarza

Jak przeczytałam Twoją opowieść i kiedy patrzę na rozterki Filozofa to już wiem na 300% - ani skrawka swojej bezcennej ziemi nie oddam pod uprawę warzyw

A Twoje róże za to



Rozy piękne wszystkie, ale teraz zachwyciło mnie zdjęcie Eifelzauber ze świerszczem

Narzekasz na Jasminę. Ja też ją mam (na cześć mojej najstarszej wnuczki, Jaśminki) i jest to najbardziej kłopotliwe krzaczysko w moim ogrodzie, przebija nawet berberysy. Kolczaste jak wszyscy diabli i w wiecznym zwisie



Dziś lekki odpoczynek po wczorajszych obchodach, tylko Pani Porządnicka na kawie z lodami.
Bużka - Jagi
PS. Zdjęcia, jakie robisz różom, mogą przyprawić o zawrót głowy

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogród Różą malowany
Zalążki kalafiorów robią za stołówkę dla ślimaków... A ja ciągle naiwnie próbuję.
Ale jak Ci te ślimaki zostawią choć jeden koperek, to jaka będziesz szczęśliwa. Nie wiesz dlaczego ślimaki nie jedzą podagrycznika ? Zdrowy jest, jakoby.
Ale jak Ci te ślimaki zostawią choć jeden koperek, to jaka będziesz szczęśliwa. Nie wiesz dlaczego ślimaki nie jedzą podagrycznika ? Zdrowy jest, jakoby.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród Różą malowany
Dawno do Ciebie nie zaglądałam, ale najpierw
za obrazę uczuć. Kocham New Dawn miłością wielką, wierną i głęboką, więc porównanie do "zdechłego łabądka" mocno wstrząsnęło moim jestestwem. Całym (a jest czym wstrząsać
).
Natomiast wzruszył mnie kolor Eglantyne, której jeszcze nie posiadam. Ale to już niedługo
Warzywnik w Ogrodziu powinien zaistnieć, choćby pod postacią szczypiorku, rzodkiewki i kopru
Sałatę posiej jako obwódkę rabat, prezentuje się nadzwyczaj ozdobnie
Sama mam mały warzywnik, ale własne warzywa naprawdę smakują-jakoś, to nie tylko sama woda i kolor. Okres błędów i wypaczeń masz za sobą, więc możesz znów spróbować
Tylko bez przesady, parę rządków rozkoszy i dość 


Natomiast wzruszył mnie kolor Eglantyne, której jeszcze nie posiadam. Ale to już niedługo

Warzywnik w Ogrodziu powinien zaistnieć, choćby pod postacią szczypiorku, rzodkiewki i kopru




- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Ogród Różą malowany
Jolu-April mówisz tak jak mój Tata "królik nie jestem"
Dzięki za komplementy
dla Ciebie studium w fiolecie czyli Rhapsody in Blue, w tym roku dziwnie wybarwiona:

Dorotko - dorotka350 hm, ja wówczas ani rzodkiewki, ani marchewki nie sadziłam, ale pewnie gdybym to zrobiła, to byłyby klęska
(swoją drogą to nawet nie wiedziałam, że mogą być robaczywe
)
"ogórek o smaku lawendy"
czekam na relację z dalszych postępów 
Ciekawa jestem co powiesz o następnym odcinku Ogrodzia, bo widzę w naszych poczynaniach pewne podobieństwo
Dla Ciebie
jako bratniej duszy moja ukochana You're Beautiful:

Maju - majka411 dziękuję
no, ba... już tam jest kratka, a i tak to nie zdaje egzaminu. Miałam kilka koncepcji, ale wszystkie poszły się paść, bo łodyżki z kwiatami Jasminy są wiotkie jak młode sarenki
Szkoda tylko, że nie tak łagodne... Kolce upiorne - dużoooo, małe i ostre
Dla Ciebie mniej problemowa róża, ale w moim ulubionym zestawie kolorystycznym - Sommersonne. To chyba będzie moje odkrycie sezonu

