Ewo, ależ cudnie różanie się już u Ciebie zrobiło

. Masz takie bogactwo róż, o jakim ja mogę tylko pomarzyć! Widziałam, że wśród tegorocznych zakupów masz sporo półpełnych i pustaczków, z którymi ja też się zaprzyjaźniam od niedawna (a myślałam kiedyś, że róże muszą być koniecznie pełne, bo inaczej to nie róże

). Najbardziej zauroczyła mnie Blue for You

. Ależ by mi pasowała do przedogródka

. I jeszcze piszesz, że cudnie pachnie

. Będę ją obserwować u Ciebie.
Urzekły mnie też te drewniane skrzynie z przepięknymi kolorowymi kompozycjami

. Cud, miód

. I jeszcze huśtawka pomiędzy różami

.