
Pod bocianim...... ogród 2015
Re: Pod bocianim...... ogród 2015
Kochana pokrzywy w wodzie muszą się rozkładać minimum trzy tygodnie, w takie upały jak były proces przebiega bardzo szybko...potem roztwór można rozcieńczyć i podlewać. Też planuję podlać co nie co, może dzisiaj podleję...deszcz padał przed południem
pogoda jest idealna.

- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Pod bocianim...... ogród 2015
Witam Dorotko i ja.
Kochana cudowny azyl stworzyłaś dla siebie i swoich bliskich poza miastem. Choć 60 km to trochę sporo...
Mówicie, że trzykrotka się rozrasta a mozga to się dopiero rozrasta! Jej pilnuj!
Muszę jeszcze wspomnieć o Twoich Córkach... są śliczniutkie i widać takie szczęśliwe. Lubią wypady na wieś?

Kochana cudowny azyl stworzyłaś dla siebie i swoich bliskich poza miastem. Choć 60 km to trochę sporo...

Mówicie, że trzykrotka się rozrasta a mozga to się dopiero rozrasta! Jej pilnuj!
Muszę jeszcze wspomnieć o Twoich Córkach... są śliczniutkie i widać takie szczęśliwe. Lubią wypady na wieś?
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Pod bocianim...... ogród 2015
U mnie też było zatrzęsienie naparstnic a teraz - na palcach jednej ręki policzyć... Wydaje mi się, że one wciąż szukają nowego terenu, bo stary jest już dla nich zbyt jałowy i dlatego zanikają. Chyba że się je dokarmia, a ja tego nie robiłem.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42361
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pod bocianim...... ogród 2015
Dorotko masz rację 27 odmian ....co to jest
Królowa matka pomogła księżniczkom
zamek zbudować
Z tą pleszką to musiałam wysilić nie tylko oczy, ale i mózg
Może uda się upolować małego bociana? oczywiście bezkrwawo aparatem fotograficznym

Królowa matka pomogła księżniczkom


Z tą pleszką to musiałam wysilić nie tylko oczy, ale i mózg

Może uda się upolować małego bociana? oczywiście bezkrwawo aparatem fotograficznym

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Pod bocianim...... ogród 2015
Naparstnice to bardzo wdzięczne rośliny.
Szkoda że usuwałaś przekwitnięte kwiatostany, byłoby ich już multum.
U mnie też zmieniają miejsce i każdego roku są w innym.
Suche badyle wrzucam do kompostu tym sposobem rozsiewają się same po całym ogrodzie.
Możesz też po przekwitnięciu głównego padu ściąć go a wtedy roślina zrobi pędy boczne, które też zakwitną jesienią.
Szkoda że usuwałaś przekwitnięte kwiatostany, byłoby ich już multum.
U mnie też zmieniają miejsce i każdego roku są w innym.
Suche badyle wrzucam do kompostu tym sposobem rozsiewają się same po całym ogrodzie.
Możesz też po przekwitnięciu głównego padu ściąć go a wtedy roślina zrobi pędy boczne, które też zakwitną jesienią.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- gracha
- 1000p
- Posty: 4328
- Od: 23 maja 2012, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pod bocianim...... ogród 2015
Poczytałam o naparstnicach,bo sama też jestem nowicjuszką w ich hodowli ,mam je pierwszy rok i takie wiadomości są mi bardzo potrzebne,bardzo dziękuję dziewczyny 

- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Pod bocianim...... ogród 2015
Zaglądam, ale po cichutku.
Śliczny leśny ogród się u Ciebie zrobił. Uśmiałam się z Twojego różanego ubóstwa
, Ale faktycznie, jak się rozejrzeć po forum, to w niektórych ogrodach 50 sztuk stanowi jednorazowe zamówienie
Posłuchaj dziewczyn, nie usuwaj przekwitłych naparstnic, a rozsieją się jak chwasty. Niedawno usuwałam siewki z przodu rabaty,żeby mi nie zasłaniały macierzanek
Dorota
Śliczny leśny ogród się u Ciebie zrobił. Uśmiałam się z Twojego różanego ubóstwa


