Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
- patasko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2347
- Od: 26 maja 2011, o 23:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytków k. Katowic
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Jeżeli chcecie używać środka, który oprócz mszyc zabija również inne owady, to najlepiej robić to wieczorem po zachodzie słońca. Można też ostukać krzak, żeby większość dużych owadów spadła albo odfrunęła. Ale z tykwą może być trudno.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Karls nie wiem jaki środek masz. Ale musi mieć wszystkie informacje o tym czy toksyczny dla pszczół, kiedy go użyć. Możesz też poszukać informacji w internecie o nim.
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Nie jestem entomologiem, żeby wiedzieć wszystko o owadach. Znam substancje czynne: 0,262% acetamipryd, 0,781% tritikonazol. Czy taki środek mogę zastosować czy nie? Albo gdzie mogę to sprawdzić, bo znajduję sprzeczne informacje.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Etykieta produktu. Powinna być dołączona do niego przy sprzedaży. Są też w necie. Napisz w wyszukiwarce nazwę produktu + etykieta - powinno wyszukać. Tam są okresy karencji, czy toksyczne, kiedy nie używać i gdzie. Przed użyciem śor należy się z tym zapoznać.
Proszę cytat z etykiety:
UWAGA:
1. Nie opryskiwać przy dużym wietrze, w pełnym słońcu, suszy i przymrozkach.
2. Rośliny opryskiwać tak aby cieczą użytkową dokładnie pokryć górną i dolną część liści unikając spływania kropel.
3. Nie dopuścić do przedostania się środka na rośliny konsumpcyjne.
4. W przypadku występowania mszyc już uodpornionych na środki ochrony roślin w/w preparat może mieć ograniczone możliwości ich zwalczania.
5. W celu ochrony pszczół i innych owadów zapylających środka nie stosować:
? na rośliny ozdobne w czasie kwitnienia,
? kiedy w uprawie chronionej występują kwitnące chwasty,
? w miejscach gdzie pszczoły mają pożytek.
Czyli jak tykwy już kwitną to nie używać. Dodatkowo jest informacja iż nie wszystkie rośliny ozdobne wiadomo jak się zachowają. Należy zrobić oprysk na jednej i poczekać.
Proszę cytat z etykiety:
UWAGA:
1. Nie opryskiwać przy dużym wietrze, w pełnym słońcu, suszy i przymrozkach.
2. Rośliny opryskiwać tak aby cieczą użytkową dokładnie pokryć górną i dolną część liści unikając spływania kropel.
3. Nie dopuścić do przedostania się środka na rośliny konsumpcyjne.
4. W przypadku występowania mszyc już uodpornionych na środki ochrony roślin w/w preparat może mieć ograniczone możliwości ich zwalczania.
5. W celu ochrony pszczół i innych owadów zapylających środka nie stosować:
? na rośliny ozdobne w czasie kwitnienia,
? kiedy w uprawie chronionej występują kwitnące chwasty,
? w miejscach gdzie pszczoły mają pożytek.
Czyli jak tykwy już kwitną to nie używać. Dodatkowo jest informacja iż nie wszystkie rośliny ozdobne wiadomo jak się zachowają. Należy zrobić oprysk na jednej i poczekać.
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Czyli tak naprawdę, to pozostaje mi czekać i patrzeć co będzie dalej, bo skoro kwitną to już nic innego nie mogę zrobić? Ta ulotka jest z resztą sprzeczna sama z sobą bo środek jest do ozdobnych roślin w tym kwitnących i każą do czterech razy na sezon opryskiwać ( w kilkutygodniowych odstępach) - to niby jak to zrobić skoro roślina kwitnie?
Na razie to sam nie wiem czy ta dyskusja więcej mi namieszała czy pomogła bo jeszcze kilka postów wcześniej twierdziłaś, że ta substancja aktywna jest nieszkodliwa dla pszczół i biedronek a teraz zwrot o 180 stopni
. Poratujcie jakąś konkretną radą bo już sam nie wiem jak działać. Nie mam doświadczenia w opryskach i najchętniej wcale bym tego nie robił ale nie chcę, żeby rośliny poszły na straty. Tykwy to ładna ozdoba balkonu ;).
Na razie to sam nie wiem czy ta dyskusja więcej mi namieszała czy pomogła bo jeszcze kilka postów wcześniej twierdziłaś, że ta substancja aktywna jest nieszkodliwa dla pszczół i biedronek a teraz zwrot o 180 stopni

