Kryśko 
jak miło, że wpadłaś.
Wiesz okno na którym stoją jest południowe i nie mogę je katować zostawiając na całe lato więc właściwie z litości lądują kole hasioka
Z pewnością doczekasz się też kwiatów jeszcze nie takich....
Gabrysiu 
na wiosnę bedę miała dla Ciebie kawałek schlumbergery....spróbujesz jeszcze raz. Zostawisz na działce a pod koniec września zabierzesz do domu. Zobaczysz jak Ci wystrzeli.

Cieszę się na samą myśl, że będzie u Ciebie.
Grażynko
zbytnio się nim nie przejmuję i uważam, że jest bardzo łatwy w uprawie ale widocznie potrzebuje odpoczynku w cieniu i spokoju i ziemi do kaktusów. No i podlewanie umiarkowane tylko w dniu liścia i finito.
Odrostów przyznam się szczerze nie zauważyłam

Nie wiem co to i o czym piszesz.
Pozdrawiam póki co kolorami jesieni.
