Astro jak dla mnie nie muszą kwitnąć wcale, ich pokrój/budowa jest dla mnie piękna sama w sobie, kwiaty to wartość dodana. W sumie większość jakie mam to kupione w tym sezonie. Mam nadzieję nie zepsuć ich pięknego wyglądu
Dziś kilka fotek z mojego deszczowego balkonu. Po wielkich upałach wczoraj wieczorem i w nocy były burze, deszcze, jest ciepło i parno. Od razu widać jak pąki rosną a kaktusy napiły się wody i napęczniały
dziś się nie otworzy
ktoś ma chęć na nasiona? Póki co są cztery owocki
trochę zabidzona, ale cieszą piękne nowe przyrosty
a tutaj pąki są trzy-jeden się jeszcze tajniaczy Cieszy to tym bardziej, że przez malutkiego turbinka w trakcie zimy przeszło stado kataklizmów w postaci przędziorów i kurdupel był skazany na kompost
Jeszcze nigdy tak bardzo nie cieszył mnie deszcz
Na moim parapecie CZ ICZ II aktualna
AAA-Astrophytum, Ariocarpus, Aztekium
Pozdrawiam Magda
Dostrzegłem na ostatnim zdjęciu mammilarię plumosa, niezły okaz, piękna roślinka bardzo wrażliwa na nawet niewielki nadmiar wody, najlepiej podobno podlewać podsiąkowo i nie moczyć w ogóle korpusu zwłaszcza wieczorem, czy też masz takie obserwacje.
Rodzaj Astrophytum ma to do siebie że raczej się nie wyciąga. U mnie obserwuje np sporo wyższe siewki u A. ornatum ale po roku wyglądają już normalnie. U Astrophytum jak i Gymnocalycium w dobrych warunkach kwiatów możesz się spodziewać cały sezon. Więc inwestując w te rodzaje będziesz miała dużo kwiatów do fotografowia I własnych nasion do wysiewów. Gratuluje ładnych roślin widać że masz do nich "rękę"