Twój ogród wygląda bardzo profesjonalnie i przemyślanie i to mi się bardzo podoba i do takich nasadzeń też u siebie dążę. Wyplątuje się powoli z tych galimatiasów które narobiłam rok wcześniej.
Ślimaki które mąż ci zrobił pokazywałam siostrze i też stwierdziła że są gustowne ( tylko żeby nie ożyły i rabat nie pożarły
) Oglądałam w piątek z ciekawości ile kosztują takie sztuczne ozdoby typu sarenki itp taka nie zadurza 160 zł 
nie dość że brzydkie to i drogie.Bardzo podobają mi się srebrne kule różnej wielkości, położone w ogrodzie, świetna sprawa nie razi a dodaje uroku.
Zapomniałabym pochwalić różyczek Flamingo idealna subtelny róż w moim klimacie.
...nie wiem czy ostatecznie kupiłam ją też ub.jesieni...
Powącham jak zakwitnie. 
Koło mnie w sklepie ogrodniczym są kule granitowe, cudne, ale kilkaset zł, to na razie za dużo dla mnie. Dzięki, że Ci się podobają moje rabatki, mnie niektóre też. 
Nornice u mnie też szaleją, różne sposoby nie działają. Truskawki tak pokopały, że większość usycha. 
W rozkwicie Pink Peace wygląda bajecznie i póki co cała roślinka wygląda zdrowo. Wiesz jak jest, mogłam trafić na jakiś felerny krzaczek i teraz się z nim morduję. Na mojej jeszcze pączków kwiatowych brak, co tylko przyprawia mnie o wzrost ciśnienia, ale jak już ta róża zakwitnie to potrafię jej wszystko wybaczyć 
Piwonie podobnie: kilka dni i lecą. Mimo to wolę upały niż ciągły deszcz (na jutro zapowiadają przelotne opady przez południe, może nam podleje rabaty 
)
Jak Ci się podoba, kupuj. 
hortensje w tym roku też jakieś droższe w tamtym roku kilka ładnych krzaczków udało się kupić po 15 zł a teraz to po 25 zł lub prawie 30 zł
jak ja bym chciała mieć jakąś fontannę w ogrodzie 
mogę się nią cieszyć. Chopin pachnie przecudnie, teraz wieczorem czuć go z dwu metrów. 