Krysiu - Krychna dziękuję
kolejne części ballady już w drodze...
Dla Ciebie Lavender Flower Circus, która dopiero się rozkręca:
Moni - Alania niestety, obawiam się, że lepiej nie będzie...
Obejrzałam foty na Rosebook'u i wszystkie są takie zwisające. Może zastosować sposób Grażynki-Kogry i poobcinać dolne pędy?
Dla Ciebie zaczynająca spektakl przebarwień Pastella:

Aniu - aneczka1979 Jasmina ma urocze, romantyczne kwiaty, piękny zapach i jest mrozodporna - to wielkie zalety
Ale wady ma też pokaźne... Nie wiem, muszę znaleźć jakiś sposób na nią...
Dla Ciebie bezproblemowa, barkowa i kwitnąca bukietami Augusta Luise:

Grażynko - Kogra chyba wypróbuję Twój sposób z wycięciem dolnych pędów... Jeżeli chodzi o warzywa to Ty jesteś mistrzem akcji - nawet w wiaderku uhodowałaś worek kartofli
Dla Ciebie dopiero zaczynająca kwitnienie Angie:

Moniczko - Soczewka gdzieżbym tam miała coś przeciwko tym fotkom? Super wygląda taki pokój warzywny
Nie powiem, myślałam sobie (jak mąż Joli-April tworzył warzywniak): gdybym miała takie ustrojstwo, to byłoby od razu lepiej... przynajmniej ślimaki i inne gady można mieć pod kontrolą. Hm, jak się doczekam pokoi warzywnych, to pewnie znowu podejmę próbę sadzenia "czegoś dla ciała" 
Dla Ciebie jedna z moich ulubienic - Aphrodite:

Aniu - sweety no tak, afera gnojowa jest wspominana na mojej ulicy do teraz
Cieszę się, że poprawiłam Ci humor
Dla Ciebie zachwycająca w tym roku Let's Celebrate

Madziu - Pashmina2006 tak jak piszesz, zachowałam się widząc Blue River na rabacie
Prawdę mówiąc, nie liczyłam nawet na kwiat, bo to nasadzenie z tegorocznej późnej wiosny, a sadzonka nie była zbyt dorodna. Myślę, że w przyszłym roku ona dopiero
zachwyci
Jalitah jest piękna, bardzo ją lubię, ale jak to wielkokwiatowa - dla mnie za mało kwiatów na pędzie...
Dla Ciebie kolejna nowość u mnie - La Perla:

Gosiu - Margo2 myślisz, że sałata łatwiejsza??? Widzę zmagania mojej sąsiadki, która walczy, żeby chociaż jedna sałata wyrosła jak należy...
Pomyślę o warzywach jak się doczekam "warzywnych pokoi" jak na zdjęciu Soczewki
Dla Ciebie Gosiu bezproblemowa i bezobsługowa Rosenstadt Freising:

Zuza - sweetdaisy ...myślisz? Czyli, że niby to nie moje nieuctwo?
Hm...
Dla Ciebie paćkowata i paskowata Papageno

Wandziu - Wanda7 nic nie mam przeciwko Aprikoli
po prostu w tym zestawieniu mi nie pasowała... Przeniosłam ją w inne miejsce, bardziej cieniste, więc jeszcze nie kwitnie. Zobaczę jak mi się spodoba w nowym otoczeniu. Poza tym idealna - zdrowa i silna jak byk
Dla Ciebie jej następczyni - Sangerhauser Jubilaumsrose:

Milenko-Mandragora bo ja wiem, czy poległam ambitnie??? Po prostu szczypiorku nie sadziłam...a kto wie czym by się skończyło?
Nie odpowiedziałam na pytanie o sumaka? Ops, sorry...
Tak, to sumak dissecta. Rośnie w tym miejscu już 4 lata i staram się go
prowadzić tak, żeby nie przeszkadzał w przejściu, za to zamykał ciekawie pergolę. Wkurza mnie, bo co roku wypuszcza rozłogi w najmniej oczekiwanych miejscach, ale poza tym
Kurtyna jak dotąd nadal wisi... ciekawa jestem jak się dalej rozwinie?
Dla Ciebie Milenko cudownie morelowa Thaiti

