Bardzo dziękuję za odwiedzinki i za wszystkie miłe słowa
Justynko-duju - dziękuję !!
Moje szczawiki szaleją po zimowym przesuszeniu, a poza tym może 'świeże powietrze' im służy.
W poprzednich latach sterczały na okrągło cały rok na parapecie,
i ewidentnie słąbiej rosły.
Basiu - cieszę się, że się podobają !!
A malinka została mi już tylko jedna
Ale na szczęście czerwona
Jeszcze nie kwitnie, ale szybko jej przybywa !!
Nie wiem co dalej z nią robić ...
Muszę chyba się udać so sekcji ogrodniczo-warzywnej na forum
Ewcia - dziękuję za komplementy !!
Jakoś mi się opatrzyły skrzynki i tym razem postawiłam na kolorowe osłonki dla pelargonii
I nie spadną - nie ma mowy !!
Doniczki wsadziłam do większych osłonek, a na dno osłonek powrzucałam po parę kamieni,
właśnie ze względu na ich bezpieczeństwo
A goeppertia na pewno nie na parapecie, wolą rozproszone światło,
a niektóre nawet półcień - szczególnie te z ciemnymi liśćmi.
Karolinko - miło mi to słyszeć !!
A żebyś wiedziała, narobiłaś mi smaku
No ale czereśni to już na balkonie nie posadzę
Arku - aż się jak zwykle rumienię po Twoich komplementach
No to Cię pocieszę - powoli kończę prezentację kolekcji
Rosną te moje doniczkowce, cieszą oczy, ale coś Ci zdradzę ...
Coraz więcej uwagi, energii, casu, i w ogóle poświęcam tillandsiom
Emocje związane z ich hodowlą są nieporównywalne do żadnej roślinki doniczkowej
Teraz mam tylko nadzieję, że po tych słowach doniczkowce nie strzelą mi grupowego focha
Celinko - dziękuję !!
Wyjmij z ziemi 'szyszki' i sprawdź, czy nie są przypadkiem zepsute.
Jak są zdrowe, to powinny być twarde.
A jak miękkie - to do wyrzucenia.
Ja po zimie zrobiłam przegląd szyszek obydwu odmian i wyrzuciłam właśnie kilka zepsutych.
Kasiu - mam już nasionka lizaczka, ale nie wiem jak do nich podejść ...
Nie wiem czy prosto do ziemi czy lepiej na wacik, czy jak
Tereniu - bardzo Ci dziękuję !!
I cieszę się, że się częściej pojawiasz na forum
Justynko-justus27 - dziękuję !!
Kupiłam dużą paczkę nawozu do pomidorów, z myślą o oleandrach.
No i żeby nawóz się nie 'zepsuł', używam go również do wszystkich innych kwitnących.
Również do szczawików - może dlatego tak szybko i bujnie rosną.
Bo w poprzednich latach takiego wzrostu, i takich dużych liści nie zaobserwowałam.
Moja tegoroczna akcja balkonowa była dość spontaniczna,
żeby nie powiedzieć - mało przemyślana
Dlatego postanowiłam skończyć z wszelką prowizorką, no i jestem po kolejnej akcji balkonowej ...
Jestem padnięta, ale efekty mnie zadowalają
A w skrzyneczce rosną sobie -
miechunka rozdęta,
dzwonki irlandzkie,
driakiew gwiaździsta,
goździki dekoracyjnie i
goździki jadalne,
oraz
Cardiospermum halicacabum
Nie wystarczył mi jeden
Calocephalus Brownii -
'drut kolczasty' ...
Ani dwa ...
Musiałam mieć trzy
Pigwowiec całkiem ładnie rośnie, ale nie kwitnie
I
malina czerwona
A to moje stanowisko obserwacyjne
W cieniu
morwy białej
i morwy czarnej
Myślę, że to nie jest moje ostatnie słowo w kwestii aranżacji balkonowych ...
Chociaż balkonowce powinny mieć głównie przestrzeń do wzrostu,
więc postaram się powstrzymać z dokupowaniem wszystkich 'jakie to cudne' ...
Jutro pokażę co wyczyniają pelargonie.
Życzę miłej nocki !!