
Szczepienie róż
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 29 maja 2015, o 07:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łańcut- okolica
Re: Szczepienie róż piennych
Ale ja dokładnie tak robiłem z jedną różnicą !!! Ja nie maltretowałem tak nożykiem tego oczka jak on tylko wyciąłem i założyłem razem z ogonkiem liściowym ok 0,5 cm no i jeszcze przed okulizacją kilka godzin wcześniej opryskałem podkładkę miedzianem a nożyk zdezynfekowałem spirtem 

dam radę i sam wyhoduję 

- jafhar
- 100p
- Posty: 149
- Od: 12 lip 2011, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Fajne dziczki do szczepienia na pniu
Ja znalazłem sobie dziczkę z długimi i grubymi pędami, uciąłem kilka gałązek, kilka cm nad miejscem cięcia okorowałem, miejsce cięcia jak i okorowania posypałem ukorzeniaczem i dałem do doniczki.
Tak ukorzenione nie puszczają dzikich odrostów jak wykopane dzikie róże.

Jak zakładałem oczka po 2-3 w odległości 1-2cm od siebie (wysokość) z różnych stron.
Tak ukorzenione nie puszczają dzikich odrostów jak wykopane dzikie róże.

Jak zakładałem oczka po 2-3 w odległości 1-2cm od siebie (wysokość) z różnych stron.
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 29 maja 2015, o 07:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łańcut- okolica
Re: Szczepienie róż piennych
MNIE CIEKAWI ta metoda pozyskiwania podkładki...PRÓBOWAŁ KTOŚ ? Ja spróbuję..
..."Tradycyjna produkcja róż piennych trwa 5 lat. Na ostatniej konferencji szkółkarskiej w Skierniewicach (czyt. str. 27), prof. Wolfgang Spethmann z uniwersytetu w Hanowerze przedstawił metodę, która pozwala skrócić ten okres o połowę. Polega ona na otrzymywaniu podkładek nie z siewu, ale poprzez ukorzenianie długich (1,5?2 m) pędów, pozyskiwanych z krzewów matecznych Rosa canina 'Pfnders'. W doświadczeniach prof. Spethmanna sadzonki sporządzano w czerwcu, traktowano 0,5-procentowym roztworem IBA i sadzono do 3-litrowych pojemników. Podłożem była mieszanina torfu z piaskiem w proporcji 3 : 1, o pH 4,5, wzbogacona nawozem Osmocote (2 kg/m3). Ukorzenianie prowadzono w tunelu foliowym z zamgławianiem wysokociśnieniowym, zabezpieczając sadzonki przed przewracaniem przy pomocy siatek. Ukorzenione podkładki uzyskiwano po 6 tygodniach, po czym sadzono je bezpośrednio w pole (pod cieniówkami) lub do 5-litrowych pojemników, które ustawiano w szklarni lub na zewnątrz. W porównaniu z podkładkami otrzymanymi z siewu, te uzyskane z sadzonek miały prostsze pnie, o mniejszej średnicy u podstawy, nie wytwarzały odrostów oraz dawały się łatwo przyginać (przed okrywaniem na zimę). Ukorzeniane podkładki były gotowe do okulizacji w połowie następnego roku, a do sprzedaży jesienią ? w trzecim roku.

..."Tradycyjna produkcja róż piennych trwa 5 lat. Na ostatniej konferencji szkółkarskiej w Skierniewicach (czyt. str. 27), prof. Wolfgang Spethmann z uniwersytetu w Hanowerze przedstawił metodę, która pozwala skrócić ten okres o połowę. Polega ona na otrzymywaniu podkładek nie z siewu, ale poprzez ukorzenianie długich (1,5?2 m) pędów, pozyskiwanych z krzewów matecznych Rosa canina 'Pfnders'. W doświadczeniach prof. Spethmanna sadzonki sporządzano w czerwcu, traktowano 0,5-procentowym roztworem IBA i sadzono do 3-litrowych pojemników. Podłożem była mieszanina torfu z piaskiem w proporcji 3 : 1, o pH 4,5, wzbogacona nawozem Osmocote (2 kg/m3). Ukorzenianie prowadzono w tunelu foliowym z zamgławianiem wysokociśnieniowym, zabezpieczając sadzonki przed przewracaniem przy pomocy siatek. Ukorzenione podkładki uzyskiwano po 6 tygodniach, po czym sadzono je bezpośrednio w pole (pod cieniówkami) lub do 5-litrowych pojemników, które ustawiano w szklarni lub na zewnątrz. W porównaniu z podkładkami otrzymanymi z siewu, te uzyskane z sadzonek miały prostsze pnie, o mniejszej średnicy u podstawy, nie wytwarzały odrostów oraz dawały się łatwo przyginać (przed okrywaniem na zimę). Ukorzeniane podkładki były gotowe do okulizacji w połowie następnego roku, a do sprzedaży jesienią ? w trzecim roku.
dam radę i sam wyhoduję 