Posłuchaj dziewczyn, nie usuwaj przekwitłych naparstnic, a rozsieją się jak chwasty. Niedawno usuwałam siewki z przodu rabaty,żeby mi nie zasłaniały macierzanek
Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pod bocianim...... ogród 2015
Witaj Dorotko,nawet nie wiesz jak mi sie podoba Twoje gospodarstwo,przypomniałam sobie ,że mam Ci napisać o piwoniach ,mają być sadzone w ziemi próchnicznej przepuszczalnej bardzo płytko,ja sadzę prawie na wierzchu,tak równo z ziemią ,teraz po kwitnieniu,zasilaj co miesiąc nawozem fosworowo-potasowym po troszkę przez całe lato ,piwonia musi mieć siłę przygotować się do kwitnienia na rok następny ,liści czasem nie ścinaj po przekwitnięciu,tylko same łodygi z przekwitłym kwiatem,na wiosnę możesz dać trochę obornika ,wywietrzałego ,albo podlej gnojówką przefermentowaną,jak nie masz to też się obejdzie bez tego obornika ,ale nawóz podsypuj od samej wiosny ,nie przesadzając w ilości,piwonia jest rośliną żarłoczną i potrzebuje nawożenia no i sadzimy ją w miejscu słonecznym,dziewczynki to wspaniałe modelki ,chyba dobrze się czują na tej działeczce,pozdrawiam i buziaczki
,jak coś jeszcze nie dopisałam ,czy nie wiesz to pytaj

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Pod bocianim...... ogród 2015
Aniu( Anna 11) niestety nie nastawiłam kolejnej gnojówki , zaparzyłam czosnek , żeby spryskać przed wyjazdem mszyce na różach- ktoś z domowników posprzątał, niestety napar wylał, a mszyce dalej grasują
.
Aniu(Aneczko) witaj w mych skromnych progach. Cieszę się, że zawitałaś Pod bocianie.., kolejny doświadczony ogrodnik mile widziany
. Musiałam doczytać to to jest mozga
, już wiem,
ta trawa tak mi się podoba, że nie jestem w stanie jej ograniczać. Troszkę powyrywałam bo weszła w złocienie, ale tak oszczędnie. Plus jest taki, że dobrze się nawet wyrywa
. Największy problem to mam z miechunką, niestety wyłazi wszędzie, a myślałam , że się pozbyłam, korzenie są okropne. Dziewczynki jak to dzieci, czasami nie chcą już jeździć, bo im się nudzi, ale jak już są na wsi - nie chcą wracać do W-wy
.
Jacku pewnie masz rację, ja swoje też zaniedbałam, a do tego to rośliny podobno dwuletnie, no i oczywiście nie dałam im się rozsiać.
Poprawię to na pewno. Teraz jeszcze zachorowałam na malwy, bo u mnie pod blokiem wsadzili w zeszłym roku malwy i w tym roku jest bosko - dopiero dziś zobaczyłam. Zrobię jutro zdjęcie sami zobaczycie jak świetnie to wygląda.
Marysiu
rozbawiłaś mnie z tą pleszką, ja Ciebie pewnie też
, wstawiła jakieś rudy punkt na środku zdjęcia i karze wierzyć na słowo że to pleszka
. Miałam zrobić zdjęcie bociankowi, bo już staje na brzegu gniazda, ale zapomniałam
. Następnym razem się poprawię, może na tego dęba się wdrapię, będzie lepiej widać.
Grażynko (kogra) po tych naparstnicach, kwiatach jednorocznych sianych do gruntu, a nawet z sadzonkach na parapecie, stwierdzam, że ja się nie nadaję do takich zabaw. Albo wyrwę to co wsadzę, lub wsieję, albo nie dam się rozsiać
. Człowiek uczy się na błędach, a szkoda
bo było by już pięknie przez te cztery lata.
Dorotko po cichutku?, trzeba się ujawniać i trochę uwag i rad koleżance udzielać
. Z mojego ubóstwa różanego się śmiejesz?
sama widzisz 50 szt jednorazowe zamówienie, albo 100 szt w ogrodzie, albo 1000 sztuk w ogrodzie , to co ja tam ze swoimi marnymi sztukami startuję
. Widzisz , a mogłam wcześniej o tych naparstnicach napisać, byś nie wyrzuciła
.
Martuś
dziękuję. Wszystko już niby wiem, ale oczywiście dopytam
, do końca sierpnia nawozić, czy wrzesień też i czy w ogóle na jesień ściąć te liście?, bo Ania pisała, że tak ściąć , tyko nie okrywać przypadkiem nimi rośliny . Jeszcze mam jedną zagadkę. Czemu mój jedyny Rh nie zakwitł, a pąki kwiatowe okazały się liśćmi. Czytam i powodów może być sporo: przenawożenie azotem- w moim przypadku wątpliwe
, za duży cień- to możliwe, mało wody na zimę- podlałam, oznaki choroby- nie widzę. I tak siedzę i dumam co mu nie tak.

