Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 2

[Metello]

Czy ktoś próbował zrobić oprysk zagrzybionego rododendrona octanem wapnia? I czy okazał się skuteczny? Ja w tym roku opryski robię głównie OW a u sąsiada grzyb zaatakował właśnie rododendrona i chciałam mu prysnąć, taką bardziej naturalną chemią .

[jokaer]

Nie robiłabym tego.

W zeszłym roku robiłam taki eksperyment i nie był to dobry pomysł.

[Metello]

Ok, dzięki za ostrzeżenie.

[kachat]

Zasoliłam różanecznika potasem, liście mu klapły kompletnie, wiszą takie lekko zwinięte, odwodnione, część zielona, dolne brunatne. Jak go najlepiej ratować? Wypłukałam korzenie dwa razy, namoczyłam w wodzie z kwaśnym torfem, znów wypłukałam. Posadziłam w kwaśny torf, podlałam, spryskałam, okryłam torebką foliową aby miał więcej wilgoci na liściach. Jakieś wskazówki..?

[jokaer]

W te upały to zdjęłabym tą torebkę bo go ugotujesz.
Powinien przyjść do siebie, ocień go i spryskuj.

[kachat]

Przez tydzień od "operacji" się nic nie poprawiło, więc uznałam, że jak przez korzenie prawie wody nie ciągnie to mu zapewnię wilgoć na liściach... Nieprzykryty obsycha z wody w pół minuty. No to mam wybór, zasuszyć lub ugotować

Joaker, po jakim czasie od zabiegu powinna być widoczna poprawa?

[jokaer]

No to tak źle i tak niedobrze. Po prostu u mnie są potworne upały i jak oczami wyobraźni zobaczyłam tego rodka w folii

Najlepsza jest tak siatka cieniówka, specjalna cieniówka, ona znakomicie chroni.

Kiedy wydobrzeje?

Trudno powiedzieć, ja nie wiem. Nie miałam do czynienia z zasolonym krzaczkiem.
Owszem zasoliłam pomidory i jakoś one przeżyły

Nie pozostaje chyba nic innego jak go podlewać i polewać i czekać.

[jwojtasin]

Witam

Przeczytałam wątek o RH.
Na moich różanecznikach pojawiły się brązowe kropki i dziwne dziurki.
Czyżby coś je zżerało??
Co radzicie aby je wyratować??

[Fraszka_1]

Te dziurki mogły spowodować opuchlaki, chrząszcze, których larwy żyją pod ziemią i żywią się korzeniami.

[jwojtasin]

Dziękuje Fraszka_1
zatem jakiego rodzaju powinnam użyć nawozów, leków??

[asprokol]

Spokojnie to nie musiał być opuchlak bo chętnych aby dziurę w liściu wygryź jest dziesiątki - nawet nie wiadomo gdzie jest teraz sprawca i jak wygląda.
Nie ma lekarstw do krzaków a chemiczne opryski to trucizny mające zabić albo owady albo grzyby. Nie ma nawozu który spowoduje zarośnięcie dziurek.

[jwojtasin]

Asprokol zatem musze dokładnie się poprzyglądać i co dokładnie ew po nich chodzi.
A co ewentualnie z tymi kropkami na liściach??

[iszymmilka]

POMÓŻCIE PROSZĘ !
Mój Rh choruje (ma 5lat) i nie moge ustalić co obejrzałam juz dziesiatki zdjęć chorych rh ale nie moge niczego dopasować, pewnie dlatego, że wszystkie choroby pokazane sa na starszych liściach. Pieknie wiosną kwitł wszystko było super, po przekwitnięciu usunełam kwiatostany jak co roku pieknie zaczeły rosnąć listki i.... klops. Staneły jak wryte zaczeły się zwijać i brązowieć na brzegach. Dzieje się tak tylko z młodymi tego rocznymi przyrostami i w dodatku tylko na jedej częsci. Druga połowa pięknie jak na razie rośnie. Co sie dzieje? nie mogę też zlokalizować szkodników, więc może to coś innego ?
Będę wdzięczna za podpowiedź !!!! tak nie chciałabym żeby mi zmarniał bo jest juz na prawde spory

[asprokol]

Wystarczy kropla wody i słońce przypali wystarczy owad co wysysa sok z komórek, korzeń pobrał sole które krzew nie cierpi, dużo jest możliwości. Teraz się przyglądać czy nie ma eskalacji, papier lepowy "muchołapka" może owad się przylepi. Na razie nie ma powodu do paniki pilnuj aby nie miał sucho i "miej go na oku".

[asprokol]

Możesz dać zdjęcie aby było widać otoczenie krzaka.