Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2
- grazka100
- 500p
- Posty: 968
- Od: 25 paź 2010, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
No to u mnie chyba tylko na kompoście, bo ziemię mam do bani i do tego jest sucho.
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Za mała jak na dwie. Ja mam doniczki tak po około 25l (okrągłe może nawet większe, podłużne troche mniejsze za to większy odstęp między roślinami) i tam po dwie daje ale w o prawie połowę mniejszej to bym nie próbował, już po jednej lepiej. No i w doniczce obowiązkowo drenaż na spód bo tykwy potrzebują dużo wody a to pozwala ją trochę zmagazynować i odprowadzić ewentualny nadmiar jak mocno podlejesz. Z doświadczenie jeszcze mogę podpowiedzieć, że lepiej dać dwie tykwy do jednej dużej donicy, niż do dwóch oddzielnych ale o połowę mniejszych - w ten sposób każda będzie miała dużą powierzchnię korzenia a to, że się razem poprzeplatają przeszkadza im mniej.grazka100 pisze:Czy mogę moje 2 tykwy posadzić w 15 l donicy??
- grazka100
- 500p
- Posty: 968
- Od: 25 paź 2010, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Dzięki Karls, czyli jest nadzieja 

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Moje trzy kobry pożarły ślimaki, nadgryzły tez trochę inne odmiany. Reasumując została mi jedna pospolita , dwie martin haus i jedna maczuga. Nie wiem czy się doczekam owoców w tym roku.
- patasko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2347
- Od: 26 maja 2011, o 23:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytków k. Katowic
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Nie wiem co z moimi. Mam 17 sztuk - kilka odmian i tylko 3 ruszyły, reszta od ponad miesiąca śpi z paroma listkami.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1406
- Od: 14 sty 2014, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Moje też spały , ale podlałam parę razy i ruszyły.
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Moje tykwy prawie wszystkie kwitną, nie kwitnie tylko Martin House. Wszystkim dałam w dołki po pół wiaderka kompostu, czasem podleję florovitem. Kiedy pryskałam pomidory siarczanem magnezu, tykwy też prysnęłam. Cztery dni temu odwdzięczyły mi się pięknymi kwiatami, które otwierają się dopiero wieczorem-rano są już zamknięte. Nie wiedziałam, że kwiaty tykw są białe i takie piękne
Rosną w najbardziej słonecznych miejscach ogródka.




Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
U mnie się jeszcze kwiaty nie pootwierały choć już są zawiązki. Piszesz, że u ciebie po jednej nocy się zamykają? Może tykwa ma trochę za sucho nie powinny tak szybko opadać. Chociaż fakt, że kwiaty tykwy są dosyć krótko, tak 2-3 dni to jest maksimum na jeden kwiatek.
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Na dzień się zamykają, a wieczorem te same kwiaty ponownie się otwierają. 

- patasko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2347
- Od: 26 maja 2011, o 23:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytków k. Katowic
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Kwitnięcie zależy od temperatury otoczenia. Im chłodniej, tym kwiaty otwierają się 2-3 wieczory pod rząd. W upał zwykle po jednej nocy rano zamierają.
-
- 100p
- Posty: 143
- Od: 2 lip 2014, o 10:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norymberga, Niemcy
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Moje tez dopiero sie obudzily i wreszcie zaczely wypuszczac wieksze liscie i wasy. Niemniej w porownaniu do zeszlego roku sa bardzo male i daleko im chyba do kwitniecia
(na zdjeciach z tamtego roku tykwy maja juz zawiazki kwiatow). Maj byl u nas bardzo zimny i po wykielkowaniu tykwy staly w miejscu - przez ostatnie 10 dni urosly wiecej niz przez ostatni miesiac.
Mam nadzieje, ze teraz to szybko nadrobia i zdaza na czas wydac owoce.
Pochwale sie jeszcze, ze na grzadce z pomidorami odkrylam cztery nowe sadzonki
Nawet nie wiem jakie to odmiany, bo na ta grzadke wysypalam ziemie z doniczek, w ktorych tykwy nie wyszly. Widocznie potrzebowaly wiecej czasu lub slonca i teraz dopiero sie obudzily. Dwie z nich sa juz dosyc spore i prawie doganiaja te posadzone w doniczkach w polowie kwietnia.

Mam nadzieje, ze teraz to szybko nadrobia i zdaza na czas wydac owoce.
Pochwale sie jeszcze, ze na grzadce z pomidorami odkrylam cztery nowe sadzonki

Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
U mnie są już na prawdę duże, dawno nie mierzyłem ale główny pęd już chyba będzie pod 3m podchodził w niektórych. Z mszycami wygrałem ale pojawił się inny problem - liście na dole rośliny, czyli te starsze dostały takich jakby schnących plam i krawędzie się podwijają. Znajomy ogrodnik podpowiedział, że to może być jakiś rodzaj mączniaka i chyba czekają mnie opryski. Myślicie, że to może być to? W razie czego mogę zrobić zdjęcia.
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Przesyłam zdjęcie, celowo wybrałem taki liść na którym najbardziej to widać. Dotyczy to starych liści u dołu rośliny

Doradźcie co to jest i czym zaradzić
. Znajomy proponował Tanos 50WG lub Ridomil Gold ale on tykw nie ma, raczej warzywa typu ogórki/pomidory. Ja się na takich opryskach kompletnie nie znam, nigdy nie robiłem.

Doradźcie co to jest i czym zaradzić

- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Chyba nikt na tyle dobrze nie wie żeby Ci doradzić
ja w ubiegłym roku tez takie liscie miałam ale blizej końca sezonu i po prostu urywałam je. Teraz opryskuje zapobiegawczo wszystkimi wynalazkami forumowicz przy okazji pryskania pomidorów i innych. Tak w ogóle to ktoś wspominał o małych liściach w tym roku ja tez mam dużo mniejsze niż ostatnio a dogadzam im tak samo 


pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka
Re: Tykwa, warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań cz.2
Na rozmiar nie narzekam, kobry to w ogóle mają wielkie liście nawet jak na tykwę. Tylko gdyby to tak nie schło... mimo wszystko liczę, że ktoś mi podpowie a jak nie to chyba na ryzyko czymś popryskam, bo nie chcę, żeby mi znowu od dołu się łyso robiło.