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1406
- Od: 14 sty 2014, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
A czy zauważyłeś, że tykwy kwitną w nocy?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Karls ja mam Mospilan - do warzyw. Na nim pisze iż nie szkodzi pszczołom (jest do warzyw).
Na etykiecie Twojego widnieje iż szkodliwy. Chemikiem nie jestem, bazuję zawsze na etykietach. Polysect zawiera jak Mospilan też ten związek i także pisze na etykiecie, że nie jest szkodliwy dla pszczół. W teorii ten drugi też nie jest trujący dla pszczół. Ale nie wiadomo co jeszcze jest w tych śor (bo zapewne nie wszystko jest wypisane). Tylko producent może rozwiać wątpliwości. Ja tego Substrala nigdy nie miałam - wiem tyle co z etykiety w internecie.
patasko Ci napisał co zrobić by go użyć, ale to też nie da gwarancji zatrucia pszczół. Mi by dało do myślenia jeszcze to, że należy wpierw sprawdzić na jednej roślinie.
ps. ja bym na mączniaka opryskała chemią (trochę tego jest: http://lodr-bratoszewice.pl/komunikaty/ ... gruntowego ), a na mszyce powalczyła np HT (sporo osób tu sobie chwali naturalne sposoby na mszyce - u mnie zeszłoroczne HT wygania mrówki i mszyce). A silniejsze środki zostawiła na później.
Na etykiecie Twojego widnieje iż szkodliwy. Chemikiem nie jestem, bazuję zawsze na etykietach. Polysect zawiera jak Mospilan też ten związek i także pisze na etykiecie, że nie jest szkodliwy dla pszczół. W teorii ten drugi też nie jest trujący dla pszczół. Ale nie wiadomo co jeszcze jest w tych śor (bo zapewne nie wszystko jest wypisane). Tylko producent może rozwiać wątpliwości. Ja tego Substrala nigdy nie miałam - wiem tyle co z etykiety w internecie.
patasko Ci napisał co zrobić by go użyć, ale to też nie da gwarancji zatrucia pszczół. Mi by dało do myślenia jeszcze to, że należy wpierw sprawdzić na jednej roślinie.
ps. ja bym na mączniaka opryskała chemią (trochę tego jest: http://lodr-bratoszewice.pl/komunikaty/ ... gruntowego ), a na mszyce powalczyła np HT (sporo osób tu sobie chwali naturalne sposoby na mszyce - u mnie zeszłoroczne HT wygania mrówki i mszyce). A silniejsze środki zostawiła na później.
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
No własnie a ja z chemią mam co nieco wspólnego i to mnie dziwi, że ta sama substancja jest u jednego producenta szkodliwa a u drugiego nie. Odczynnik chemiczny można kupić od różnych firm ale z punktu widzenia chemii to to samo więc nie może mieć innych właściwości. Moim zdaniem albo zarówno Substral jak i Mospilan jest szkodliwy albo żaden z nich nie szkodzi. Może być, że po prostu w Mospilanie nie przyznali się, żeby klientów nie straszyć i ludzie nieświadomie trują owady zapylające. Jednoznacznego stanowiska jak to jest nie znalazłem - raz piszą, że neonikotynoidy są bezpieczne a w innym miejscu, że nie.
Czyli co, należało by wyrzucić ten środek i kupić kolejny, tym razem tylko na grzyby? Co do HT to się na tym nie znam, można gdzieś gotowy kupić czy tylko zabawy "alchemiczne" w kuchni wchodzą w grę? Wolał bym zrobić jeden oprysk na oba niż się tak rozdrabniać bo to jednak balkon.
Czyli co, należało by wyrzucić ten środek i kupić kolejny, tym razem tylko na grzyby? Co do HT to się na tym nie znam, można gdzieś gotowy kupić czy tylko zabawy "alchemiczne" w kuchni wchodzą w grę? Wolał bym zrobić jeden oprysk na oba niż się tak rozdrabniać bo to jednak balkon.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Karls - zrób wieczorem, do rana wyschnie. Ale mnie dziwi, że ich Polysect - ta sama substancja i nie szkodzi niby pszczołom. Więc obstawiam, że albo te dwa razem tak działają, albo coś jeszcze jest w składzie. Ja jestem ostrożna ze stosowaniem śor razem do pryskania, ponieważ niektóre mogą wejść razem w reakcję chemiczną i zadziałać inaczej. Tu firma więc chyba wiedzą co robią. Możesz do nich zadzwonić i zapytać czemu tak jest na etykiecie, a czemu na opakowaniu pisze iż do kwitnących.
HT - to zabawy "Alchemiczne" - u mnie jest rewelacyjny na mrówki. Mszyce w zeszłym roku nim też pogoniłam (na warzywach już do jedzenia, co nie chciałam chemii).
HT - to zabawy "Alchemiczne" - u mnie jest rewelacyjny na mrówki. Mszyce w zeszłym roku nim też pogoniłam (na warzywach już do jedzenia, co nie chciałam chemii).
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Mszyc mam na tyle mało i w skupiskach, że wcześnie je ręcznie usuwałem ale teraz takie małe białe coś się pojawiło, chyba przędziorki więc ręczne usuwanie robi się zbyt czasochłonne. Największym problemem jest jednak ten grzyb bo powoli liście zjada. Może wystarczyło by zasłonić kwiaty przed opryskiem? Otwartych nie jest znowu tak dużo, żebym nie dał rady tego zrobić. Jak już kupiłem jeden środek to trochę szkoda mi go wyrzucać, może faktycznie się nieco pospieszyłem ale mi go w ogrodniczym polecili. No cóż, dzięki za porady. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Karls to małe białe - czy mszyce są zielone? Może to być wylinka. Osłoń wieczorem kwiatki i spryskaj. Tylko w jeden dzień zrób na jednej i poczekaj chociaż 24h.
Niestety w sklepach lubią polecać to co im zalega (np. miedzian na wszystko)... Dlatego wolę kupować w internetowych albo już określone preparaty.
Niestety w sklepach lubią polecać to co im zalega (np. miedzian na wszystko)... Dlatego wolę kupować w internetowych albo już określone preparaty.
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Mszycy mam dwa rodzaje, przeważają te czarne, zielone tylko na jednym krzaczku są i tam też te białe. Czyli mówisz, że to tylko wylinka od nich? Zawsze to jeden szkodnik mniej
. Ze spryskaniem coś będę musiał wymyślić ale na razie pogoda nie sprzyja - jak nie pada to wiatr.

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Pamiętaj że nie każdy owoc się utrzymuje - dopiero jak ma około 10 cm lub więcej to można mieć pewność, że jest zapylony i będzie rósł a nie uschnie. Trzymaj kciuki, żeby nie był pusty
!

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1406
- Od: 14 sty 2014, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Trzymam kciuki. U nas na Podkarpaciu susza, mimo podlewania już widzę, że moje zawiązki odpadną. Też takie mam. W Wielkopolsce podobno pada, a tykwa potrzebuje teraz dużo wody.