- jafhar
- 100p
- Posty: 149
- Od: 12 lip 2011, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Szczepienie róż piennych
Aktualnie ukorzeniam i szczepię jednocześnie 3 podkładki. Co z tego będzie? okaże się za jakieś 2 miesiące. Jedną podkładkę którą ukorzeniam, zaszczepiłem po 2 tygodniach ukorzeniania, nie wiem czy miała już wtedy korzenie czy nie. Szczepienie na razie się trzyma. Ukorzeniam grube, proste (1-1,2m) dziczki.
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 29 maja 2015, o 07:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łańcut- okolica
Re: Szczepienie róż piennych
A tak coś więcej szczegółów jak to robisz....? Ja dałem podkorzeniacza do zdrewniałych typu AB a dziczki mam takie wyższe bo to były odrosty z wysokiej trawy....grubość ok 1 cm ale wysokie prawie na 2 m
. Wsadziłem to do wiadra i głęboko obsypałem mieszaniną torfu i piasku
, trzymam w malutkim pomieszczeniu z oknem dachowym gdzie temp. jest zawsze ponad 20+... Też czekam...


dam radę i sam wyhoduję 

- jafhar
- 100p
- Posty: 149
- Od: 12 lip 2011, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Szczepienie róż piennych
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=41&t=87101 tutaj co nieco napisałem.
Pilnuj żeby miały cały czas wilgotno ale nie za mokro. Możesz też spróbować air layering (okład powietrzny)
Pilnuj żeby miały cały czas wilgotno ale nie za mokro. Możesz też spróbować air layering (okład powietrzny)
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 29 maja 2015, o 07:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łańcut- okolica
Re: Szczepienie róż piennych
No dzięki bardzo
....ja oberwałem te pędy z taką bryłką matecznego pędu i nie obcinałem ani nie robiłem tej obrączki...może jeszcze jest czas ?... Moje pędy są zanurzone w ziemi torfowej piaskiem i na spodzie dałem drobnych kamyczków...myślę, że na 30 cm we wiadrze im wystarczy. Często spryskuję taką mgiełką letniej wody o temperaturze pokojowej ale i tak mi te listki, które zostawiłem zwiędły i obwisły
. Temperatura cały czas ok 22 i nawilżam pomieszczenie. Wiader ci u mnie dostatek i takich pędów też znajdę to może spróbuję tą inną metodą z obrączkowaniem i wybiorę krótsze ale grubsze pędy.


dam radę i sam wyhoduję 

-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 29 maja 2015, o 07:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łańcut- okolica
Re: Szczepienie róż piennych
Ciekawi mnie jeszcze jak zdejmować ten pasek kory do okładu powietrznego..... różne czytam wersje i nie wiem czy sam pasek KORY czy razem z łykiem i miazgą aż do drewna naciąć i zaobrączkować ? Swoją drogą fajna sprawa i wcale nie znałem tego sposobu
Akurat NAJFAJNIEJSZY gdy się ma MATECZNIK w ogródku ale ja nie mam...


dam radę i sam wyhoduję 

- jafhar
- 100p
- Posty: 149
- Od: 12 lip 2011, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Szczepienie róż piennych
Ja wziąłem sekator i ostrzem objechałem wokół patyka. Ostrze sekatora wbiłem na jakiś 1 mm. I sam pasek kory.
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 29 maja 2015, o 07:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łańcut- okolica
Re: Szczepienie róż piennych
No i ja tak zrobiłem, a że mam tych pędów sporo to połowę do drewna a połowę tylko korę i zobaczymy he he...Ryzyk fizyk
Mnie zależy bardziej na ukorzenieniu a samo szczepienie to bym chciał w przyszłym roku. Nie mam dziczek u siebie to "odkład powietrzny" zrobiłem u sąsiadki
bo pozwoliła ;-) Teraz to NAJGORSZE !! CZEKANIE na EFEKTY....


