

Takie rozwiązanie ładnych parę lat temu zastosowałem z tatą na działce w szklarni pomidorowej. Gdy zostawialiśmy otwarte drzwi to zdarzało się że do szklarni wchodziły jakieś koty i inne tygrysy i zostawiały bałagan. I postanowiliśmy zrobić coś właśnie na wzór moskitiery. Do drewnianej ramy zamocowaliśmy siatkę o oczkach wielkości ciut mniejszej niż w pospolitej siatce płotowej. Mocowanie to z jednej strony zasuwa a z drugiej takie wygięte blaszki utrzymujące "moskitiere" na miejscu i cały sezon drzwi od szklarni są otwarte, w otwór drzwiowy jest wstawiona moskitiera i się sprawdza.ejacek pisze:Ja planuję zrobić na otwór drzwiowy coś w rodzaju moskitiery, ale siatka o grubszych oczkach w drewnianej ramie.
Poza kotami mi dwie sroki wlatują tam regularnie , więc ja muszę zrobić taką ramę z siatką czy chce czy nie.Szymon78 pisze:Piękne kwiaty zaprezentowałaś![]()
Zachwyciła mnie szczególnie Rebutia 'Sunrise'![]()
A co do problemów szklarniowych...Takie rozwiązanie ładnych parę lat temu zastosowałem z tatą na działce w szklarni pomidorowej. Gdy zostawialiśmy otwarte drzwi to zdarzało się że do szklarni wchodziły jakieś koty i inne tygrysy i zostawiały bałagan. I postanowiliśmy zrobić coś właśnie na wzór moskitiery. Do drewnianej ramy zamocowaliśmy siatkę o oczkach wielkości ciut mniejszej niż w pospolitej siatce płotowej. Mocowanie to z jednej strony zasuwa a z drugiej takie wygięte blaszki utrzymujące "moskitiere" na miejscu i cały sezon drzwi od szklarni są otwarte, w otwór drzwiowy jest wstawiona moskitiera i się sprawdza.ejacek pisze:Ja planuję zrobić na otwór drzwiowy coś w rodzaju moskitiery, ale siatka o grubszych oczkach w drewnianej ramie.