ok ale środek na chwasty to chyba nie na świeżo posianą prawda? Poza tym to mi obrosło 90% ogrodu mimo że wcześniej był pryskany roundupem
Najwyraźniej ziemia (która była piękna czarna czysta) musiała być zachwaszczona...
Co mam teraz z tym zrobić? Czy jak trawa w końcu urośnie to jak zacznę kosić to będzie ok? bo ręcznie to chyba nie ma opcji bo jest tego mnóstwo
ok dziękuję bardzo. Jak już całość się zadarni i osiągnie wysokość 10cm to skoszę tak na 7 potem znów poczekam do 10 i będę kosiła nisko tylko często tzn jak? taz w tygodniu? częściej?
..... Mam jeszcze jedno pytanko, jak zagęścić czy samo koszenie wystarczy? jest sporo pustych placy, jak wspominałam wcześniej dosiewki już były, ale mam wrażenie, że nic nie wychodzi.....
Uwierz, że trawa jest bardzo ekspansywna i przy koszeniu raz na 7-10 dni , po miesiącu góra dwóch , wszystko się ładnie wypełni. Ja nigdy nie dosiewam tylko spokojnie czekam
Mi to trochę wygląda na chwastnice, a tej tak łatwo koszeniem nie da się wytępić, bo się kładzie i kosiarka jej nie skosi. Poczekałbym jeszcze żeby się upewnić co to za gatunek trawy, ale jeśli to chwastnica to trzeba pilnować by się nie wysiała, bo za rok będzie jej więcej.
to na razie jest malutkie to jest świeżo posadzony trawnik 2 tygodnie temu a mam to prawie na całym ogrodzie i jest tego pełno!! jeśli trzeba to jak już się trawa ukorzeni to jestem w stanie te setki chwastów wyrwać ręcznie! tylko pytanie czy coś to da? co powinnam zrobić? i jak mam dopuścić do tego żeby się nie zasiało?
Też tak miałam na świeżo posianym trawniku. Koś żeby się nie rozsiewało, a jak trawa się zagęści i dobrze ukorzeni to tym chwastom takie miejsce przestanie odpowiadać.
To chyba jednoroczna, 'nieszkodliwa ' trawka, którą koszenie powinno zniszczyć.
Moi teściowie gdy zakładali we wrześniu trawnik posiali kiedyś( za czyjąś radą) celowo trawę z niewielką domieszką jakiegoś zboża. Wyglądało to podobnie.Zimą silniejsze, wykiełkowane zboże chroniło nieco słabszą trawę przed wymarznięciem, wiosną rosnąc zacieniało nieco w początkowej fazie i trawka między tym miała dobre warunki, a jednocześnie później często kosząc zboże szybko przestało rosnąc.Trawa zaś zmężniała i ładnie się rozkrzewiła dając latem trawnik 'gotowy do użytku'.
Wydaje mi się że to chwastnica (świństwo nieziemskie), też z nią walczyłam i cały czas trzeba trzymać rękę na pulsie, ale można z nią wygrać tylko trzeba uzbroić się w wytrwałość. W kategorii BYLINY, trawy, zioła mamy wątek jej poświęcony http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... chwastnica
Powodzenia.
Sluchajcie dziś to mi już ręce opadły. 1/3 trawnika piękna pojedyncze sztuki tego chwasciora a reszta - tego tam są setki!! Dosłownie jedna obok drugiej na ok 100 metrach:(( Chciałam wyrwać kilka ale niestety wychodzi z mlodziutkimi zdzblami trawy wiec nie ruszam. Rajgras juz powschodzil teraz kolej na kostrzewe dziś 13 dzień od wysiewu wiec mam nadzieje ze ruszy ale boję się że przez te chwasty będę miała dziury w trawniku bo tam przecież trawnik rośnie. A miał być wymarzony trawnik. Co na chwile obecna mogę zrobić żeby uratować trawnik? Bo wizja robienia id nowa mnie przeraza:(
Cierpliwości, najgorzej to mieszać w czymś co jeszcze nie do końca powstało.Jak będziesz kosić trawnik to zniknie, nawet jak są spore ilości.Inna sprawa, że trawnik zakładany zbyt późno, teraz w czasie suszy i upałów trawka ma problemy ze wzrostem nawet podlewana.Najlepiej siać w połowie marca, jak pogoda pozwala, albo tydzień dwa później.
bardzo chciałam siać trawę wcześniej ale niestety trwały jeszcze prace budowlane, elewacja itp i dopiero 1 czerwca mogłam posiać. Wiem ze trochę późno ale wizja czekania do kolejnej wiosny mnie przerosła chciałam już mieć w końcu trawnik. Pogoda trafiła się nie fajna bo od posiania są ogromne upały. Podlewam oczwiście rano i wieczorem ale ogród jest na południowo zachodniej stronie więc słońce praktycznie cały dzień. kawałek trawnika od strony zachodniej wygląda super choć przed chwilą zauważyłam że tam też jest coraz więcej chwastów i koniczyny...;/ no nic. Dużo mam jeszcze pustych placków. Powiedzcie mi skoro posiałam 1 czerwca to kiedy powinna zaczynać wschodzić kostrzewa? i kiedy mniej więcej pierwsze koszenie? bo pierwsza trawa tzn życica już dosyć wysoka jest
Miejsca takie są dwa - chwasty zdecydowanie dominują, posród nich perz. Kilkakrotne koszenie "wyrówna" sprawę czy są to miejsca do zrobienia od nowa? (Będą też dosiewki)
Proszę o uwagi.