Kochani dziękuję za Wasze odwiedziny, komplementy i porady

Ostatnio znowu mam lekki deficyt czasowy więc pozwolę sobie odpowiedzi zostawić na następny raz

Teraz tylko powszechnie i zbiorowo:
Dorotko ? DTJ_1 , Aniu ? AnaAn, Zuza ? sweetdaisy, Aniu ? Lady-r, Aniu ? aneczka1979, Jadziu ? Jakuch, Wandziu ? wanda7, Grażynko-Kogra, Aniu ? anabuko1, Marysiu ? Sasanka18, Ula - lawenda, Dorotko - dorotka 350 DZIĘKUJĘ 
Arabella wciągnięta na listę
"mus mieć" i nawet miejscówkę ma wybraną!
Aneczka przypomniała się o
"Balladę o Ogrodziu"... mówisz i masz
Ballada o Ogrodziu
W poprzednich odcinkach:
- narodziny Ogrodzia bez udziału czynnika męskiego - cud prawdziwy (strona 1 wątku)
- jak Ogrodzio wdał się w romans z persona non grata (strona 4 wątku)
- co było potem czyli kto wmieszał się w rodzicielskie obowiązki (strona 6 wątku)
- głośna afera gnojowa czyli jak zostałam zbrodzieniem (strona 33 wątku)
Sezon XV, odcinek 5479
O niebagatelnym wkładzie Ogrodzia w wikt rodzinny
Mijał czas... Ogrodzio osiągnął wiek nastoletni. Pewnego słonecznego dnia, jego matka, ojciec, babka, dziadek, kum i kuma, ciotka z wujem itd. (czyli ja) ustalili, że byłoby korzystnie dla jego wychowania (szczególnie poczucia obowiązku i odpowiedzialności) gdyby partycypował w kosztach utrzymania
Niewiele - ot tak, od czasu do czasu jakaś rzepka, kalarepka, kalafiorek, pyrów worek?
Ogrodzio wyraził niechętną zgodę, ale zapału do tych czynności nie udało mu się wykrzesać. Wobec powyższego in persona przystąpiłam do przygotowywania niewielkiego poletka doświadczalnego. Ogrodzio obserwował w milczeniu?
Poletko w trudzie i znoju (moim) powstało, a ja, dumna i blada, zakupiłam na ryneczku rozsadę. Potem już sama bajka: sadzenie, doglądanie jak jarzynki rosną, nabierają masy, wreszcie zbiory - mniam?
ALE CÓŻ TO???? Selerek - paralityk, bulwy nie masz?
Nać u pyrków niczym magiczna fasola, prawie nieba dosięga ? bulw nie masz?.
Pietruszka zdematerializowała się w podejrzanej dziurze? Bulw nie masz...
Zalążki kalafiorów robią za stołówkę dla ślimaków! Grrrrrr?
Co do pioruna?
Zwołano konsylium (matka, ojciec, babka, dziadek, kum i kuma, ciotka z wujem itd. (czyli ja) z udziałem wszechwiedzącego Wujka Gugla. Ogrodzio tylko się przyglądał, uśmiechając się ironicznie półgębkiem (zołza). Wujek Gugiel zmył mi głowę dobijając sentencją : ?jeśli nie potrafisz, nie pchaj się na afisz?
Ogrodzio się turlał ze śmiechu
a ja ze wstydem wysłuchiwałam już to, że seler musi być sadzony płytko, prawie na wierzchu
, już to, że pyrki wymagają okopywania, bo inaczej strajkują i bulwów nie tworzą
Zawstydzona zostawiłam resztki niedoszłego PGRu na pastwę ślimaków i innych stworzeń ? niech się chociaż żywina cieszy.
Tym samym skończyły się bliskie spotkania Ogrodzia z włoszczyzną, kapustnymi tudzież psiankowatymi.
W następnym odcinku: o najeździe zaborczych dyniowatych czyli zombie w Ogrodziu
A teraz trochę nowych, cieplutkich fotek. Rozkwitła Bouquet Parfait

Szaleje Artemis

i Augusta Luise

Pierwszoroczniak Glyndebourne już za chwilę pokaże klasę

Jalitah

Sangerhauser Jubilaumsrose - nie macie pojęcia jak się cieszę, że zastąpiła Aprikolę

Sharifa Asma

Sommersonne uwielbiam te jej kolory

koniki polne rosną w siłę - ten na Eifelzauber

Pastella jak zwykle urocza

Blue River jeden kwiatek a cieszy

First Lady

Let's Celebrate o wiele ładniejsza niż w zeszłym roku

No i Jasmina... jak mnie wkurza ta panna, to szkoda mówić

Jak na 3-latkę przystało wytworzyła mnóstwo pąków, co z tego skoro kwiaty oglądają głównie mrówki? Zobaczcie jak ona wygląda:

Jeden z pędów (najdłuższy udało mi się przepleść wyżej

Ale i tak kwiaty oglądam w półprzysiadzie

I na koniec takie tam ogrodowe co nieco

Kokornak postanowił wyprodukować mi kurtynę tarasową -
ciąć czy nie ciąć... oto jest pytanie

Zakwitł po 2 latach uroczy clematis Yuki-No-Yoso'oi, hurrra!!!
