Witam Was serdecznie i przepraszam za przerwę ,ale troszkę się u mnie działo.Już szybciutko odpowiadam
Aniu First Lady jest śliczną różą i nie straszny jej deszcz na razie tyle mogę o niej napisać ,bo jest przesadzona i póki co maleńki z niej krzaczek.Tolinka jest brytyjczykiem o maści fioletowej ,kocham tego kociaka całym serduchem
Aprilku przypinaj co tylko chcesz mój wątek stoi dla ciebie otworem

cieszę się że moje wypociny (nie rzadko w koszuli i na bosaka

) są w stanie się komuś spodobać
Miłka u mnie First L stoi jak żołnierz a kwiaty mam wrażenie jakby wręcz lubiły deszcz ,jeżeli chodzi o zapach ,to nie zmuszaj mnie do tego żebym się czołgała

i tak muszę się porządnie schylić żeby zrobić fotkę

Ascot jest cuuudowna

pod wieloma względami później ją opiszę.
Anastazja 
rzeczywiście kwiat jest całkiem odmienny od innych róż , wydłużony ,jakby gałki lodów nałożone jedna na drugą

marzenia się spełniają
Daysy u mnie przed Leosiem rośnie Pashmina ,ale Fist Lady też super by pasowała,tylko nie z przodu bo mogłaby go przerosnąć ,choć jak patrzę na moją to raczej ciężko mi w to uwierzyć
Ewunia dziękuje

LO to jeden krzew,właśnie dziś mocno go przycięłam , bo chcę aby wypuścił nowe długie pędy które na wiosnę (mam nadzieję że nie zmarzną) zakulkuję ,myślę że w sumie mógł mieć ok 2-2,5 m a na szerokość jakieś 1,5m i był dość gęsty przez co część kwiatów zakwitała gdzieś tam w środku i nie było ich za bardzo widać.Z tym krzewem trochę eksperymentuje ,bo to róża z dużym potencjałem i chciałabym wybrać jak najlepszy sposób jej prowadzenia

Leonardo ma u mnie jakieś 1,20m
Pedrowa żebym ja umiała takie piękne zdjęcia robić jak ty

wrzucam te moje wypociny i zastanawiam się czy coś w ogóle jesteście w stanie na nich zobaczyć

First Lady 150cm

nie chce mi się wierzyć jak patrzę na tego mojego krasnalka

ale jak rzeczywiście taka urośnie to będę baaardzo szczęśliwa
Leosie są dwa ale jeden jeszcze bardzo malutki.Moje różyczki dostają nawóz na wiosnę ,a później to już je tylko karmię miłością i daję dużo pić jak sucho
