Przypołudnik(Mesembryanthemum) - wysiew, uprawa,problemy
Witajcie ,
zachęcona Waszymi zdjęciami przypołudników, kupiłam 1 sierpnia nasionka wysiałam kilka do małych doniczek, jak miały 4 cm przesadziłam do skrzynek.
W pierwszych dniach października zakwitły. Są tylko różowe z kremowym środkiem i tylko 3, ale jeszcze są pączki.
Na moim jesiennym tarasie wyglądają prześlicznie .Kinga
zachęcona Waszymi zdjęciami przypołudników, kupiłam 1 sierpnia nasionka wysiałam kilka do małych doniczek, jak miały 4 cm przesadziłam do skrzynek.
W pierwszych dniach października zakwitły. Są tylko różowe z kremowym środkiem i tylko 3, ale jeszcze są pączki.
Na moim jesiennym tarasie wyglądają prześlicznie .Kinga
-
- 100p
- Posty: 152
- Od: 13 mar 2007, o 18:19
- Lokalizacja: Poznań
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Ja w ubiegłym roku próbowałam zrobić rozsadę przypołudnika , ale mi nie wyszło i na koniec zostały tylko dwie sadzonki , z których jedną zadeptał mój piesio , a druga miała tylko 2 kwiatki - chociaż były naprawdę piękne
W tym roku w maju wsieję do gruntu - może to przyniesie lepszy efekt . 


Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Ja też zachęcona zdjęciami na forum, posiałam przypołudniki w zeszłym roku do gruntu. Ale kwitły mi b. krótko,ok. miesiąca. Potem łodygi zrobiły się brązowawe i było po kwitnieniu. Może to dlatego, że ich nie przycinałam ? Jak takie cięcie powinno wyglądać. No i kiedy ciąć ? A może opanował je wszechobecny u mnie mączniak ? Co moglibyście poradzić na tę zarazę ? Ale nie chodzi mi o chemię, raczej o domowy sposób. Mam go na daliach, liliach, petuniach, floksach, begoniach, rudbekiach, wiciokrzewie. Po prostu plaga.
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Zachwycający przypołudnik ...
też mam je od kilku lat w swoim ogrodzie i teraz dokupiłam jedną torebkę ,wysieje na palety w kwietniu a poźniej je pikuje na rabaty , natomiast z tamtego roku kiełkują już w tym miejscu co rosły ... na jesieni po przemarznięciu wyrywam przekwitłe kwiaty i otrząsam z nich nasienie już w przygotowaną ziemie aby na wiosne jej nieporuszać , wtedy ładnie wschodzą i też gdy są za gęste przesadzam je przeważnie na skalniaki .. tam ładnie i kolorowo kwitną do samej zimy ...
Witajcie
Proszę powiedzcie mi, czy gdy pójdę do ogrodniczego to właśnie pod taką nazwą "przypołudnik" dostanę nasionka tych pięknych kwiatuszków ? Kolejne pytania będą może naiwne, ale podobno kto pyta nie błądzi. A więc:
1) co to znaczy rozsada ? i czy nasionka przypołudnika nalezy wysiać do palet, a jeśli tak to gdzie je dostanę ?
2) zrozumiałam ze nasionka nalezy zmieszać z piaskiem i "ubić" oraz delikatnie podlać - czy tak ?
3) a czy przypołudniki wysadzone do gruntu kepkami , dają sobie radę na rabacie która jest pokryta korą ?
4) jak się przycina przypołudniki oraz czy się nawozi ?
Proszę o cierpliwość zaawansowanych ogrodników do "żółtodzioba" ...
Dziękuję i pozdrawiam

Proszę powiedzcie mi, czy gdy pójdę do ogrodniczego to właśnie pod taką nazwą "przypołudnik" dostanę nasionka tych pięknych kwiatuszków ? Kolejne pytania będą może naiwne, ale podobno kto pyta nie błądzi. A więc:
1) co to znaczy rozsada ? i czy nasionka przypołudnika nalezy wysiać do palet, a jeśli tak to gdzie je dostanę ?
2) zrozumiałam ze nasionka nalezy zmieszać z piaskiem i "ubić" oraz delikatnie podlać - czy tak ?
3) a czy przypołudniki wysadzone do gruntu kepkami , dają sobie radę na rabacie która jest pokryta korą ?
4) jak się przycina przypołudniki oraz czy się nawozi ?
Proszę o cierpliwość zaawansowanych ogrodników do "żółtodzioba" ...

Dziękuję i pozdrawiam
Tego na co za późno, tego szkoda...
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Betix ja chyba nie pomogę bo sama potrzebuje pomocy
.
Ale co do palet to ja wysiewam do pojemników po lodach,margarynie itp.
Nasionka przypołudnika ją maciupcie
i wystarczy wgnieść je delikatnie w ziemię.
3) nie pomogę mam 1 raz.
A teraz ja- 2 razy już wysiewałam w tym roku i drugi raz chyba padną
.
Co robicie że wam się nie przewracają?
Moje powypuszczały po 4 listki właściwe i na tej cieńkiej łodyżce nie wytrzymują
.
Jak się położą to już nie wstają
.

Ale co do palet to ja wysiewam do pojemników po lodach,margarynie itp.
Nasionka przypołudnika ją maciupcie

3) nie pomogę mam 1 raz.
A teraz ja- 2 razy już wysiewałam w tym roku i drugi raz chyba padną

Co robicie że wam się nie przewracają?
Moje powypuszczały po 4 listki właściwe i na tej cieńkiej łodyżce nie wytrzymują

Jak się położą to już nie wstają
