Ło Matko, a ja myślałam że jakiś chwast mi się wdarł na rabaty i wyczyściłam równiutko. no nic będę teraz wiedziała, dobrze
chociaż że wszystkie jeżówki jakie mam 6 odmian rozrosły się do ogromniastych rozmiarów nawet Hot Papaya, a biedronkowa to wielka jak krzew
Nie jestem doświadczona w uprawie jeżówek ale myślę, że jak każda roślina, wymagają one dokarmiania, szczególnie gdy kilka lat rosną w tym samym miejscu.
Ja mam tylko 3 jeżówki - jedną od zeszłego roku, dwie zasadzone wiosną. Po posadzeniu, kiedy już widziałam, że się przyjęły zaczęłam je systematycznie podlewać roztworem nawozu do roślin kwitnących tak mniej więcej co 10 - 14 dni. Te posadzone wiosną mają już pączki, ta z ubiegłego roku bardzo późno wyszła z ziemi i na razie ma tak z 15 cm. W zeszłym roku kwitła, chyba w sierpniu.
Iza, Marzena , jeżówki nie potrzebują systematycznego nawożenia.Moje rosną na rabacie z liliami, różami i przy powojnikach. Przy liliach dostały za dużo nawozu i mają powykręcane kwiatostany, przy różach piękne bo dostały trochę siarczanu magnezu i amonu
pryskam dolistnie florowitem rośliny jeżówki też ale nie często raz na jakiś czas. One lubią żyzną glebę, a przy sadzeniu dałam im Sterluksa, ale to było w 04 ub.roku.
A czemu to akurat jest najgorsze? może to inne odmiany albo jedne mają za mało potasu albo za dużo. Ważne że wytwarzają pączki i zamierzają kwitnąć. Ciesz się
Dziś spośród listków, zauważyłam różowy prześwit, a tam...takie cudo
Jest to odmiana kupiona w zeszłym roku na ryneczku, podpisana jako "różowa pełna"-czy ktoś ma sugestie dotyczące oryginalnej nazwy?
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.