Róża z odzysku
Nowy nabytek, niestety bez konkretnej nazwy
Także nowa- Wierzba siwa
Petunia z własnego wysiewu, ponoć kiepska odmiana, z Lidla. Powyżej znów kulka z biedronki, która niestety padła.
Pomidorki, które w tym roku lekko nie miały, kocica uwielbiała leżeć na nowo wyrośniętych krzaczkach, zostało ich może z 1/4 i są raczej dosyć niskie
Powojniki, które walczą o siebie
Kaiser, już w czasie kwitnienia dopadł go uwiąd, ale jak widać odbija
Jackermani (ponoć), jakoś dziwnie się wybarwia, nie wygląda to na uwiąd