Jagódko - JagiS ano, życie badylarza trudne jest niezmiernie
Zastanawiasz się pewnie co mnie do tych prób skłoniło? Otóż, pewne wakacje spędzaliśmy w gospodarstwie agroturystycznym, prowadzonym przez znajomą. Pamiętam jak mnie zaszokowało, kiedy wstawiła do gotowania kalafior, który nie śmierdział
ale pachniał bajecznie! Nie powiem już o jarzynach do rosołu czyli tzw. włoszczyźnie,która sprawiała, że rosół miał zapach i smak, jaki pamiętam z dzieciństwa
Takich warzyw w żadnym sklepie się nie kupi. W dodatku synek był wówczas jeszcze mały, więc doszedł pierwiastek troskomatczynowy, żeby dziecko jadło "bez chemii" (pomijam, że dziecko ani wtedy, ani teraz, jarzynek jeść nie chce, bo mówi, że nie jest królik
).
Eifelzauber i u mnie w tym roku ładnie się sprawuje. A Jasmina - szkoda mówić... z tymi upiornymi kolcami ciężko ją nawet profesjonalnie upiąć
Dziękuję za miłe słowa
Dla Ciebie Twoja ulubienica - Avalon, w tym roku zdrowa 

akl62 - podobno nie zawsze kalafior zawiązuje główki... Mój zawiązał, ale nie zdążyły nabrać masy
Ile bym nie sypała ślimakolu, one i tak znajdywały drogę do przysmaku. Dlaczego nie jedzą podagrycznika? ...Pewnie im się odbija 
Dla Ciebie bujne klastry Lion's Rose:

Ewuś - ewamaj66 jesteś
Nie masz pojęcia jak się cieszę, że znowu zaglądasz do mnie
Kiedy otwierasz wątek? Stęskniłam się za Twoim "dużo wszystkiego" i ogromniastymi okazami Dr van Fleet i Mary Rose.
Nie zżymaj się na mnie, jakoś New Dawn nie przypadła mi do serca. Kwiat wygląda jakby był zwiędły, jeszcze zanim się dobrze rozwinął.
"Zdechły łabądek" to określenie nie wymyślone przeze mnie, funkcjonuje na FO... poszukaj autorki
Eglantyne ze swoim pudrowym różem spasuje Ci na stówę. Co do jarzynek... Powtórzę to co napisałam Gosi: pomyślę o tym jak się doczekam "warzywnych pokoi" takich jak na zdjęciu Soczewki 
Dla Ciebie Mary Rose, która w tym roku do mnie również zawitała:




Dorotko - dorotka350 hm, ja wówczas ani rzodkiewki, ani marchewki nie sadziłam, ale pewnie gdybym to zrobiła, to byłyby klęska


"ogórek o smaku lawendy"


Ciekawa jestem co powiesz o następnym odcinku Ogrodzia, bo widzę w naszych poczynaniach pewne podobieństwo

jako bratniej duszy moja ukochana You're Beautiful:

Maju - majka411 dziękuję

"Wymyśl odpowiednią konstrukcje podpory"
no, ba... już tam jest kratka, a i tak to nie zdaje egzaminu. Miałam kilka koncepcji, ale wszystkie poszły się paść, bo łodyżki z kwiatami Jasminy są wiotkie jak młode sarenki


Dla Ciebie mniej problemowa róża, ale w moim ulubionym zestawie kolorystycznym - Sommersonne. To chyba będzie moje odkrycie sezonu


Krysiu - Krychna dziękuję

Dla Ciebie Lavender Flower Circus, która dopiero się rozkręca:

Moni - Alania niestety, obawiam się, że lepiej nie będzie...

