Sławku, Ty pięknie pokazujesz swoje kosaćce i masz wspaniałą kolekcję takich, o których mogę na razie tylko pomarzyć. Ale mając swoje historyczne, ciekawi mnie ich przeszłość, dlatego poczytuję sobie coś niecoś
A elokwencji Tobie nie brakuje o czym wie każdy, kto odwiedza Twój wątek
To dla Ciebie jeden z młodszych chyba, bo nazwy a tym samym metryczki nie znam:
Lodziu, bardzo mnie to cieszy

Nie po to tyle lat chodziliśmy do szkoły, uczyliśmy się pisać, czytać i rozumować, by teraz poprzestawać na obrazkach
No to teraz muszę coś mądrego napisać

Może niektórzy pamiętają, że tego kosaćca nazywałem po prostu "purpura tyryjska" bo taki ma kolor. Mam go od 10-ciu lat i kiedyś mówiłem "brudny róż"

Ale do głowy mi nie przyszło, że to stara i znana odmiana 'Senlac' z hodowli Blissa z 1929 roku! Popularna jest w handlu ale zdjęcia reklamowe i etykietowe są zawsze przejaskrawione! Stary kosaciec - współczesna sztuczka (podrasowane zdjęcia)

.
Magdo, zapisałem Cię na listę osób do powiadomienia, jak tylko pojawi się oferta. Tak będzie prościej
'Champagne Walz' piękny ale niestety to nie mój. Ale dzięki za trop, bo przy okazji zobaczyłem wiele pięknych kosaćców o takiej kolorystyce
Ten powinien być dedykowany Sławkowi, bo wspominał o niedoborze czerwonych kosaćców. Ten ma piękną spódniczkę w odcieniu minia i może dostanę nazwę ze źródła, z którego do mnie trafił
Grażynko, masz 'Lincolna'?! Super! Ale wiesz co? Czesi mają bardzo podobnego w swoich zbiorach, a Ty tak blisko nich mieszkasz.... Nazywa się 'Vingolf'. Chociaż nie; 'Vingolf' bardziej wpada w ciemną purpurę niż bordo, a oni mu trochę słabe zdjęcie zrobili
A to dla Ciebie jeszcze jeden mój w podobnej kolorystyce ale dużo mniejszy:
I na koniec strażnik moich kosaćców

, bo ma swoją kryjówkę tuż przy nich:
