Kiedy się rozwinie, wygląda tak
Brakowało mi w mojej tylko tych zaróżowionych brzegów z Twojego opisu, a wczoraj w przelocie wpadłam na działkę i ujrzałam dokładnie takie delikatnie zaróżowione końcówki płatków - niestety nie miałam aparatu.
Ale nawet jeśli to jest taka sama różyczka jak Twoja to z nazwą nie pomogę. Sama się dopiero uczę, nie mówiąc o tym, że na mojej działce same niespodzianki, bo mam ją od niedawna
Kiedy pooglądałam Chinatown, jak dziewczyny Ci podpowiadały, to stwierdziłam, że moja nią nie jest.
-- 22 cze 2015, o 11:01 --
Przyjrzałam się jeszcze raz Twoim zdjęciom. One się chyba jednak różnią od siebie.
Zgadza się kolor kwiatu w różnych fazach, ilość i forma płatków, nawet liście są też takie jak u mojej 
Ogłaszam więc moja różyczkę jako Arthur Bell. Dziękuję kochane 