Dla Ciebie zaczynająca spektakl przebarwień Pastella:

Aniu - aneczka1979 Jasmina ma urocze, romantyczne kwiaty, piękny zapach i jest mrozodporna - to wielkie zalety



Grażynko - Kogra chyba wypróbuję Twój sposób z wycięciem dolnych pędów... Jeżeli chodzi o warzywa to Ty jesteś mistrzem akcji - nawet w wiaderku uhodowałaś worek kartofli

Dla Ciebie dopiero zaczynająca kwitnienie Angie:

Moniczko - Soczewka gdzieżbym tam miała coś przeciwko tym fotkom? Super wygląda taki pokój warzywny


Dla Ciebie jedna z moich ulubienic - Aphrodite:

Aniu - sweety no tak, afera gnojowa jest wspominana na mojej ulicy do teraz


Dla Ciebie zachwycająca w tym roku Let's Celebrate

Madziu - Pashmina2006 tak jak piszesz, zachowałam się widząc Blue River na rabacie

zachwyci


Dla Ciebie kolejna nowość u mnie - La Perla:

Gosiu - Margo2 myślisz, że sałata łatwiejsza??? Widzę zmagania mojej sąsiadki, która walczy, żeby chociaż jedna sałata wyrosła jak należy...


Dla Ciebie Gosiu bezproblemowa i bezobsługowa Rosenstadt Freising:

Zuza - sweetdaisy ...myślisz? Czyli, że niby to nie moje nieuctwo?



Wandziu - Wanda7 nic nie mam przeciwko Aprikoli


Dla Ciebie jej następczyni - Sangerhauser Jubilaumsrose:

Milenko-Mandragora bo ja wiem, czy poległam ambitnie??? Po prostu szczypiorku nie sadziłam...a kto wie czym by się skończyło?


prowadzić tak, żeby nie przeszkadzał w przejściu, za to zamykał ciekawie pergolę. Wkurza mnie, bo co roku wypuszcza rozłogi w najmniej oczekiwanych miejscach, ale poza tym

Dla Ciebie Milenko cudownie morelowa Thaiti

Jagódko - JagiS ano, życie badylarza trudne jest niezmiernie




Eifelzauber i u mnie w tym roku ładnie się sprawuje. A Jasmina - szkoda mówić... z tymi upiornymi kolcami ciężko ją nawet profesjonalnie upiąć

Dziękuję za miłe słowa



akl62 - podobno nie zawsze kalafior zawiązuje główki... Mój zawiązał, ale nie zdążyły nabrać masy


Dla Ciebie bujne klastry Lion's Rose:

Ewuś - ewamaj66 jesteś


Nie zżymaj się na mnie, jakoś New Dawn nie przypadła mi do serca. Kwiat wygląda jakby był zwiędły, jeszcze zanim się dobrze rozwinął.
"Zdechły łabądek" to określenie nie wymyślone przeze mnie, funkcjonuje na FO... poszukaj autorki


Dla Ciebie Mary Rose, która w tym roku do mnie również zawitała:

- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród Różą malowany
Elwi, mam wydzielony skrawek ziemi na własne siewy i zioła. Nie jest to duży obszar, tylko tyle żeby można było dochować się swojego kopru, pietruszki naciowej, bazylii, tymianku, rzodkiewki, szczypioru i obowiązkowo czosnku. I jak czosnek udaje się corocznie tak mój warzywnik w tym roku strajkuje. Nic nie chce rosnąć, a co już zeszło to większość ślimaki zjadły
Odgrażam się, że koniec z tym, ale znając życie za rok i tak będę siała.. bo dzieci lubią, bo to fajnie patrzeć jak wszystko kiełkuje (nawet jak na tych kiełkach się zatrzyma
).
Co się tyczy róż. Rhapsody chyba ładniejsza niż tradycyjnie. Ogólnie nie bardzo jestem zadowolona z tej róży. Bardzo szybko opada, mimo, że jet w półcieniu i rośnie jakby chciała a nie mogła..Myślę, że dam jej jeszcze jedną szansę w przyszłym sezonie (jest u mnie drugi sezon, ale cały ubiegły rok nie mogła się zaaklimatyzować) a jeśli mnie nie zachwyci to zamienię na Novalisa. Również odcień fioletu a jaki czarowny kwiat