dam radę i sam wyhoduję 

- jafhar
- 100p
- Posty: 149
- Od: 12 lip 2011, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Szczepienie róż piennych
Nie wytrzymałem i "podglądnałem" podkładki czy coś pusciły. Jedna nic, nawet callusa (wywaliłem) druga i trzecia miała jakiś organiczny callusopodobny malutki twór więc zostawiłem. Nie wiem czy badylki nie były zbyt stare. Szczepienie mi wychodzi, oczka zrastają się nawet na nieukorzenionych badylkach, gorzej z ukorzenieniem takich wielkich podkładek. Najwyżej wiosną wysieje się nasiona róż na podkładki.
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 29 maja 2015, o 07:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łańcut- okolica
Re: Szczepienie róż piennych
Ja znalazłem DZICZKI i ponacinałem pędy jednoroczne takie proste i długie tuż przy matecznej łodydze bo wyrastały tuż przy ziemi, dałem ukorzeniacza i je zasypałem ziemią i podlałem...Za kilka tygodni odkopię i sprawdzę czy są korzonki... Problem w tym, ze to jest w terenie i mam ciut daleko. Ale podejrzewam efekt będzie lepszy
. Ja za pierwszym razem wg TWOJEJ PORADY zrobiłem ale chyba źle... oberwałem większość listków a zostawiłem kilka na szczytówce i ona zaraz "KLAPŁA"...drugim razem obciąłem już wierzchołki i zostawiłem listki takie mocniejsze na łodydze a rany zasmarowałem maścią... CZEKAM CIERPLIWIE 


dam radę i sam wyhoduję 

Re: Szczepienie róż piennych
Też zamierzam spróbować swoich sił ze szczepieniem róż, z Waszą
pomocą. Dlatego proszę o radę, mam kilka pytań. Na działce mam różę Szopen i jedną krzaczastą, która w tym sezonie po raz pierwszy kwitnie. Obie mają śliczne kremowe kwiaty. Przy Szopenie wyrosły odrosty, wychodzą z ziemi. Czy mogą posłużyć jako podkładka? Foto1
Również czerwone róże pnące mają odrosty (foto. 2), czy mogą posłużyć za podkładkę?
Tę wysoką różę Szopen chciałabym przemieścić w inne miejsce działki. Czy nie zaszkodzi jej to, zrobić to w październiku czy w listopadzie?
pomocą. Dlatego proszę o radę, mam kilka pytań. Na działce mam różę Szopen i jedną krzaczastą, która w tym sezonie po raz pierwszy kwitnie. Obie mają śliczne kremowe kwiaty. Przy Szopenie wyrosły odrosty, wychodzą z ziemi. Czy mogą posłużyć jako podkładka? Foto1


Tę wysoką różę Szopen chciałabym przemieścić w inne miejsce działki. Czy nie zaszkodzi jej to, zrobić to w październiku czy w listopadzie?
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 29 maja 2015, o 07:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łańcut- okolica
Re: Szczepienie róż piennych
Według moich obserwacji to wiele róż szczepi się na róży pnącej a co do SZOPENA nie wiem...raczej nie. Co do przesadzania to raczej WRZESIEŃ by róża do zimy zdążyła się ukorzenić.
dam radę i sam wyhoduję 

-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 29 maja 2015, o 07:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łańcut- okolica
Re: Fajne dziczki do szczepienia na pniu
Ja znalazłem w końcu fajne stanowisko "RÓŻOWE"
.. Wykopałem teraz tzn. wczoraj 15 szt. dziczek czyli odmiany Rosa Canina tej różowej o grubości ok 12-15 mm i wysokości ok. 1 metra... Posadziłem je w swoim ogrodzie i podlewam
. Z tych dwóch posadzonych wiosną z białej dziczki zaszczepiłem jedno bo drugie słabo się zakorzeniło. Napiszę co zaobserwowałem:
1. Źle wykonałem szczepienie bo nie zdjąłem z oczka tej zdrewniałej części i oczka uschły !!
2. Powtórzyłem więc szczepienie ale już samą "skórką" z podkładki ciut wyżej w koronie i oczka ŻYJĄ HURA
.
Chyba jednak druga połowa lipca i sierpień to lepsze terminy szczepienia róż zarówno na pniu jak i sadzonkowania...
Bawię się więc nadal tylko teraz szukam już zrazów odpowiednich odmian do zaszczepienia
Mam jedno ważne pytanie !! Czy jeśli szczepię na pniu odmianą TEŻ MROZOODPORNĄ to muszę potem te szczepione oczka okrywać na zimę ?


1. Źle wykonałem szczepienie bo nie zdjąłem z oczka tej zdrewniałej części i oczka uschły !!
2. Powtórzyłem więc szczepienie ale już samą "skórką" z podkładki ciut wyżej w koronie i oczka ŻYJĄ HURA

Chyba jednak druga połowa lipca i sierpień to lepsze terminy szczepienia róż zarówno na pniu jak i sadzonkowania...
Bawię się więc nadal tylko teraz szukam już zrazów odpowiednich odmian do zaszczepienia

Mam jedno ważne pytanie !! Czy jeśli szczepię na pniu odmianą TEŻ MROZOODPORNĄ to muszę potem te szczepione oczka okrywać na zimę ?
dam radę i sam wyhoduję 
