Lało następną noc
O 08.00 byłam już na działce - gnojówka z obornika przez upały ........ przekisiła się już tak solidnie że sama wyłaziła z wiadra
Raniutko w niedzielę nie będzie nikogo (pomyślałam naiwnie) - no to sobie podleję pomidory, ogórki, truskawki ..... róże, clemki i wszystko, na co tej gnojówki wystarczy.
A na ROD .....
Sąsiedzi z lewej - spali na działce
Sąsiadka z prawej - przyleciała z giełdy kwiatowej z torbą roślin i sadziła
O qrde
Nieeee, nie mogłam czekać z tą gnojowicą - lałam. Nawet nie śmierdziało za bardzo
Zachmurzyło się solidnie , zwiałam więc z działki. Teraz siedzę przed kompem i widzę przez okno ..... słońce i białe chmurki
No, to teraz fotorelacja
Rosa multiflora i tojeść kropkowana zasłaniają sąsiadowy bardak
Szczaw, porzeczki sadzone wiosną (środkowa , czerwona ma owoce

)
Dzwonki wylazły na ścieżkę
Śliczne są - prawda ? Dzwonek skupiony
Clemki dają czadu nadal. Mr President w deszczu stracił wiele kwiatów ale Piilu - silny jest
Polecam ten clematis - wigorny, odporny i ma śliczne kwiaty, mnóstwo kwiatów
Mr President "robi" u mnie za roślinę domową
Truskawki zmieniają miejsce zamieszkania. Po raz trzeci

. Mają ze mną te rośliny .... istny cyrk
Moja Sympathie
a po drugiej stronie tego trejaża powstaje .....
akwen wodny
Upały uświadomiły mi, jak ciężko jest ptakom i żabkom znaleźć wodę w takie dni. Postawiłam dla ptaków poidełko z podstawki od dużej donicy i ku mojemu zaskoczeniu, zastałam w nim małą żabkę, pływającą "żabką". Żabka zwiała a ja pojechałam do marketu budowlanego i nabyłam
Tak, tak - to zwykła kastra budowlana ale zrobię z niej maleńkie oczko wodne