Co się tyczy róż. Rhapsody chyba ładniejsza niż tradycyjnie. Ogólnie nie bardzo jestem zadowolona z tej róży. Bardzo szybko opada, mimo, że jet w półcieniu i rośnie jakby chciała a nie mogła..Myślę, że dam jej jeszcze jedną szansę w przyszłym sezonie (jest u mnie drugi sezon, ale cały ubiegły rok nie mogła się zaaklimatyzować) a jeśli mnie nie zachwyci to zamienię na Novalisa. Również odcień fioletu a jaki czarowny kwiat

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród Różą malowany
Trochę mi brakuje znajomych ogrodów i opowieści o Ogrodziu też
Twoje portrety róż wzbudzają szczerą zazdrość i mogę podziwiać je (także swoje odmiany
) w takim zbliżeniu, jakie mi samej nie wychodzi
Mary Rose pachnie, co wcale nie jest cechą typową dla angielek



Mary Rose pachnie, co wcale nie jest cechą typową dla angielek

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród Różą malowany
Masz Let's Celebrate
A moja pomyłka wydała jeden kremowy, niezbyt ładny kwiatek...
Czy ta twoja piękność zawsze taka lekko w ciapeczki? Nie ma gładkich płatków tylko takie maźnięte pędzlem? Uprasza się o sesję tej pannicy bo nie wiem czy swoją reklamować i żądać takiej samej czy tylko wyrazić swoje niezadowolenie z racji wciskania mi jakiegoś obcego.

Teraz już muszę bardzo skrupulatnie dobierać towarzystwo bo miejsce i siły dla róż już się skończyły

Czy ta twoja piękność zawsze taka lekko w ciapeczki? Nie ma gładkich płatków tylko takie maźnięte pędzlem? Uprasza się o sesję tej pannicy bo nie wiem czy swoją reklamować i żądać takiej samej czy tylko wyrazić swoje niezadowolenie z racji wciskania mi jakiegoś obcego.

Teraz już muszę bardzo skrupulatnie dobierać towarzystwo bo miejsce i siły dla róż już się skończyły

- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Różą malowany
Elwi, czym karmisz róże, że tak się odwdzięczają 
Jesteś zadowolona z La Perla

Jesteś zadowolona z La Perla

-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Ogród Różą malowany
Ja też sobie podobnie pomyślałam jakie życie byłoby łatwiejsze
od razu sobie wyobrażam że wszystko by rosło bez problemu
U mnie największym problemem jest zachwaszczona ziemia i jak sobie pomyślę o tej nierównej walce to skutecznie się zniechęcam do własnego ogródka warzywnego. Ale tego typu skrzynie to jest to .......


U mnie największym problemem jest zachwaszczona ziemia i jak sobie pomyślę o tej nierównej walce to skutecznie się zniechęcam do własnego ogródka warzywnego. Ale tego typu skrzynie to jest to .......
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Różą malowany
Twoja Lions Rose ma i ładny kolor i kwiat...Tak się zastanawiam, czy ta róża, którą mam jest faktycznie Lions
Dziwnie biała, kremowa? I kwiaty jakieś takie niepodobne
Spodziewałam się ładniejszej, a ta jest zupełnie przeciętna. Jak oglądałam jej zdjęcia to wydaje mi się, że znów trafiła do mnie pomyłka 



- Ewa7
- 200p
- Posty: 264
- Od: 27 paź 2013, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko -pomorskie
- Kontakt:
Re: Ogród Różą malowany
Dorota, lions jest ładny nie w pełni rozwiniety, potem już zdecydowanie mniej , za to nadrabia zdrowiem 

-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Ogród Różą malowany
Dorotko wyszukałam w twoim wątku Lions Rose faktycznie ma jakieś inne kwiaty ale może to jej pierwsze, i liście ma jakieś jasno zielone. Lions ma ciemne i błyszczące.
Przez ten upał większość róż wygląda jak suchary.
Przez ten upał większość róż wygląda jak suchary.
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród Różą malowany
Elwi podoba mi się w Twoim ulubionym zestawie kolorystycznym - Sommersonne
czy ona ma pełne kwiaty ?
Znasz Laduree jej kolory też są super
No, to jest problem jak wyeksponować Jasmine

Znasz Laduree jej kolory też są super

No, to jest problem jak wyeksponować Jasmine
