Zielono i kolorowo - będzie cz 4.

[Pulpa222]

Hej, przypomniałam sobie, że miałam podrzucić swoją roślinkę .
http://images68.fotosik.pl/1002/8ff4ac7ceb1841f1.jpg
Może Tobie uda się ją nazwać - ja szukam dalej .

[alicjad31]

Karolciu dziękuję wierzbę zawsze chciałam mieć w ogrodzie

Krysiu ,a czy po takim przycięciu nie mają problemu z kwitnieniem

Marysiu oj,oj proszę się poprawić . Miłej niedzieli

Aniu według mnie to ta roślinka nazywa się starzec popielaty tak zwany mróz


Wszystkim życzę miłej pięknej i pogodnej niedzieli

[Pulpa222]

Zmusiłaś mnie do szukania w 'głębinach' moich zamówień . Nie udało się "na skróty" .
Ta roślina to wrotycz 'Haradjana'. Przy okazji znalazłam nazwę dla innej swojej rośliny; też wrotycz, tylko zielona i dość wysoka. Ta ma specyficzny zapach, jak się nią poruszy. Wrotycz, to też zioło, właśnie o zapachu kamfory . Coś tam klekotało w mojej głowie .

[alicjad31]

Aniu masz rację to wrotycz nie przyjrzałam się dokładnie ,tylko zasugerowałam się liśćmi ,które są bardzo podobne do mrozów ,ale mniejsze . Miałam kiedyś tę roślinkę ,ale gdzieś mi przepadła natomiast wrotycza tego właściwego mam sam sie zasiał .

[Pulpa222]

Trudno, żebyś nie miała wrotyczy na swojej łące . Żartuję, ale ileż się namęczyłam, żeby to pioruństwo znaleźć. Gdzieś kołacze Ci się po głowie i co? ... SKS .
U mnie piękna, słoneczna pogoda, a sucho, jak pieprz . Podlewanko mnie czeka . Złoszczenie się , też nie pomoże, trzeba podlać i już .

[MariaWy]

Alu ależ cuda pokazałaś i jak radośnie psy biegają , żylistek mnie oczarował taki ogromny , mam jakiś różowy ale to jeszcze maluch ALE te dwa kwiatki (jeden z ręcznikiem )biją wszystkie kwiatuchy na głowę.
Pozdrawiam.

[koziorozec]

Witaj Alu, ja też kuśtykam jakbym miała krótszą nogę ,ale to od ucisku kręgosłupa uwarło na nerw i opadła mi stopa ,,ale teraz neurolog dał mi inne lekarstwa ,łącznie ze sterydami i tak jakbym lepiej chodziła i noga mocniejsza, bo stan zapalny nie chciał się długo usunąć ,mam też skierowanie na tomograf kręgosłupa ,ale dość o tym ,ważne ,że w ogrodzie cudnie a dla nas to ważne ,wiec i choroby może zwyciężymy ,pozdrawiam i dużo zdrówka

[krystyna2201]

Alu nie zauważyłam żeby żylistki miały problemy z kwitnięciem,co roku je dość mocno po kwitnieniu ciacham i co roku obficie kwitną

[ewarm]

Mój żylistek też jakiś kapryśny.

[alicjad31]

Aniu mia łąka kryje wiele roślin
Dzisiaj pochmurno jest może podlewanko Cię ominie

Marysiu Wy dziękuję .Żylistek kupiłam w Tesko dawno temu .Sadzonka była taka mała , myślałam ,że nic z niej nie będzie ,a tu proszę byk jak się patrzy .Pozdrawiam

Martuś cieszę się ,że już Ci lepiej .Jak minie stan zapalny to pewnie jakaś rehabilitacja Cię czeka i będziesz wtedy jak nowa
Ogród nas utrzymuję przy dobrym nastroju a i zdroju bardzo często też .I oby tak było .Zdróweczka i ściskam

Krysiu pięknie kwitną Twoje żylistki myślę ,ze i ja swojego ciachnę mocno .

Ewo ,a może on przemarza bo młody jeszcze .mój tak miał na początku .

[krystyna2201]

Alu ty masz dużo miejsca i ładnie kwitnie to daj mu spokój.
U mnie inna bajka bo ja mam mało miejsca,nie chcę powiększać ogrodu bo z tym już ledwo sobie daję radę, więc wszystko mam razem i jak się rozrasta to ciacham

[ewarm]

Ale macie żylistki, aż mi dech zaparło.
Mój będzie ciachany, nie ma tyle miejsca, bo obok rośnie obiela.

[Pulpa222]

Alu, czemu uważasz, że pod róże nie sypie się kory, jako ściółki?. Wystarczy dać trochę więcej nawozu, bo kora, jak się mineralizuje, to 'zjada' azot. Czy są inne powody?.

[alicjad31]

Krysiu , dobrze ,że mnie powstrzymałaś bo bym go ogoliła ,ale muszę przyznać ,że masz ładną kolekcję żylistków

Ewo ,a może byś go przesadziła .No chyba ,że nie masz gdzie .Wtedy i obiela i żylistek dobrze by sie czuły .

Aniu to nie ja tak uważam ,oglądałam jakiś program ogrodniczy i w nim właśnie mówiono ,
że kora może powodować choroby grzybowe u róż .Ale czy tak jest

[Pulpa222]

O chorobach róż nie pomyślałam , ale jak oglądam zdjęcia różanek, to wszędzie widzę korę, więc nie bardzo rozumiem. Poza tym, osobiście uważam, że wydawanie takich sądów, szczególnie w telewizji, nie musi być do końca miarodajne. Należałoby popytać tych, co mają całe ogrody różane, co oni o tym sądzą. Myślę jednak, że to ani mój, ani Twój problem . Nie mamy tylu róż, a ja nie pamiętam, żeby na tych kilku moich, były jakieś grzyby, a jeśli nawet, to o tym nie wiedziałam(czasem lepiej nie wiedzieć i człowiek jest zdrowszy ). A korę i tak będę sypać .