Moje sukulenty, kaktusy i inne roślinki :-) - brombiel

[piasek pustyni]

Śliczny, Agnieszko! Zasłużył na sesję

[Lady H]

Agnieszka Moje parapety zewnętrzne są szerokie.Prawie jak kosze...Administracja nam takie zafundowała przy docieplaniu bloku

[mrooofka]

A czy tego Steniaka już nie przyjarało bezpośrednie słonko ??

[Gaga1960]

A co one takiego przeskrobały,że za kratami

[brombiel]

Śliczny, Agnieszko! Zasłużył na sesję

Dziękuję, bardzo się z niego cieszę...

Agnieszka Moje parapety zewnętrzne są szerokie.Prawie jak kosze...Administracja nam takie zafundowała przy docieplaniu bloku

Ja mam takie szerokie tylko od ulicy...czyli tam gdzie stoją kaktusy, pozostałe są właśnie takie wąskie...szkoda, bo to aż trzy okna na tych oknach stoją głównie epi...

A czy tego Steniaka już nie przyjarało bezpośrednie słonko ??

Nie on cały czas ma te same kolory...zielono, żółto, czerwone...był już taki wybarwiony jak go kupowałam, bardzo ładnie to wygląda

A co one takiego przeskrobały,że za kratami

No jak to co nie chciały produkować pąków, no tylko by rosły i rosły, w głowach im się poprzewracało od tych warunków domowych...to wsadziłam je za kraty i wywaliłam za okno, warunki polowe może dadzą im do myślenia i wezmą się za robotę

[tesia39]

No pięknie się Stenocactus postarał widać że mu dobrze u Ciebie

[Lady H]

Jak Ty Agnieszka uprzejma jesteś Zapraszasz na sesję na komnaty a moje są focone za kratami

[kubasia]

Aga, a jaki one wyrok odsiadują i za co, bo przecież chętne są do kwitnienia?

[emerald]

Zjawiskowy
[quote="brombiel
[/quote]

[brombiel]

No pięknie się Stenocactus postarał widać że mu dobrze u Ciebie

Teresko postarał się, oj tak...wczoraj już pąki podrosły o proszę...



a kwiat wciąż był jeden...



do dziś...dziś po pracy przywitał mnie tak...



szkoda że już słoneczka nie było i kwiaty się zamykały...ale i tak piękne

Jak Ty Agnieszka uprzejma jesteś Zapraszasz na sesję na komnaty a moje są focone za kratami

Wczoraj i dziś już nie zapraszałam na komnaty...bo ponad dwie godziny mordowałam sie z koszami /jednak trzy się nie zmieszczą...dosłownie 1cm zabrakło...myślalam że mnie trafi /, a potem jeszcze podlewanie...bo przecież ja nie wiem jak ta woda z nieba leci, że kaktusy mają sucho...podlałam więc, a w nocy chyba znów padało...to też drugi kwiat się otworzył

Aga, a jaki one wyrok odsiadują i za co, bo przecież chętne są do kwitnienia?

Wczoraj zdjęłam im te kraty, myślałam że w ten sposób zmieści się jeszcze trzeci kosz, ale nie skubany nie zechciał...a ja już tak umordowana byłam, no i zobaczyłam że pączki podrosły to mówię...dobra odpuszczę im na razie...krat nie zakładam i patrz że dziś drugi kwiat sie otworzył...
Bez krat wyglądaja tak...







Na razie wyrok mają w zawiasach...chyba że...

Zjawiskowy
[quote="brombiel

[/quote]

Tak jest cudny....

Na koniec...inna piękność...



a właściwie dwie nawet...albo i więcej

[ejacek]

Pocieszę Cię , że z upychaniem kaktusów, nerwami i walką o każdy cm to wszyscy tak mają . Ładne zbiorówki ale ja jak teraz są deszcze to bym dodatkowo nie podlewał nawet jak ziemia wydaje się sucha.

[brombiel]

Pocieszę Cię , że z upychaniem kaktusów, nerwami i walką o każdy cm to wszyscy tak mają . Ładne zbiorówki ale ja jak teraz są deszcze to bym dodatkowo nie podlewał nawet jak ziemia wydaje się sucha.

No cóż kolejne podlewanie wypada ok połowy lipca ...dziś też przez chwilę padało...chyba tego nie zauważyły ale uważać trzeba, to fakt

Jak się podobają zbiorówki, to daję kolejne z dnia dzisiejszego...





I jeszcze kilka piękności...


Pięknie wybarwiony...


Dzieciaty...


Kolejne dwa kwiatki, niestety nie otworzyły się do końca za mało ...

[brombiel]

Jak widać na zdjęciach, moje duże Epi które co roku tak pięknie i obficie kwitło...w tym roku zastrajkowało ...więc przestawiłam je na parapet kaktusowy. Niech sobie tu stoi, na razie
Dziś zaplanowałam przemeblowanie parapetów...zobaczymy co mi z tego wyjdzie

[izary]

Aga i jak się przemeblowanie udało?? Zyskałas trochę miejsca, czy tylko zmieniłas kolejność?

[brombiel]

Sukces połowiczny powiedziałabym?....chciałam zrobić dwa w jednym czyli zmieścić na parapecie nie tylko to co aktualnie stało, ale też te kilka roślinek które stoją na stojaku przed oknem...i jeszcze by to stało sobie w dwóch koszach...bo łatwiej będzie się dostać do kaktusów za oknem...
Rośliny są w koszach, będzie ich więcej choć nie koniecznie wszystkie te które stały na parapecie dotychczas...roślin ze stojaka nie da rady wcisnąć, zaledwie dwie udało się wpakować...muszę to jeszcze przemyśleć i poprawić jutro bo dziś już padam

Byłam dziś w leroy i szukałam tac, w końcu zdesperowana zagadnęłam panią pracującą tam i wytłumaczyłam o co chodzi i czego szukam...a ona na to że właśnie dziś dostawiała nowe rośliny i te tace już nie potrzebne wywaliła...myślałam że mnie trafi

Jak przemeblowanie się zakończy to wstawię zdjęcia jak to wyglądało przed i jak wygląda czy też będzie wyglądać...czemu te parapety są takie małe

Jutro chcę to skończyć...choć znając siebie i tak będę co trochę zmieniać...tak się wkurzyłam w tym sklepie, że zapomniałam łańcuch kupić...bo przecież szykuje jeszcze zwisy...skleroza nie boli tylko nogi