Aniu(Aneczko) witaj w mych skromnych progach. Cieszę się, że zawitałaś Pod bocianie.., kolejny doświadczony ogrodnik mile widziany





Jacku pewnie masz rację, ja swoje też zaniedbałam, a do tego to rośliny podobno dwuletnie, no i oczywiście nie dałam im się rozsiać.
Poprawię to na pewno. Teraz jeszcze zachorowałam na malwy, bo u mnie pod blokiem wsadzili w zeszłym roku malwy i w tym roku jest bosko - dopiero dziś zobaczyłam. Zrobię jutro zdjęcie sami zobaczycie jak świetnie to wygląda.
Marysiu





Grażynko (kogra) po tych naparstnicach, kwiatach jednorocznych sianych do gruntu, a nawet z sadzonkach na parapecie, stwierdzam, że ja się nie nadaję do takich zabaw. Albo wyrwę to co wsadzę, lub wsieję, albo nie dam się rozsiać


Dorotko po cichutku?, trzeba się ujawniać i trochę uwag i rad koleżance udzielać




Martuś



- MariaWy
- 1000p
- Posty: 2031
- Od: 3 lip 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pod bocianim...... ogród 2015
Dorotko witaj
. O matko jak długo mnie u Ciebie nie było a tu tyle się dzieje , jeże , psy , bociany , ptaszki , nie wspomnę o pięknych księżniczkach buszujących w ogrodzie i ślicznie kwitnących kwiatach .
Wszystko nadrobiłam : Pozdrawiam

Wszystko nadrobiłam : Pozdrawiam

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Pod bocianim...... ogród 2015
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Pod bocianim...... ogród 2015
Marysiu ważne, że się odnalazłaś
. Wiem każdy zaganiany, u Ciebie dużo też się dzieje tym bardziej rozumiem. Zapraszam teraz na różności , mało tego kwitnie, ale wybaczam swoim roślinom i tak dzielnie wytrzymują okresy suszy.
Pierwsza lawenda zaczyna kwitnąć.

czarny bez zaczyna
,
a ten już w słoikach - w formie syropu
, pycha

czosnek nie daje za wygraną, trzyma się i to jeszcze całkiem dobrze

ten niestety już przekwitł, ale całkiem nieźle się prezentuje i za radą Wandzi zostanie do jesieni( chyba, że sił mu zbraknie). Prawda, że w tej brzydocie jest jakieś piękno
.

Z tych dzwoneczków leśnych zbierałam nasiona w zeszłym roku, ale przepadły, dobrze, że się rozsiały same, tym razem będę broniła przed obcymi ręcyma.

To chyba brzoskwiniolistny?

A to zapomniałam , jakaś tojeść?, wiem że dostałam od Joli (April)




Pierwsza lawenda zaczyna kwitnąć.


czarny bez zaczyna

a ten już w słoikach - w formie syropu


czosnek nie daje za wygraną, trzyma się i to jeszcze całkiem dobrze


ten niestety już przekwitł, ale całkiem nieźle się prezentuje i za radą Wandzi zostanie do jesieni( chyba, że sił mu zbraknie). Prawda, że w tej brzydocie jest jakieś piękno



Z tych dzwoneczków leśnych zbierałam nasiona w zeszłym roku, ale przepadły, dobrze, że się rozsiały same, tym razem będę broniła przed obcymi ręcyma.



To chyba brzoskwiniolistny?



A to zapomniałam , jakaś tojeść?, wiem że dostałam od Joli (April)



- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Pod bocianim...... ogród 2015
U mnie piwonie już dawno załatwił deszcz. Została tylko jedna, najpóźniej kwitnąca. Co to za odmiana bzu? Ma takie ładnie powycinane liście.
Dorota
Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42361
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pod bocianim...... ogród 2015
Dorotko to wiesiołek (żółty) i absolutnie nie wchodź na buka, bo jeszcze będę Cię miała na sumieniu.
Bocianek sam zapozuje zobaczysz
Zdjęcie młodej damy z piwonią śliczne 

Bocianek sam zapozuje zobaczysz


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7190
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Pod bocianim...... ogród 2015
Konia mi nie zazdrość, nie ma czego. Nie miała baba kłopotu...ech pasje dzieci należy pielęgnować. Obecnie koń ma katar, nie można siodłać, i takie tam końskie dylematy.
Naparstnice są boskie. Kupiłam sobie jedną ogromną sadzonkę, ale ma na razie mały pączek, może mnie jeszcze zaszczyci. Przekonałam się do tych wieżowców. Dają świetne plamy kolorów na tle ogrodu. Póki co u mnie za plamy robią ostróżki niebieskie i fioletowe.
Naparstnice są boskie. Kupiłam sobie jedną ogromną sadzonkę, ale ma na razie mały pączek, może mnie jeszcze zaszczyci. Przekonałam się do tych wieżowców. Dają świetne plamy kolorów na tle ogrodu. Póki co u mnie za plamy robią ostróżki niebieskie i fioletowe.