Dzień dobry
U nas pochmurno i trochę mży. Wczoraj ganiałam z konewkami; podlewałam powojniki oraz róże sadzone wiosną i jesienią, donicowe i te rosnące w pobliżu drzew. W nocy spadł deszcz, ale pewnie nie tak obfity, żeby dostatecznie napoił rośliny, więc chyba na darmochę nie lałam tej wody
Wszystkim miłym gościom zbiorowo dziękuję za serdeczne słowa z okazji ?nowego otwarcia? (jakby to źle nie zabrzmiało

)
Aprilka, Ty masz gdzie sadzić... A wielkie krzaczory pięknie wyglądają w Twoim lesie
Zuzka, przeżyjesz, przeżyjesz, a może na którąś jeszcze nabierzesz ochoty ?
Tereniu, podoba mi się jeszcze to u Minervy, że długo utrzymuje kwiaty
Elwi, ha ha ha, ta kobyła to England?s Rose. Tak wyglądają moje angielki z 2012 roku
Maju, u mnie sezon też zaczął się później, ale chyba głównie z uwagi na późne cięcie róż. Pogoda też zrobiła swoje. Najbardziej doskwiera jednak susza; od jesieni tylko parę razy spadł deszcz... Rzeczywiście jest nietypowo...
Moja edenka jeszcze nie zakwitła (przynajmniej do wczoraj); ma jedynie grube pąkasy, więc już blisko
Wandeczko, ale że co? Krwawnik, czy Cottage? Bo jeśli krwawnik, to różowy zaczyna wcześniej; biały i żółty jeszcze nie kwitnie. A jeśli Cottage ? to ona tak ma
Alnwicka mam dopiero od ubiegłego lata i na słonecznym stanowisku (słońce od rana do późnego popołudnia), ale nie zauważyłam przypalania kwiatów czy liści. Może to kwestia adaptacji rośliny. Ja sadziłam już większy krzew, więc bardziej odporny.
Milena, Minerva rośnie na ?patelni?; słońce od rana do wieczora. Róża zachowuje się na razie bez zarzutu
Alexia, są jeszcze firmy kurierskie
Mam nadzieję, że jak przyjedziesz, Minerva nie będzie miała przerwy w kwitnieniu.
Lavender Ice mam w donicy, ba nawet w dwóch. Ewcia urocza. Szykują się już kolejne pąki
Filemon, bardzo proszę
Madżen, Heathcliff to dla mnie mieszanka stonowanego różu i maliny ? nie jest czerwony! Z pewnością jest wyższy niż opisywany 1m. Pędy są długie i proste.
Young Lycidas ma kolor identyczny jak Old Port. Moje krzewy rosną dopiero od ubiegłego roku i zbyt wysokie nie urosły. Nabierają jednak masy i ładnego, regularnego pokroju. Pędy uroczo się wyginają. Kwitną bardzo obficie wielkimi, dość trwałymi, ale mało odpornymi na upały kwiatami. Może teraz łatwiej będzie Ci umieścić je na rabacie?
Falstaff to wysoki krzew. U mnie osiąga (niestety) ponad 1,5 m.. Pędy ma bardzo sztywne. Kwiaty ? sama wiesz ? przecudnej urody
Madżen, ładnie tak żartować? Ha ha ha Fotki oczywiście umieszczę. Falstaffa masz na poprzedniej stronie, a dzisiaj pokażę go w szerszym ujęciu. Wyszedł jakoś dziwnie czerwony, chociaż przecież taki nie jest w realu.
Tradescant mam dopiero od ubiegłego roku, w dodatku przesadzany latem, więc musiał to trochę odczuć. Krzewy nieco płożą mi się po ziemi, ale myślę, że to kwestia czasu. Są z pewnością bardziej giętkie niż u Falstaffa. Póki co moje T. mają pewnie po 60 cm...
Madziu, Lavender Ice rośnie na słonecznym stanowisku; słońce od rana do późnego popołudnia. Kwiaty w ogóle się nie przypalają.
Kwiaty New Dawn nie są zbyt pełne. Pewnie to tylko takie wrażenie
Monia, ostatnio wszędzie upakowałam krwawnik. On bardzo szybko się rozrasta. Dobrze przynajmniej, że łatwo można go usunąć
Wczorajsze fotki:
Mme Hardy. Wiosną, w miejsce tawuły szarej, która wylądowała na ?przedpłociu?, posadziłam 2 krzaki tej róży. Ponoć szybko rośnie. Póki co, to dwa rachityczne maluchy.
Buff Beauty
Z cyklu ?takie tam? i Charles Austin
Rzut oka na obiecaną Moni nową rabatkę. Niestety niewiele jeszcze można tam dojrzeć. Musicie po prostu uruchomić wyobraźnię; dla ułatwienia ? posadziłam tam róże: Cardinal de Richelieu, Harlow Carr, 2 Minervy i Litlle White Pet (jeszcze nie kwitnie), a także białe i różowe krwawniki, fioletowe, różowe i białe dziewanny, białe i różowe jeżówki, przegorzan, tojeść ciemnopurową, szałwię caradonna, rutewkę, czosnki oraz trawy (stipa gigantea, śmiałek i Stipa tirsa Longifolia).
Kardynał i rabatka ("trójkątna") z drugiej strony
Tradescant
Heathcliff
Na tej rabacie widoczny Falstaff z kwiatami w parterze; na piętrze ? pączki.
Young Lycidas
The Lady Gardener
Jude the Obscure i Munstead Wood (przesadzana dwa razy ? jesienią i wiosną)
Anne Boleyn przesadzona z rabaty do donicy przed domem; chyba jej się spodobało, bo obsypana jest pąkami. Ja też jestem zadowolona i nie będę się już nad nią sierdzić

Obok - Purple Eden
Purple Lodge
Jacques Cartier
Rose de Resht. Mój krzew ma aspiracje do bycia największym w ogrodzie. Na wiosnę mocno go prześwietliłam i skróciłam, ale szybko dobił do swoich 170cm wysokości.
