Filemon, ja wczoraj od dziecia starszego usłyszałam pytanie: mamo czemu my nic nie dostałyśmy na dzień dziecka, bo inne dostały rowery, rolki..
Nie warto kupować i dawać wcześniej prezentów dzieciom, dostała rower, trampolinę, wycieczkę , no ale W dzień dziecka nic.

.
Mati mi też się podoba, na pewno trochę pomysłów będę chciała wnieść do swojego ogrodu, szkoda że rzeki kocimiętki nie mam gdzie zrobić.
Gosiu jakie wnuki, Zuza pewnie by się ucieszyła z takiego wypadu, a Wy byście mieli frajdę. Nie czekaj na wnuki, bo ten Magiczny ogród zarośnie

.
To jest przed Janowcem, Trzcianki zaraz za Puławami , moim rodzinnym miastem.
Irminko

, kłaniam się się nisko , bo dawno nie byłaś

. Piesio teraz się zakochał , pierwszy raz w życiu a ma już 10lat, jest nieznośny, ale kochany.

Tak mam złotlin, niestety chyba przemarzł wiosną, nie ma dobrego miejsca - tak z Anią(Anym) wywnioskowałyśmy. Teraz odbija, ale kwitnienie już nie będzie takie. A liczyłam na niego w tym roku.
Aniu

zauważyłam Twój wpis.
Bardzo dziękuję za życzenia, a dziecku tez złożyć od Cioci Ani, pewnie też .

Pisałam wyżej Gosi Trzcianki-Janowiec woj. lubelskie.
Jeszcze trochę z wycieczki , kraina Bulwiaków. A Ty byś dopiero piękne zdjęcie zrobiła tej rzece kocimiętki, Tobie zawsze wychodzi, kolor zupełnie nie oddany a szkoda.

mruczące drzewa

marchewkowe pole

i straszne Mordole, dzieci naprawdę sie ich boją.

